reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Dzień dobry :-)

A u nas znowu paskudnie na dworze, ze spacerku nici, do tego same dziś jesteśmy i nawet nie wiem ile....

kaskada współczuję nocek. Na pocieszenie powiem ci, że moja ma ostatnio ogromną potrzebę by ktoś przy niej był i coraz wcześniej przychodzi do nas spać, albo jak próbuję ją przytrzymać w jej pokoju to mnie pilnuje i w kółko sprawdza czy jestem i mówi "mama chodź mi spać, tu, nie idź mama" :baffled: kończy się tym, że pozwalam jej iść do sypialni, bo mi się nie chce walczyć, bo kończy się to wrzaskiem i płaczem :dry:

roksi super to powtarzanie nie?:-) nas też zadziwia ciągle nowymi słowami, zdaniami, itp.:-) polecam gierki z Mini Mini na komputer, młoda przez to wiele słów też poznała i w mig je łapie, uwielbia w nie grać :tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
hej,

a u nas brzydko i deszczowo:wściekła/y:

ja się nawet nie odwazyłam jeszcze zdjąć pieluchy, mały nie chce wołać sam i już:no:, jak go posadzę to zrobi, ale sam nic:wściekła/y:, tez nas czeka pielucha do zerówki:szok::angry:

Gratulacje dla Toli:tak:
 
Do perfekcji to przed nami długa droga jeszcze ;-) Ale już nie założę pieluchy. Wiem, że jak myśli o tym to jest w stanie zawołać wszystko. Ale np. dzisiaj dwa razy się zsiusiała i za trzecim razem już pamiętała, że trzeba zawołać :tak: Pewnie tak jak piszesz Sandi, w nocy miała pieluchę to sobie mogła sikać, więc z rozpędu robiła w majtki. Dopiero jak się zorientowała, że wtedy ma mokro to zaczęła znowu wołać. Wiem, że ona już potrafi komunikować, bo kilka dni pięknie wołała, więc już jej nie odpuszczę ;-) Kwestia teraz przyzwyczajenia się, że już nie ma pieluszki :tak:

Ewelina może warto ściągnąć pieluchę i przyzwyczajać, mimo, że będzie siusiał? Może w kilka dni załapie. A jak nie to odpuścić? Sama nie wiem, jak uważasz, bo też uważam, że nie warto dziecka męczyć jeżeli nie przejawia chęci współpracy, wtedy to jeszcze nie jego czas. Niektórym takie ściągnięcie pieluchy jednak pomaga. Róznie bywa.

Idę lepić pulpeciki zaraz na obiad.
 
Agutek, chyba taka metodę - jak piszesz- zastosuję, kiedy zrobi sie ciepło i będzie mógł biegać w samych majtkach, bo tak będzie wygodnie i dla mnie i dla niego, no i muszę zciągnąc dywan, bo panele zawsze łatwiej umyć, niż ciągle zapierac plamy na dywanie:baffled:

a dzis mielismy znowu akcję pt. papier w nosie:wściekła/y:, tak głęboko wepchnął, że pęsętą nie sięgałam i wyssałam fridą:angry:, dawno tego nie robił i straciłam czujność w tej kwestii:zawstydzona/y::szok::wściekła/y::no:
 
Hej :-)
U mnie pogoda nie najgorsza, pochmurno, ale spacerek będzie mozna wybrac się gdzieś niedaleko.
Noc nawet mam przespaną, bo mąz dzis nie szedł do pracy, więc to on wstawał do niej, ale na koniec i tak przyniósł ją do nas do łóżka.
Mam wielkiego lenia i nie chce mi się sprzątać, ktoś chętny do pomocy ? :-D

Sandi moja na początku miała pieluszkę na noc, ale na szczęście nie mieszało jej się, zawsze jej powtarzałam "pamiętaj słoneczko, że nie masz pieluszki, wołaj jak chcesz sisi" i działało :tak:
Ale, jak tatuś przez kilka dni nie ściągał jej od razu pampersa po przebudzeniu, to rzeczywiście był problem, i znów musiałam sie kilka dni pomęczyć, bo mała zapominała i popuszczała :no:

Kaskada
może synek zraził się do nocnika przez coś. Daj mu czas i dużo tłumacz, najlepiej, jakbyś spotkała się z inną mamą, której dziecko robi do nocnika, to naprawdę mobilizuje dziecko :tak:
ja tez zapominam o różnych rzeczach, i pamietaj jedynie jak mi mój telefon przypomni.

Roksi to super, nasze dzieciaki w końcu zaczynaja mówić :-D mojej tez sie puszcza mowa, w końcu :-)
Zrób tak jak radziłam Kaskadzie, spotkaj się z jakąs mamą, której dzidzia robi juz do nocnika, niech zobaczy kilka razy jak inne dziecko załatwia swoje potrzeby do nocia :happy2:

Agutek jak piszesz o swojej córci, to jakbym czytała o swojej, siedzę z nią, jak zasypia, a ona musi trzymac moją rękę, jak zaśnie, to staram się wymknąć, a ona wtedy się przebudza , sprawdza , że mnie nie ma i wstaje z płaczem :baffled:
Ech, widze, że to chyba norma u dwulatków...

Ewelina, kup takie najtańsze pieluchy, co to nie wchłaniają za bardzo siku, i w międzyczasie ściągaj i niech chodzi w samych majtkach, niech poczuje, że leje mu się po nogach, w końcu zajarzy, że jak czuje parcie to za chwile sika , ja tak robiłam w zeszłym roku , skutecznie :tak:
 
roksi super to powtarzanie nie?:-) nas też zadziwia ciągle nowymi słowami, zdaniami, itp.:-) polecam gierki z Mini Mini na komputer, młoda przez to wiele słów też poznała i w mig je łapie, uwielbia w nie grać :tak:
a wiem Agutku znamy tą grę:tak:

tez nas czeka pielucha do zerówki:szok::angry:
Ewelina spoko moj mąż się śmieje że Natalka w pampersie pójdzie do ślubu:-D

Roksi to super, nasze dzieciaki w końcu zaczynaja mówić :-D mojej tez sie puszcza mowa, w końcu :-)
Zrób tak jak radziłam Kaskadzie, spotkaj się z jakąs mamą, której dzidzia robi juz do nocnika, niech zobaczy kilka razy jak inne dziecko załatwia swoje potrzeby do nocia :happy2:
Aiwyls mamy taką koleżankę ale nie zrobiło to na mojej córci wrażenia:baffled: chyba sama zacznę lać do nocnika:evil:

kurcze nie kupiłyśmy sandałek:no: nic nie ma w tej naszej pipidówce:baffled: może by tak wybrać się w głąb śląska:confused:
ale mam kiepską kondycję :szok: przejdę się trochę i już boli mnie kręgosłup, zadyszka, pobolewanie w dole brzucha:baffled: ale w sumie to prawie półmetek ciąży:tak:
 
Ailwys mój tata, który w stosunku do mnie jako dziecka miał zawsze rygorystyczne podejście, teraz mówi sam, że mam małej odpuścić, że widocznie potrzebuje naszej bliskości i że samo jej to przejdzie, że ja też tak miałam :-p

Więc jak mój surowy tata już tak mówi to ja odpuszczam trochę ;-)

T. śpi, mąż jeszcze nie wrócił. Obiad jadłyśmy po 12 :szok::-D
Miałam oglądać nowe odcinki Prison Breaka, ale okazało się, że ściągnęłam jakieś fake'i i od nowa ściągam :baffled:
 
Witam sie popołudniowo

U nas tez nadal pieluchy a jak 2 dni temu próbowałam puścić M w samych majtkach i spodenkach na podwórku rzecz jasna bo w mieszkaniu mam wykładzinę, to w ciągu godziny musiałam go 2 razy przebrac a najgorsze ,ze zasikał buty a tych tylu nie ma żeby go co chwilę przebierać. A co chwilę go pytałam czy chce siku a on, że nie. Wystarczyło, że się przez jakiś czas nie pytałam to się zlał na zjeżdżalni a potem jak gonił kota. I traciłam cieprliwośc ... A w Yamaha na 8 dzieci tylko on zapieluchowany :/ . Może na wakacjach jak będziemy pod tym namiotem i będzie ciepło to będzie w majtkach latal i moze sie nauczy. W koncu smoka sie oduczyl to i pieluch tez kiedys da radę ;).

Bylismy dziś wymienić M tenisówki w Coccodrillo bo kupiłam bez mierzenia i okazały się duzo za duże. Mieli fajne czapki z daszkiem poprzecenianie na 11 zł wiec nieźle jak na Coccodrillo. Na razie mają tam weekendowe przeceny ok. 30%.

U nas dzis niby słońce świeci ale za ciepło nie jest. Trochę zła jestem bo mieliśmy jutro jechac ze znajomymi do zoo w Opolu ale koleżanka sie rozchorowała i nie jedziemy. Za tydzien pojedziemy o ile pogoda sie nie sknoci, w sumie będzie to można potraktowac jak prezent z okazji dnia dziecka.

Roksi wytrzymaj jeszcze trochę, za 5 miesięcy dolegliwosci sie skonczą :).

Kaskada współczuję tego niedosypiania i oby się w końcu unormowało.
 
hejka :-) a ja dzisiaj wybylam na miasto z zamiarem kupienia sobie "czegoś" ale oczywiscie nic mi w oko nie wpadlo :dry:a pewnie jak bede przechodzila bez zadnych zamiarow to cos mi wpadnie :sorry2:

Debiutantko - a moja za to jeszcze smoczkowa :sorry2:
 
reklama
Hello :-)

Też byłam dzisiaj z K. w Coccodrillo :-). Kupiłam mu trampki, czapkę, bandankę, szelki i... wóz strażacki ;-). Byliśmy w Galerii Krakowskiej, przed sklepem był pokaz monster trucków. Potem było oglądanie fontanny i lody. Same atrakcje :-).

Roksi, fajne sandałki dziewczęce widziałam w Smyku.
 
Do góry