Uff w końcu uporałam się z czytaniem, całkiem przyjemna była lektura

.
Luczynka i Basia fajnie się czyta Wasze posty ;D zobaczycie jak to zleci i będziecie tulić Wasze maleństwa!
Kubusiowa - nie martw się, na pewno będzie wszystko dobrze, musisz myśleć pozytywnie. Trzymam kciuki za Twojego ślicznego szkraba
anian - niestety mąż w pracy
Karolinna my też wywołujemy fotki w Media i nie narzekamy na ich jakość

a fajnie że tak tanio
Dziewczyny jestem totalnie przybita

ryczeć mi się chce a dlaczego? Jest wiele powodów:
- po pierwsze mój szanowny małżonek tak jakby zapomniał o rocznicy, normalnie ani złamanego kwiatka nie dostałam

w dodatku jest w pracy,
- po drugie była teściowa - dokładnie 1,5 godziny, naprzywoziła pełno pierdół niepotrzebnie wydawała kasę której nie ma a następnym razem pewnie przyjedzie na roczek małej

wrrrrrr!!!
- Po trzecie Karolinka daje tak w kość - ciągle chce na ten brzuszek, normalnie nie mam już do niej siły, ręce opadają. Jeszcze za dnia jakoś da się ją upilnować ale w nocy śpi na brzuszku bo inaczej nie da rady

.
- Po czwarte mam chyba mało mleka bo ciężko mi naciągnąć odpowiednią ilość do kaszki
- Po piąte mąła nie chciała dziś jabłka i strasznie się krzywiła, aż ją otrzepało, zrobiłam chyba bład bo stwierdziłam że może jabłko z marchewką będzie słodsze a to dopiero nie dobre i tego też nie chciała, kaszki też nie chciała, w ogóle nie było mowy żeby coś zjadła. Płakała strasznie, nie wiedziałam co robić. Cyca jej dałam też płacz, mówie może mam mało mleka, więc rozrobiłam sztuczne (miałam taką próbkę- jedną porcję NAN) dalej ryk, rozrobiłam kaszkę na tym mleku - dalej ryk. W końcu dałam ją do łóżeczka i zasnęła. Tak jakby nie była glodna, ale po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku że to chyba ząbki. Bolą ją dziąsła i dlatego płakała i nie chciała jeść, wcześniej przed próbą dania jej kaszki dałam jej nurofen dla dzieci (bo marudna jest dziś cały dzień) i może potem zadziałało że zasnęła. JAK MYŚLICIE ??? TO PRZEZ ZĄBKI NIE CHCE JEŚĆ???
Normalnie padam dziś na ryjek

ryczeć mi się strasznie chce (zresztą już dziś ryczałam)
DOBRANOC KOBITKI! SORKI ŻE TYLE NAPRODUKOWAŁAM ALE MUSIAŁAM SIĘ "WYGADAĆ"
