reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Witam z rana
My wczoraj do wieczora na zakupach poszaleliśmy i kupiliśmy wszystko dla teściowej:tak::tak::tak:
Maja dzisiaj później wstała, więc zapewne nie będzie chciała iść spać w południe, chyba że ją dobrze zmęczę:-D:-D:-D
 
reklama
Madzka no masz racje, są poważniejsze problemy...Ale zrobiło mi sie przykro.
A nie chodzi o to,że ja po ciąży przytyłam, bo był okres,że po ciązy nie miałam prawie brzucha, zaszczuplałam i czułam się dobrze....Nie, ja ostatnio zrobiłam sie taka...klocowata i bardzo zle się z tym czuje i zaczynam się zastanawiac czy to nie wina tabletek:dry::dry:
.............
Bodzia z tego co pamiętam ty cerazette bierzesz:confused:po nich niby nie ma tego efektu puchnęcia i klocowatego samopoczucia ( boshe skąd ja to znam:dry:) ale po dłuższym czasie brania to kto wie...dużo wody trzeba pić i uśmiechać się;-);-) ja odstawiłam już te paskudy i dobrze bo mi bilirubina skoczyła jak szalona po nich:baffled::baffled:

Karollo w komplecie moro i tulący kuzyneczke.
:-D:-D:-Dsłodkie

asiulinka,koffana,teraz to tu całkiem puściutko:-(,ekipa się wykrusza:angry:,imprezek mało:szok:.
nom. ja wieczorami po prostu nie mam siły siedzieć przed kompem :sorry2:mam nadzieje, że wrócę do siebie i podskocza statystyki impresskowe:tak::-)

Sikoreczka fajska fota w podpisie, a Madziucha w okularach to normalnie taka dama że nie pogadasz:szok::-D:-D


Szymek już wstał i gada w łóżeczku ja muszę PPD i ciacho zrobić bo dzisiaj przychodzi do nas przyszły chrzestny Szyma z żoną i mus zdążyć ze wszystkim. A reszta w normie - zaczęłam szałwię pić bo mi się piersi napinać zaczęły. dobrze, że jutro idę do gina to zerknie co i jak z tymi piersiami po odstawieniu ssaka. idę śniadać i spacer szykować:tak::happy:zerkam.
 
Nie mam ochoty się usmiechać....Coraz bardzirj nie umiem dogadać się z Pawłem...Mam wrażenie,że się mijamy...Już wczoraj powiedziałąm tesciowej,że to nie jest facet,za którego wyszłam i coraz bardziej mam dość...Jestem taka oklapnięta....
 
Bodzia cóż Ci mogę powiedzieć ... w najlepszych związkach zdarzają się kryzysy, ale nad wszystkim trzeba pracować, wszystko można przegadać i przerobić bez tego to już tylko bujany fotel i kapcie;-);-)
 
Z Pawłem nie da sie rozmawiać..Wszystko co mówie kwituje "O co Ci chodzi?".Zaczynam podejrzewać,że on w ogóle nie słucha bo odpowiada tak na pytania czy samkował mu obiad albo na stwierdzenie,że Mały nie ma koszulek na lato...Do tego Karol dziś bardzo marudny...
 
Z Pawłem nie da sie rozmawiać..Wszystko co mówie kwituje "O co Ci chodzi?".Zaczynam podejrzewać,że on w ogóle nie słucha bo odpowiada tak na pytania czy samkował mu obiad albo na stwierdzenie,że Mały nie ma koszulek na lato...Do tego Karol dziś bardzo marudny...
Bodzia Ty to delikatna i wrażliwa kobitka jesteś więc pewnie rozwiązania takie są Ci obce ale chłopa trzeba ZMUSIĆ do tego, żeby słuchał i rozmawiał:tak::tak:co ma znaczyć"o co Ci chodzi":crazy:tupnij nogą bo takie każde sobie to na dobre nikomu nie wychodzi:no:
 
Bodzia Ty to delikatna i wrażliwa kobitka jesteś więc pewnie rozwiązania takie są Ci obce ale chłopa trzeba ZMUSIĆ do tego, żeby słuchał i rozmawiał:tak::tak:co ma znaczyć"o co Ci chodzi":crazy:tupnij nogą bo takie każde sobie to na dobre nikomu nie wychodzi:no:
Hihihihihihi bo Ty mnie w akcji nie widziała...Kiedyś...Takie malownicze awantury robiłam...Z tłuczeniem talerzy....Ach jakie były oczyszczające...No ale teraz przy Karolu to trza sie panować...No ale fakt i tak kończyło się,że ja krzyczałam a Małżon i tak nie słuchał... A jak mi mówi "o co ci chodzi" to mi się nóż w kieszeni otwiera...........
 
Witam drogie Panie. Mam podobną sytuację tylko u mnie jest trochę innaczej. bo kiedy mówię mężowi aby zrobił coś przy małym to on robi minę kota ze Shreka i mówi : "No tak Kochanie, ale Ty zrobisz to lepiej". I co wy na to????. Tak jest najczęściej z zasypianiem maluszka. złoszcze się bo jest ojcem i mimo że pracuje ciężko, to i tak mu mówię, że powinien się nim zajmować. Całe szczęsćie ze kąpie małego i nie wymawia mi że siedzę w domu i nic nie robię. Także kochane mamy nie dajmy się wy7kiwać przez tatusiów i jak najczęściej zaganiajmy ich do opieki nad bobasami. pozdrawiam.
 
Hihihihihihi bo Ty mnie w akcji nie widziała...Kiedyś...Takie malownicze awantury robiłam...Z tłuczeniem talerzy....Ach jakie były oczyszczające...No ale teraz przy Karolu to trza sie panować...No ale fakt i tak kończyło się,że ja krzyczałam a Małżon i tak nie słuchał... A jak mi mówi "o co ci chodzi" to mi się nóż w kieszeni otwiera...........
:-D:-D:-D bodzia oj chciałabym Cię w akcji zobaczyć:-) jak następnym razem mąż zapyta cię co na obiad to też mu powiedz "o co Ci chodzi":dry::dry:a tak serio serio to kurna nie twoja rodzina i nie twoje małżeństwo ale WASZE i mógł by się przyłożyć chłopak do słuchania żony i rozmów o życiu przy porannej jajecznicy, albo ja jakaś starej daty jestem:sorry2:
 
reklama
A tak wogóle to słoneczko piękne i cieplutko...Mam ochote na lody....A dziecko mi spi....Ja juz nie wiem może on chory????Budzi się o 6 a potem o 9 idzie spać...Po południu czasem śpi czasem nie....
 
Do góry