Witam z rana, widze ze wiekszosc albo spi albo sprzata albo weekenduje. Ja juz sie wykapalam, zrobilam salatke i nastawilam zupe dla Kuby na caly tydzien (mroze ja w sloikach)
No dobra, jak wiekszosc babek z tym kolorkiem nie lubisz swojego naturalnego myszowatego kolorku. Napisz co chcesz zmienic? czy tylko kolor? czy tez fryzure?Czy drastycznie czy delikatnie?
A wiecie co...ja to bym wolala doradzac w sprawie "jak sie nie ubierac" tzn wklejacie zdjecie w obcislych ciuchach (glowe niekoniecznie ale szyje tak) i ja Wam moglabym doradzic co ubrac zeby uwydatnic zalety a schowac wady. No wiec jak jest jakas chetna....
no to milego dnia!
hehehe ja sie nie boje zmnian ani koloru ani dlugosci :-) pod warunkiem ze nie na zupelnie krotko bo zle mi w takiej wersji :-)
a w moich fotkach masz mnie cala wiec pizsz :-) ale troche schudlam od tamtej pory, i spodnie z tych fot mi zlatuja z bioder...