..aenye
Mama grudniowa'06
Dzięki, dziewczyny.. Strasznie duzo stresu mnie to kosztowało, ale jest w końcu i to najważniejsze! Miłej niedzieli
)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Na szczęście nie wcześniejZozzolka pisze:Dzag myslalm ze wcześniej urodzilas ja drugą córkę w 37,1tc i na szczescie nie był potrzebny inkubator, zaraz mi ja dali jak na oddział wróciłam.
. I na szczęście dwa miesiące wcześniej jak leżałam na patologii ciąży dostaliśmy sterydy na płucka Tymka. Bo jak on w 36. tygodniu miał problemy z oddychaniem po nich, to pewnie bez nich dłużej by leżał na oddziale. A w inkubatorze nie leżał. Z resztą... 3 kilo... czy on by się tam zmieścił, gdyby była taka potrzeba?
Jak to mówili lekarze - biorąc pod uwagę wagę to taki donoszony wcześniak
. Tylko na tym zwykłym łóżeczku leżał, na początku pod cpapem. No i dodatkowo ogólnie go obserwowali, jako dziecko matki z ureaplasmą
.
. Dla jednych kameralny ślub w Tatrach z obiadem i kolacją dla rodziny (ja
), dla innych kameralny ślub w cudownym pałacyku z małym przyjęciem. Właśnie to jest to - w tym dniu zrobić przyjemność SOBIE. I automatem wtedy najbliższa rodzina jest szczęśliwa i ślub jest niezapomniany
. My jeszcze dodatkowo co roku robimy sobie przedłużony weekend i w rocznicę jedziemy do Zakopanego i jeśli tylko mamy taką możliwość odwiedzamy sanktuarium na Wiktorówkach - nasze miejsce ślubu.
. Nie mogę podjąć decyzji - przyda się to cudo, czy nie. W pierwszej ciąży ominęły mnie problemy z rozstępami, więc niby mogę ryzykować, szczególnie że nie cierpię się zmarować. Ale z drugiej strony to, że w pierwszej nie ich nie było nie znaczy, że w drugiej się nie wysypią
A to by już było szkoda. No nie wiem
.
. To łączę się w bólu, bo ja nie lubię termoobiegu. Strasznie wysusza. Nie chcę się nawet uczyć
.
. Ledwo sierpniowe wakacje miałam, a tu już październik. Może przez pracę i tyle rzeczy na raz do załatwienia...Szkrabek pisze:Ja już po usg - wszystko dobrze, maluch się ładnie pokazal. Ma już 1500g - więc połowa za nami
No i dobrzeBetix31 pisze:Dzis bylam na usg spr wage, 1467 lek mowi ze na ten tydz ciazy jest ok
. Co raz bezpieczniejsze te nasze Szkraby :-). Tak w razie W.
. A to ten, co świrnięci właściciele są? Czy coś innego idealnego znaleźliście? Aaaale Wam super
. Duży? Z ogródeczkiem? Jakiś nowoczesny czy bardziej tradycyjny?
. Ale przyznam, że to było za dużo. Wszystko mnie bolało od kręgosłupa :-(. To ja wolę do pracy chodzić - gdyby tak miały moje dni na zwolnieniu wyglądać - w pracy się tyle nie napracuję
. Teraz czeka na mnie sterta garów do umycia po wczoraj. Mieszkanie po psie już udało mi się odsierścić...
. Co prawda mieliśmy kilkutygodniową przerwę, bo zapominaliśmy albo "byłam niezrobiona"
, ale ostatecznie zawsze to jakaś pamiątka będzie. Takie zwykłe, z profilu, z brzuchem wywalonym
. Ostatnie zdjęcie będzie z Bąblem na rękach w miejscu brzucha.Quchasia, no to Twój mąż podobnie jak mój chyba. Ciąża to dla niego fakt, a nie mistyczne wydarzenie i przeżycie :-).
Powoli do mnie dociera jakie mam lightowe zycie teraz i co mnie czeka niebawem
.
to stare dzieje , to jest ciezki kawalek chleba....jeszcze pracujac dla korpo
. Teraz bardziej mysle o prowadzeniu hostelu
Bardzo to lubie i jest z tego jakis konkretny grosz .....ostanio mialam okazje przez 3 miesiace zarzadzac kolezanki biznesem .omi
tez o niej myslalam...ale w zadnej z poprzednich ciaz nie robilami teraz bylo by mi glupio :-(przed chlopcami. Dlatego poczekam jak sie wykluje i wtedy zrobimy sobie full prosfesional w studiu i w plenerze wszyscy 
maz już poskrecal ja ubrałam żeby chociaż fotki porobić wiec wrzuce na zakupowy:-) Zaraz biore się za rybke na obiad a później trochę prasowania mam. A w tym tyg zamierzam się na zakupy wybrać żeby pokupować już trochę tego co mi brakuje
Tak ze milej niedzieli dziewczyny


). Pamiątka będzie - w pierwszej ciąży tego nie robiłam...
. Powiedział mi, że to jedyny czas jak bezkarnie może żartować z mojej masy 
Po prostu to zaniedbaliśmy
Chciałabym właśnie wypracować taką tradycję naszą własną - co roku światować to wydarzenie w jakiś fajny sposób, ale co roku coś wypada i jest nie w czasie i nie na rękę... ale to wszystko wymówki - wiem. Teraz pewnie też będzie cięzko, bo maluch będzie miał pół roku, więc nie zostawię go na noc samego gdzieś u babci... przynajmniej tak mi się wydaje... a może właśnie zapragnę się wyrwać z barłogu domowego i pojechac na romantyczny weekend :-) Ciekawa wizja 
zobaczymy w styczniu, po wszystkim, ale czytałam o nim trochę i opinie ma bardzo dobre + dermatolog mi poleciła, więc trzymam się go. Choć ja też nie lubię się smarować, to jeszcze dodatkowo jest po prostu oliwa, więc zawsze ręce tłuste, ale wycieram je w piersi i boczki - tak na wszelki ;-)
Chciałabym właśnie wypracować taką tradycję naszą własną - co roku światować to wydarzenie w jakiś fajny sposób, ale co roku coś wypada i jest nie w czasie i nie na rękę... ale to wszystko wymówki - wiem. Teraz pewnie też będzie cięzko, bo maluch będzie miał pół roku, więc nie zostawię go na noc samego gdzieś u babci... przynajmniej tak mi się wydaje... a może właśnie zapragnę się wyrwać z barłogu domowego i pojechac na romantyczny weekend :-) Ciekawa wizja![]()
Ogląda któraś zaćmienie księżyca? :-) Ja się obudziłam na standardowa wizytę w WC, zerknąć chciałam, ale z bloku nic nie zobaczę :-( A mąż się zebrał i pojechał na kopiec oglądać, a ja oczywiście z dzieckiem zostaje. Co za życie. Słyszę, jak sąsiedzi tez co chwilę wchodzą i wychodzą ;-) OOnline zerknęłam, to faktycznie - musi robić wrażenie na żywo!! Za to cudownie gwiazdy widać :-) Niebo bezchmurne, a gwiazdy tak widoczne, jak nigdy.