reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

dziękuję ewelinko:tak:

ciągle mam wątpliwości czy to ospa...kilka kropek na pupie i 2 na nóżkach, zachowanie w porządku, 0 temperatury...
nie mogę mieć wizyty tylko do izolatki wchodzimy w przychodni;-)
 
reklama
u Piotrka zaczęło się też bardzo niewinnie, w piatek miał jedną krostke na szyji i myślałam, że to potówka, potem pojawił się pęcherzyk na rączce, a w sobotę miał kilka krostek na brzuszku, a w nocy z sob na niedz dopadła go gorączka,

niestety my przeżyliśmy ospę bardzo, teraz cieszę się że będziemy mieli to z głowy, ale jeszcze boję się o przeziębienie, żeby nic nie złapał, bo teraz taki słabiutki
 
poszła kupka:-) pomaglowałam Majkę na kolanie przycisnęłam kolana do brzuszka poszły dwa bączki i znów przycisnęłam i zaczęło lecieć;-)
oczywiście narobiłam paniki że znów zielona:zawstydzona/y: a tu zapalam więcej światła a kupeczka żółciutka śliczniutka:tak: przy mojej lampce nocnej kupki wyglądają na zielone:sorry::sorry::sorry::ninja2:
 
Hej :-)

Madzik, ja pamiętam jak sama miałam ospę - zaczęło się od jednej czerwonej plamki z maleńkim pęcherzykiem w środku.

Karol dzisiaj obudził się o piątej i marudził, że go brzuszek boli. Nawet sobie zażyczył nocnik, ale kupy nie było :confused2:. Kręcił się chyba z godzinę, a potem pospał jeszcze do 7:40. A ja musiałam wstać o 7:00 :-(.

Wczoraj wieczorem mnie zabił tekstem :-D
- Zakochałem się
- W kim???
- Z mamą
:-D:-D:-D
 
Bluu ale teks ci synek zapodał wow
Roksi super że kupka juz była jakie opowieści o baczkach heheh ale widac masaże jej potrzebne bo pisałaś ze położna też wytarmosiła i pomogło
i wieczorne wyjście na msze chyba dobre i mały czas tylko dla was chyab ze wszyscy idziecie

madzik niby jak teraz to już bedzie z głowy ale cierpienia jest sporo
 
cześć kobitki, ale nam się pogoda zepsuła, wiatrzysko u nas jak nie wiem i przyniosło ulewę... makabra, dobrze, że dotarłam do chałupy, bo by nas nieźle zmoczyło ;-)
 
ja obiad zrobiłam zdeczko ogarnełam mieszkanko
i za godzinę do pracy wybywam

Maks wczoraj pół dnia przespał antybiotyk go z nóg zwalił dziś pełen energii
Zuza w domu bo babci amogła ją zabrac ale az o 6 30 rano a mi budzik nie zadzwonił :szok::szok:wiec nie poszła bo teściowa sie bardzo spieszyła

pogoda ochydna ciemno sie nagle zrobiło tylko pod kołderkę wskakiwać a tu do pracy trza iśc
 
reklama
Do góry