kochane moje ja nie jestem zatrudniona przez casto tylko przez firmę zewnętrzną tej mojej szefowej casto by sobie na to nigdy nie pozoliłoMALINKA troche mnie to dziwi ze pracujesz bez umowytyle miesiecy czy nie myslałas zeby to jakos zmienic ? chociaż powinnac miec nawet na 1/2 ettu czy 3/4 ale zawsze to umowa



a umowy mieć nie mogę 


jestem na urlopie wychowawczym 


nie wolno mi pracować 



bo będącna urlopie wychowawczym możesz podjąć tylko taką pracę w trakcie której możesz sprawować osobistą opiekę nad swoim dzieckiem 




Joasiu nie mam koneserów w rodzinie
ale wystaw na allegro napewno sie chętny znajdzie 




Kernuś a jak ma być na USG no bosko zobaczysz groszka posłuchasz bicia serduszka i dowiesz się że wsio ok




A co do tej naszej Gosiuni no to fałszywiec jakich mało nie tylko ja się na niej poznałam
tzn ja ją najszybciej rozszyfrowałam
bo jakoś tak pierwsze spojrzenie jak przyszłam do pracy i od razu wydała mi sie fałszywa ale myślałam no czas pokaże nie ma co siać boruty może się mylę
po jakiś 2 tyg mój kumpel ja rozgryzł i jakoś tak się zgadaliśmy...potem kolejny ją rozszyfrował że ściemnia np idzie na górę czyta gazetkę w damskiej szatni schodzi po godzinie i mówi że sie tak narobiła że spocona jak szczur że brudasy itp...ale zapomniała zabrać któregoś razu mopa i wody 



albo mamy telefon tki do odbierania zgłoszeń jak np na kasie się coś rozsypie rozleje itp i mówiła chłopakom jak to miała po 20 zgłoszeń że sie natyrała jak osioł i chłopaki jej współczuli smieci za nią znosili bo wykończona ale zdziwiło ich to że jak mają 2 zmianę i są od 14 do 18 z nią to zero zgłoszeń
pytali mnie pare razy czy mam dużo zgłoszeń ja zgodnie z prawdą mówiłam czasami wcale czasami 4-5 ale bez sensacji.....i kiedyś ona narzeka jak to się narobiła że tyle zgłoszeń że telefon czerwony żeby jej pomogli śmieci znieść itp ci jej pomogli a potem na punkcie gdzie pani dzwoni ze zgłoszeniami mówią ale zwariowany dzień tyle zgłoszeń pani Małgosia miała....a dziewczyna oczy w słup bo nie było wcale zgłoszeń
no i potem kilka razy podsłuchali jak to nadaje na resztę ekipy do szefowej jak ta przyjedzie jak kłamie i przestali jej pomagać czy cokolwiek mówić
potem na samym końcu połapała się na niej druga pani która z nią pracowała od 10-14.30 bo ta jej zawsze pomagała bo ta się nie wyrabia mówiła jej o wszystkim czasami jak była zła na szefową to cos tam powiedziała ta jej słuchała współczuła itp a potem kiedys była szefowa ta poszła do domu a Gosiunia została z szefową w naszym pomieszczeniu a pani B musiała wrócić bo klucze od domu zostawiła w szafce weszła na korytarz i słyszy jak ta do szefowej nadaje że pani B wcale się nie wyrabia że ciągle ją o pomoc prosi że do pracowników na szefowa nadaje itp pod nią się nogi ugieły weszła i pyta co ty Gośka mówisz????dlaczego kłamiesz przecież to ja tobie pomagam bo nie dajesz rady


zaczeła się z nią kłócić ale szefowa szybko to ucieła że nie życzy sobie kłótni w załodze itp......... więc jaka ona jest my wiemy ale sęk w tym że mocnych na nią nie ma bo szefowej wszystko donosi i ma u niej mocną pozycję...nawet głupotę typu ktoś się spóźnił 5 minut juz szefowa wie........nikt z nią nie przystaje dlatego taka zmiana ekipy Gosiuni jest na ręke




a szefowa sama się pewnie o tym przekona i niech ma za swoje jak jej casto umowy na kolejny rok nie przedłuży bo nie będzie w sklepie czysto
tyle miesiecy czy nie myslałas zeby to jakos zmienic ? chociaż powinnac miec nawet na 1/2 ettu czy 3/4 ale zawsze to umowa

