reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Ja w szpitalu podawałam na katar coś zupełnie innego...ale nie pamiętam nazwy :sorry:
Kazano mi jednak nie zakraplać tylko pędzlować nos. Ponoć bezpieczniejsze.
Dodatkowo była odsysana co przynosiło natychmiastową ulgę.


Ja też odsysam, ale Piotrus tego nie docenia, że jest mu lepiej:no:, "ryczy" jak lew i ucieka do taty, co jest raczej rzadkością:confused:.
 
reklama
cześć Mamuski
ale mi się zaległości narobiło na BB i chyba je nadrobie dopiero w weekend, bardzo mi przykro ale w tym tygodniu na nic nie mam czasu. Teraz też zmykam robic obiad,pranie Szok. Dla mnie doba jest stanowczo za krótka. Pozdrawiam Was gorąco.
 
zdrówka dla Piotrusia:-)

zaraz robię ciasto na sobotnią mikołajową imprezkę bo jutro mam jakieś szkolenie BHP pół dnia:wściekła/y:

Zosia już dostała rowerek, kulki do baseniu, bajeczki, welurowy fotel do siedzenia - to wszystko od babci i cioci:-)moja mama i brat w sobotę przyjadą, spodziewamy się sanek

ach! jak fajnie być dzieckiem:-D

To u was na mikołajki robi się takie wypasione prezenty?
U nas normą są tylko jakieś słodycze, a prawdziwe prezenty daje się na gwiazdkę:tak:


Ewelino ja nie dałabym rady odessać małą, przynajmniej wtedy. Bałam się. Miałam to szczęście, że wtedy w szpitalu miałam masę piguł dookoła i podłączały córcię do takiej specjalnej maszyny, miała cug jak odkurzacz i migusiem córa odessana była :-p Odgłos był tylko koszmarny, jakby jej wątrobę wysysali :eek::sorry:
 
moj maz dostal sterte zdrapek!!!bo to kocha...
ja czekam na podobno cos wyjatkowego!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1:tak:
 
Był u Piotrusia lekarz, osłuchał i jest wszystko ok. gardełko też czyste, to tylko katar:tak:, uzywamy kropelek i niestety odsysamy glutki:no:.
A jak lekarz badał Piotrusia, to ten narobił takiego wrzasku, że szok:szok:, jeszcze nigdy tak nie płakał, jeszcze potem chlipał tak żałosnie:-(, pan doktor mówił, że w jego wieku to norma, wszystkie dzieci boją sie podczas badania:shocked2:, nawet jezeli to jest w domku:-(,

Teraz juz śpi:-), mam nadzieję, że troszkę pośpi po tych strasznych doznaniach:shocked2:.

Miłego wieczorku dziewuszki i maluszki:-)
 
Witam po pracy:-)
Wróciłam godzinę później:wściekła/y:
mam pytanko czy wasze dzieci też kręcą główką pokazując nie:-) bo moja córcia dzisiaj odkryła taką zabawę:szok: dziwne mam odczucia jak moja córcia tak robi:zawstydzona/y::-(
 
Ewelinko życzę aby Piotruś szybciutko wyzdrowiał!!!!!!!! :tak::tak::tak::tak::happy2:

mam pytanko czy wasze dzieci też kręcą główką pokazując nie:-) bo moja córcia dzisiaj odkryła taką zabawę:szok: dziwne mam odczucia jak moja córcia tak robi:zawstydzona/y::-(
:-D:-D

my z Laurcią byłyśmy dzisiaj po odbiór kalendarza, na którym jest mała (pamiętacie jak głosowałyście na zdjęcie mojej małej?)
jest "na wrześniu", okazało sie że ten konkurs to taka mała ściema bo i tak wszystkie dzieci, które brały w nim udział znalazły sie w kalendarzu (ale i tak jesteście kochane że głosowałyście:tak:) więc dzisiaj było bardzo duużo dzieci , był Mikołaj (L ma kilka zdjęć z nim, dostała też słodycze (chyba dla mamusi :-D)
ode mnie dostała żółwia z Fisher Price (rzuca kulkami po całym domu - chyba jej sie podoba :tak:)
280610754

spokojnej nocki kobitki, chyba ide po mału spać...:-p
 
Dzień dobry :-)

Garnuszek na klocuszek zrobił na moim dziecku małe wrażenie. Jakoś średnio ją interesował hehe. Zabrała się tylko za klocka i pokrywkę i waliła nimi o siebie :-D
Liczę, że jednak z czasem bardziej jej się spodoba :-p

Wczoraj się wkurzyłam po przeczytaniu książki "Uśnij wreszcie" i się zawzięłam. Zastosowałam metodę na córce gdy obudziła się o 22.00 z płaczem. Pierwsze sesja trwała ok. 40 minut w trakcie której zrobiła kupkę :eek: Przewinęłam ją, popłakała jeszcze chwilę i zasnęła. Obudziła się znowu o północy i tym razem sesja płaczu trwała już około 20 minut po czym znowu sama zasnęła i spała do rana w swoim łóżeczku bez żadnej pobudki!
Teraz musimy wytrwać w postanowieniu. Pocieszający dla mnie jest fakt, że w książce opisywali, że najgorszy jest pierwszy dzień kiedy to sesje mogą trwać np. po 2h, a u nas zamknęło się to w 40 minutach. Oby tak dalej :sorry:
 
Witajcie :-). Ja jestem trochę przeziębiona, gardło mnie boli. Karol na szczęście zdrowy, tylko strasznie marudny. Usypianie jest koszmarem. Ale ja się na metodę z "Uśnij wreszcie" nie piszę :no:.

Synek dostał wczoraj od chrzestnego lokomotywę, która jeździ, trąbi, gra i odtwarza głosy zwierząt i ubranka.

Roksi, Karolek też tak kręci głową czasem.
 
reklama
Dzień dobry
Ja się dziś nawet wyspałam:-) a to wszystko dlatego że się troche posprzeczałam z M i poszłam z Ignasiem do górnego pokoju na TV i mały zasnąl już o 18.30 a potem sie obudził o 21 i oglądał ze mną "na wspólnej" i potem film jakis, zasnąl ok 22.30 i spał aż do 5, oczywiście razem ze mną :-) a M na dole sam i tez się wyspał:tak::-D
Roksi Ignaś już od jakiegoś czasu kręcił głową i to tak mocno że się bałam że coś mu się stanie:-D ale to tak raczej nieświadomie, dopiero od kilku dni zaczął kojarzyć kręcenie ze słówkiem "NIE!" i teraz jak się np pytam czy chce pić to czasem kręci głową, robi tak też jak już nie chce jeść lub jak mu daje witaminy.
Ale odkryłam ze łączy słowo "chcesz" z braniem na ręce i jak isę pytam "chcesz" np jeść to tak śmiesznie robi rączkami jakby krowę doił:-)
 
Do góry