Witam ...Żyję....
Od rana próbowałam coś napisać...
Nie dane mi było....







Rano szkoła,sklep, potem przedszkole z końmi,następnie fundacja,sklep ,powrót z Kubą do domu i czekanie 35 min na przystanku,bo autobus nieodpowiedni podjechał



Myślałam,że rozszarpię gada.





Wszystkie autobusy nam pasują ,a ten sobie ubzdurał,że wsiądzie tylko do tych co prosto jadą a nie te na pętlę.
Różnica do przejścia jest 150 metrów.











Teraz siedzę na necie i zamówienie robię na meble do sypialni ,bo Kuba łóżko zarwał.





Czas więc wszystko zmienić.



:-):-):-)
A na dodatek zachciało mi się placków ziemniaczanych,więc jeszcze sporo smażenia przede mną.


MALINUŚ kochana najszczersze życzenia od nas dla Ciebie.
100 lat w zdrowiu i szczęściu.


Klaudia już wyzdrowiała prawie i daje też nieźle popalić.

;-):-):-)
Niech się skończą te matury a ona niech idzie do szkoły.


Na więcej czasu nie mam.
Pozdrawiam Was gorąco.