Dzień dobry bladym świtem
agutek Co do bajek- my też chodzimy. M by tylko na horrory, których nie znoszę, ja znowu na coś lekkiego łatwego i przyjemnego żeby się odmóżdżyć a on komedii romantycznych nie trawi. No wobec tego zostają nam bajki. Dla mnie numer 1 to "Iniemamocni". Rewelka.
madzik my też cały dzień na świeżym powietrzu. RAno z Wojtkiem do parku na 2, 3 h w zależności od tego jak się zbieżemy, potem drzemka i potem do ogródka albo znowu do parku, praktycznie do wieczora. Wojtek pokochał swoją piaskownicę więc jest git. Tylko piasek zjada

.
Żeby jednak lepiej zasnął to spacerki obligatoryjne są. Jak go tak 2 albo 3 h przegnam spacerkiem przez park - zasypia jak aniołek. Sam ogródek tego nie robi niestety
Fredzik ja krąże cały czas wokół tego okbaby 10+, do którego link dawałaś. Chyba dzisiaj pojadę kupić ostatecznie. Tak mi się marzy jazda na rowerze, że hej. Ostatni raz 3 lata temu chyba jeździłam.
Właśnie sobie uświadomiłam, że ja moich chłopaków( z wyjatkiem Michała, który budzi sie tak 5/ 6 ) praktycznie codziennie muszę wybudzać. Jestem nieugięta i codziennie 7 rano robię pobudkę. Wojtek budzi się wcześniej tak może raz na miesiąc. Kiedy Michał wreszcie dłużej pośpi.. ech..?