Witajcie,
Oj, widzę, że więcej maluszków ma niespokojne noce

,
Justine mój Piotruś wzdycha przy zasypianiu, czasami popiskuje dopóki nie zaśnie tak na dobre

,
My dziś też spalismy na raty, pobudek było kilka, nie tylko na jedzonko, na płacz również, ale ja maluszka nie biorę do siebie

, nie umiemy razem spać i nie będę go uczyć, wolę wstać do niego, a łóżeczko mam tak blisko, że wystarczy, że usiądę i juz mam go na wyciągnięcie ręki;-).
Chodzimy juz na spacerki, ale kaszelek jeszcze Piotruś ma, czasami kicha, no i nosek jest troszkę zapchany, ale jest dużo lepiej

, nawet nie myślałam, że katar może trwać dwa tygodnie


.