reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy majowe 2009

Witajcie:-) przez caly dzien nie mialam dostepu do komputera,dopiero teraz sie zwolnil:-D

Czytam co piszecie o podawaniu zastrzykow i skora na mnie cierpnie:szok::szok::szok: Wypowiem sie w kwestii o ktorej mam moim zdaniem jako takie pojecie,pracuje w sluzbie zdrowia jako pielegniarka.
Nie ublizajac nikomu... jak mozna byc takim abnegatem zeby sugerowac podanie iniekcji domiesniowej i to antybiotyku przez osobe niekompetentna(przeszkolona) dziecku. Czy wiecie jakie to jest ryzyko? I czym to grozi? Slyszalyscie o czyms takim jak wstrzas anafilaktyczny? Kazda szanujaca sie pielegniarka,decydujaca sie na podanie takiego zastrzyku w domu nie tylko dziecku ale i osobie doroslej, ma w swoim zestawie hydrocortison i w razie czegokolwiek natychmiast go podaje w iniekcji dozylnej. Podanie leku w i.m przez osobe niekompetentna jak rowniez pielegniarke ktora nie posiada specjalnego zezwolenia grozi wiezieniem.
Byc moze jestem panikara ale z obserwacji i praktyki zawodowej nigdy nie zdecydowalabym sie podac zastrzyku takiemu malemu dziecku w domu:no: Wole pojechac do przychodni gdzie zawsze jest lekarz:tak:
To takie moje skromne zdanie:-)
Mamstud,zycze Gabrysi duzo zdrowka i kompetentnej pielegniarki ktora robi w miare bezbolesne zastrzyki:tak:
oł dżizas...własnie zostałam zjechana :confused2::confused2::confused2:
 
reklama
Confi,mysIę,że nie będziesz zawiedziona i obejrzysz w tym roku KEVINA. Co to by były za święta jakby nam nasza teIewizja nie zafundował tego fiImiku-przecież to nasza tradycja swiąteczna:-)
 
Confi,mysIę,że nie będziesz zawiedziona i obejrzysz w tym roku KEVINA. Co to by były za święta jakby nam nasza teIewizja nie zafundował tego fiImiku-przecież to nasza tradycja swiąteczna:-)

tiaaa-tradycja PAŃSTWOWA... NIby Prezydenci nam sie zmienili od 15 lat...ale Kevin wciąż ten sam ..i o dziwo ma te same problemy :-D:-D:-D
 
Wspomniałysmy swieta a mnie juz trzęsie.Mówię Wam jak mnie wkurwia rekIama coca coIi. Wyją ,ze juz sa świeta a moj czteroIatek wyje,że nie ma choinki. Płacze,ze był grzeczny a nie dostał prezentów. NormaInie mozna się wsciec.
 
miałam tego nie pisać ,ale napiszę...
Roxy ...mogłas ując temat nieco delikatniej...poczułam się zjechana jak przedszkolak i na dodatek nie zwróciłaś sie bezpośrednio chociaż to ja zasugerowałam takie rozwiązanie.
Za nazwanie mnie abnegatem powinnas przeprosić...co najwyżej jestem laikiem , któremu nalezy się wyjaśnienie sytuacji i ryzyka związanego z takim postępowaniem,a nie takie zjebki...
Każda z nas nie może znieśc faktu ze z malutkim i chorym dzieckiem trzeba chodzić do szanownej instytucji przychodni po zastrzyk, zamiast tego pielęgniarki mogłyby ruszyć leniwe dupska i pomóc prawda? Jest Ci miło jak tak piszę? Chyba nie , a mnie nie jest miło po Twoim poście...
 
miałam tego nie pisać ,ale napiszę...
Roxy ...mogłas ując temat nieco delikatniej...poczułam się zjechana jak przedszkolak i na dodatek nie zwróciłaś sie bezpośrednio chociaż to ja zasugerowałam takie rozwiązanie.
Za nazwanie mnie abnegatem powinnas przeprosić...co najwyżej jestem laikiem , któremu nalezy się wyjaśnienie sytuacji i ryzyka związanego z takim postępowaniem,a nie takie zjebki...
Każda z nas nie może znieśc faktu ze z malutkim i chorym dzieckiem trzeba chodzić do szanownej instytucji przychodni po zastrzyk, zamiast tego pielęgniarki mogłyby ruszyć leniwe dupska i pomóc prawda? Jest Ci miło jak tak piszę? Chyba nie , a mnie nie jest miło po Twoim poście...
Confi, nie wiem dlaczego poczulas sie "zjechana" nie taki byl moj cel. Rozumiem to ze jestes laikiem i o pewnych sprawch mozesz nie wiedziec ale dlatego tez nie powinnas udzielac takich rad i to na forum.
Hmm,a co do pielegniarek i ich "leniwych dupsk" to pewnie i masz racje ale nie mozna oceniac ogolu na podstawie jednostki. A co do tego ze pielegniarka nie chce przyjsc do domu,jak pisalam juz wczesniej musi miec zezwolenie i jest to ryzyko,na pewno woli zrobic zastrzyk w przychodni gdzie ma odpowiednie zaplecze.Tak wszyscy najezdzaja na sluzbe zdrowia(oczywiscie nie jest swieta) ale moze trzeba zwrocic sie z pretensjami wyzej.
Oczywiscie bardzo duzo pielegniarek z checia przyjdze prywatnie do domu i zrobi ten zastrzyk,jest to proceder ogolnie stosowany ale do kogo potem beda pretensje jak cos sie stanie. W wielu przypadkach nic sie nie dzieje ale.... wlsnie zawsze jest ryzyko....
Byc moze za mocno to napisalam, na pewno nie chcialam Ci ublizyc:sorry:
 
No fakt...za mocno. Przeciez wiadomo ze takie "rady" nie są wiążące...i ze każda mama pyta w przychodni czy może tak zrobić, a tam już by się dowiedziała ze nie może. ja o tym nie wiedziałam i dlatego podsunęłam taką ewentualność...nie posądzam mamstud o robienie czegoś na własną rękę
Nie chciałas a jednak się udało...mało kto chciałby być nazwany abnegatem za dobre chęci prawda?
Idę spać, jestem zdenerwowana i mogłabym napisać coś więcej a ostatnią rzeczą jaką bym chciała jest kłótnia na forum, dość ostatnio się napyskowałam...w innych tematach.
Jest mi przykro i muszę iśc się z tym przespać....:-(
 
Roxy (nie dlatego, że bardzo lubię Confi, ale ... dlatego że tak samo bym powiedziała w każdym innym przypadku) - bez przesady! Nie rozumiem co kierowało Twoim bardzo mocnym postem ??? Albo to przytoczenie, w moim odczuciu obraźliwego określenia - abnegat :szok: Po co to było???
Jak pewnie już zauważyłaś, ja też bardzo często zwracam medyczną uwagę mamom, no ale staram się być delikatna i nie robić im przykrości. A Ty wypowiedziałaś się w taki sposób jakby właśnie o to Ci chodziło :huh:

A tak swoją drogą, faktycznie, masz rację z tym sterydem antyszkokowym, z tym że może się pojawić anafilaksja, masz rację. Z tym że jeśli nie jest się na konkretną grupę chemioterapeutyków uczulonym owa reakcja wystąpić po którejś z kolei iniekcji i.m. (nie w i.m.) nie ma prawa.
A o sprawie przychodzenia do przychodni z 6-ścio miesięcznym chorym dzieckiem z maksymalnie obniżoną poprzez infekcję odpornością w ogóle nie ma co dyskutować. Nie dość że samo jest źródłem zakażenia to jeszcze będąc podatnym na wszystkie inne musi się znaleźć w miejscu gdzie nie ma z nimi prawie szans. Poza tym jak się ma w tym przypadku zalecenie lekarza - zero spacerów, wychodzienia na zewnątrz, przemęczania itd. To jest paranoja!!!!
 
a ja tylko wpadam sie pożegnać, wypisałam już kartkę mężowi co jutro i o której godzinie ma podać synkowi...:eek:

dobrej nocki życzę :tak:

pyskówki wy moje, do jutra, mua :***:-D
 
reklama
Do góry