reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

Sewa ja też ogólnie nie narzekam,bo opiekę miałam dobrą i warunki w szpitalu też i to przy jednym i drugim porodzie. Jedyne co to to,że rodziłam Natalkę tak długo. Z jej porodu mam też sporo śmiesznych wspomnien,ale długo by o tym pisać. Do dziś jak wspominam to się śmieję;-)
 
reklama
Cara87 u mnie od odejścia wód płodowych a raczej od przebicia pęcherza płodowego do pojawienia się małej minęło 8,5 godziny :baffled: A Amanda ważyła 3020g i 55 cm wzrostu :tak:
.

Az tyle? Ja zrobilam rekord szpitala ;)... polozne stwierdzily ze tak jak latami pracuja tak pierworodki tak szybko rodzacej nie widzialy ;)




O matko nic ci nie dali:szok::szok:. Zostawię to bez komentarza i współczuję przeżyc po porodzie. Dzielna babka z ciebie:tak: z tego co wcześniej pisałaś sporo przeszłaś.

Bo po co? ;-/... moja mama po powrocie do domu rozmawiala ze swoim psychologiem. Ten jej poradzil ze moze na sen mi dac swoj lek... pomoglo...



Cara sory, że spytam..........ale teraz z małym jest wszytsko ok:confused: tak dziwinie napisałaś ,ze zaczęłam się zatsanawiać.... na zdjęciu śłiczny z niego chłopczyk:tak:

Dziwnie? No zdrowy nie jest. Trzeba uwazac na infekcje... Bo cos powazniejszego - i choroba moze wrocic a to = smierc...

Czas pokaze co bedzie dalej. Moze miec problemy z rozwojem mimo ze narazie wszystko jest w porzadku...

Jestesmy pod opieka 2 neurologow, 2 poradni rozwoju, lekarza od chorob zakaznych, psychologa dzieciecego. Na szczescie koniec juz z rehabilitacja...
 
Nooo czas na mnie. Bo juz drugi dzień z kolei spędzam przed kompem :baffled: Chyba zaczynam przeginać :tak:

Do potem!
 
No dobra ja już się zawijam. Kuba wstał dam mu obiad i muszę się szykować,bo dziś wyjeżdżamy. Wrócę dopiero jutro koło południa. To narazie babeczki.. :-)
 
Uff mała się uspokoiła:-) Teraz się bawi:tak: Zmykamy na zupkę i trzeba się po Adrianka szykowac;-)
Ja też na porody i opiekę nie narzekam. Za nic nie płaciłam a i tak było wszystko jak trzeba.
:-D:-D:-D Madzia tańczy i ogląda się w wyłączonym telewizorze. Brawo sobie bije:-D:-D:-D
 
Cara trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze,na pewno będzie nic sie nie martw....
a co do dziwnego napisania, po prostu do konca nie zrozumialam ;-) dlatego zapytalam.
 
Bodzinka teściowa stara krowa musiała sobie odbić swoje porody :baffled:

U mnie po porodzie nie pozwoliłam przyjść teściom do szpitala. Przychodził tylko mój M i moja mama. Już oczami wyobraźni widziałam jak przychodzą do mnie teści i siedzą cały dzień i udzielają dobrych rad :baffled: Nie zapomnę do końca życia jak w sobotę wróciliśmy do domu i oni za pół godz. już byli u nas :szok::szok::szok: i jak Jędrek zapłakal bo zgłodniał ja wyszłam z nim do drugiego pokoju, a oni wszyscy za mną :szok::szok::szok: ja oczy w słup i tekst mojego teścia, że on to idzie popatrzeć jak jego wnusio zajada :szok::szok::szok: wygnałam na miejscu i focha walnęłam. No i sobie poszli, bo mój M wytłumaczył im ,że ja jestem zmęczona bo oni sami nie wiedzieli :baffled:

Oj moi teście ...... temat rzeka ;-)
sewa widzę że po powrocie do domu miałyśmy podobne klimaty :baffled::szok:
 
reklama
Do góry