Witam
Helenka juz w przedszkolu, a mała spi
Natalieczka, szoda,ze przegapiłas fajerwerki :-(
Lunka, gratuluje skończonego remontu
A MNIE PLECY BOLĄ JAK NIEWIEM (sorki za cpas) co

No ale jak się chciało chodziś po skałach

Miałam tylko siłe, żeby pralkę puścić
No to teraz mpge opowiedzieć jak weekend wyglądał

Ruszylismy rano w czwartek, o 4.30, tak żeby dzieciaki spały

o 9 bylismy już na ejscu, zjechała sie cała rodzinka

Piwerwszego dnia juz były tańce i zabawy

u mnie rodzinnym sportem są kalambury, panie, na panów

kto wygrał niewiadomo

Następny dzień upłyna pod znakiem urodzinek mojej Niki

Były, życzenia prezenty, no i pogoda się zrobiła ładniejsza

dzień zakończyliśmy grillem i karaoke

W spbotę zrobił sie upał, z samego rana pojechalismy na skałki, jedną zaliczyłam, jakieś 10m w górę, najgożej było zjaechać na dół

A moja helenka jak kozica skskała

A moja Niki wynoszona przez ciotki na rękach, nie miałam dziecka

Po południu była kolejna wycieczka na skały,a le ja juz sobie odpuściłam, gorąco było strasznie, Helenka moczyła się w misce z wodą

Wieczorem ognisko i śpiewy, no a w niedziele to już pakowanie zostało... Towarzystwo wypiło trzy beczki piwa

ale nikt pijany nie chodził
No to tak po krótce

a teraz mam tone prania i sprzątania... Om i Nikusia juz sie naspała
Malinka, daj znać co ci kurier przywiózł

A Julaka ma przedłużony weekend ;P