reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

o kurcze współczuje:tak::tak: ale masz przeżycia:no::no::no: na oparzenia polecam amol albo żel therm cool działa cuda ja wylałam sobie kiedyś olej z frytek na dłoń najpierw zlałam amolem schłodziło na maxa a potem smarowałam tym żelem nawet blizny nie mam:tak:
Jeśli są rany otwarte to nie wolno Amolu ,bo jest na spirytusie .
Będą głębsze poparzenia.Można robić zimne okłady .Ja kupiłam taki w aptece hotcool do zamrażania w lodówce.
Zimny okład wkłada się w fizelinę i tak trzyma ok 2 godz. conajmniej a w zasadzie do ustania bólu.
 
reklama
Moja Helena śpi od godziny :tak: Oczywiście wykorzystaliśmy z M ta sytuacje :rofl2::-p

Ja też muszę pranko powiesić i pozmywać :dry: Poczekam, aż M wyjdzie z domu to może się zbiorę :rofl2:
A co tam poswintoszyć też trzeba :-D
a my z ntochom już po zakupach i spacerku nareszcie nie wieje ale słonko gdzieś się zgubiło a to niby wiosna:confused::confused:
a ja dalej mam humorek pod psem:-:)-( tak mi sie nazbierło mam ostatnio poczucie że w domu to jestem słuzącą wszystkich wszyscy maja jakieś tam swoje zajecia praca szkoła obowiazki a ja w domu to t od prania sprzatania gotowania i dogadzania wszystkim a nawet marnego dziękuje nie usłyszę jeszcze adma stroi fochy wiem że to taki wiek ale wylewa się juz ze mnie złośc i frustracja:wściekła/y::wściekła/y: a piotrek miał ze mna pogadac no ale ja powinnam go zrozumiec że on po 8 godzinach pracy jest zmęczony i musi odespać:angry: a ja to w domu co siedzę i nic nie robie???!!!! aże mi już plecy od noszenia antka pekają to pikus że wiecznie trzeba cos zrobić to nie no ja siedzę w domu:angry::angry::angry: niby nigdy mi piotr tego nie powiedział ale ja tak czuje i juz!!!!!!
no wyżaliłam wam się:tak:
Dobrze zrobiłaś jak sie komuś wyżalisz to zawsze lepiej:tak:
ja wędliny kupuję sporadycznie sama pieke mięso ,warzywka kupuje w sprawdzonym warzywniaku gdzie może nie są takie ładne jak z supermarketu bo i robak się trafi ale mam pewność że do tej pryskanej chemicznie marchewki to robak nie wejdzie:-D, kompoty mamy własne na truskawki pomidorki itp czekam kiedy nadejdzie na nie pora:tak:....... wiem ze nie da się wszystkiego wyeliminować w dzisiejszej cywilizacji ale chociaż to co można:tak::tak::tak::tak: a tak wogóle to chciaałabym mieć domek na wsi kury warzywa o to by mi pasowało:tak:tylko kto by mi przy tym wszystkim robił:confused::confused::rofl2:
My też w lecie mamy swoje warzywa i owoce wiadomo że nie wszystkie ale są marchewka,pietruszka,koperek,salata,szczypiorek,rzodkiewka,pomidory i ogórki ziemniaki cebula.A z owoców jabłka śliwki truskawki pożeczki aronia,agrest no i to chyba tyle
A propos kur, widziałyście kiedyś coś takiego:confused::-D
My mamy kóry ale takiego kurnika jeszcze nie widziałam:szok:
Witajcie...

Ale ja miałam dzis przeżycia: wylałam na siebie wrzącą zupę ogórkową, którą pieczołowicie od rana przygotowywałam dla siebie...:szok:.
W szpitalu nałozyli mi opatrunek, a teraz łykam środki przeciwbólowe...
Jak nie urok, to...:rofl2::crazy:...

I tak sobie siedzę i myślę... i wymyślić nic nie mogę:no:...jak pozbierać się do "kupy" :eek:
No to ty niezdara jesteś oczywiscie żartuje współczuje ci naprawde
 
o kurcze współczuje:tak::tak: ale masz przeżycia:no::no::no: na oparzenia polecam amol albo żel therm cool działa cuda ja wylałam sobie kiedyś olej z frytek na dłoń najpierw zlałam amolem schłodziło na maxa a potem smarowałam tym żelem nawet blizny nie mam:tak:

As, poparzenia na szczęście nie są głębokie. Nie mniej jednak boli jak jasna ch...ra:wściekła/y:.
Dzisiaj lekarz czymś mi posmarował i nałozył opatrunek i jutro kazał sie pojawić po receptę( dzis stwierdził, że nie ma czasu:crazy: bo na izbie przyjęć tłok)...
Poproś o Dermazin C to maść ze srebrem .Po niej martwe tkanki odżywają.
Ja kiedyś się poparzyłam nad morzem,bo usnęłam na słońcu.
Wieczorem miałam jeden wielki bąbel na łopatkach a w nocy to pękło i była jedna ogromna rana na pół pleców.
Zsypałam to tylko Dermatolem ,bo to mam zawsze pod ręką.
Lekarz oczywiście już nad ranem.
Dostałam dalej Dermatol do momentu aż przyschnie a potem jak już się nie sączyło to tym Dermazinem.
Wszystko się wygoiło w tydzień i drugi tydzień wakacji już chodziłam na plażę.
 
Ale najlepsze było to, że kiedy się oparzyłam zaczęłam beczeć z bólu. Jak to zobaczyły moje dzieci też zaczęły płakać, a po nich zaczął ryczeć mój M...:-D:-D:-D.
 
Witajcie...

Ale ja miałam dzis przeżycia: wylałam na siebie wrzącą zupę ogórkową, którą pieczołowicie od rana przygotowywałam dla siebie...:szok:.
W szpitalu nałozyli mi opatrunek, a teraz łykam środki przeciwbólowe...
Jak nie urok, to...:rofl2::crazy:...

I tak sobie siedzę i myślę... i wymyślić nic nie mogę:no:...jak pozbierać się do "kupy" :eek:
o kurcze:szok: ja mam po dzisiejszej akcji z wrztkiem tylko mala plamke i szczypalo niemilosiernie wiec Tobie wspolczuje na maxa:baffled:
jak juz pisalam -Piotrek to Piotrek-kazdy taki sam:-p

moj nie Piotrek ale tez chlop:-D
 
moja babcia ma gospodarstwo małe bo małe ale ma swoje jajka kurki kaczki swinki krowy niby wszystko wsio tylko jak raz pojechałam pomóc babci plewić to wyrwałam nie to co trzeba no i po 2 godzinach miałam dosyć a moja babcia 75-letnia robi to po 5-6 godzin:zawstydzona/y::zawstydzona/y: do obory nie wejdę bo mi śmierdzi i mleka prosto od krowy się nie napije bo śmierdzi mi i już:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: jak moja jula była mała musiała przez jakiś czas pic mleko kozie moja ciocia ma kozy to jeździłam po to mleko wszyscy sie nim w domu zapijali a ja miałam odruch wymiotny:no: zreszt jak koza "zaciążyła" i musiałam kupować julce mleko kozie w kartonie też się jego nie napiłam ble:-p:no:
no ale domek na wsi czemu nie tylko musiała bym byc panią i mieć parobka bo do roboty takowej to ja się nie nadaję:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
My mamy 2 krówki,kóry świnki narazie nie mamy ale na lato będziemy kupować:tak:bo zawsze lepiej swoje zjesc
 
reklama
Do góry