reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
My po spacerku, jednak zdecydowałam się iść bo synek cos płaczliwy jest i ząbki ida a czopki mi się skończyły dla niego więc ruszyłam do apteki:-) Przy okazji weszłam do ośrodka po recepte dla Wojtasa na mleko:-) Zanim ta ***** wypisała mi recepte to już Wojtek tak się dqrł że miałam ochote jej coś powiedzieć:angry::angry: No ale doczekałam sie i jakoś poszło:-)
Kurczak w ziołach superek:-) Ja dziś nic nie robię bo jakoś weny nie mam...
Anaconda Michałowi też coś odbija ostatnio:-( tak mnie wnerwia że mam czasem ochotę mu tak strzelić:angry: że by chyba nie wstał:-( Ale zawsze się pochamuję :-) Na jego szczęście...
M jedzie już do domku superek:-)
Jasmina dobre dobre :-D PO angielsku trzeba było powiedzieć:-D
Bodzienka skąd Ty to ściągasz kochana? Bo i ja bym chciała mieć ta,kie śliczne rameczki....
 
Małgosiunia mały przystojniaczek z synka:-):-)
Dziewczyny na mnie na początku takie rady działały jak płachta na byka.Paweł się wkurzał,że mam je olewać bo i tka będziemy robić po swojemu.Przed urodzeniem małego świetnie sie z teściówką dogadywałam, jak mały się urodził, łojejku:nerd::nerd:A teraz robie tak jak mi radził Paweł, ona mówi a ja i tak robir swoje i znowu jest dobrze.Ona zadowolna bo może synowej poradzić a ja się juz nie przejmuje.A moje teściowa ma dobre serce tylko czasem jak coś powie....
Teraz jedzie moja mama:-D:-D
Bodzinka; u mnie było zupełnie tak samo przed pojawieniem się Amandy wszystko pięknie cacy a po :szok::no: Czepiła się mnie tak że nerwowo nie wytrzymywałam :no: Teraz staram się jednym uchem w puszczać a drugim wypuszczać...:sorry2:

Cara87
dzielnaz Ciebie kobitka, tak trzymać :tak: tyle przeszłaś ale najważniejsze że się nie poddałaś :blink: podziwiam Cię :confused:
 
Dziewczyny można się posmiać z takich głupotek, ale teraz z pełną powagą :tak: ja na serio już się boję, że będę miała okropne problemy z dogadaniem się :-:)-:)-( i nie mówię tu o kotach :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Niby człowiek coś tam umie, ale ...... no właśnie, ale.....

Jasmina jak Ty sobie radzisz?
 
reklama
Do góry