Witam.
Dla ofiar katastrofy (*)(*)(*)
Ciężko cokolwiek robić,żeby nie myśleć....z życiu,o przemijaniu :-

-

-(
Babcia Darka odejdzie pewnie na dniach.
Przed świętami wzięli ją ze szpitala do domu.
Jest bardzo słaba już ,nawet się nie budzi :-

-(
Je tylko 3-4 łyzki dziennie jak ją obudzą i zmuszą,aby coś przełknęła.
Słów brak....



Tatuś mój za to jest w doskonałej formie.Widać ,ze lepiej się czuje.
Chodzi na spacery ,rąbie drewno .
Dziś ma 2 chemię (5 kroplówek)
Wyniki krwi rewelacyjne



Lekarz powiedział,że nigdy by się spodziewał,że po chemi można miec takie wyniki.




Ależ się cieszę



Widocznie dieta działa i moja praca nie idzie na marne.

Przepraszam,że tylko o sobie,że czasu nie mam. :-

-

-(
Pozdrawiam Was kochane.
Zajrzę wkrótce.;-)