reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Austrii

Gabi i tak super sobie radzisz! Mnie pomału zaczyna przerażać jak to będzie przy dwójce. Najbardziej się boję tego, żeby Filipek nie poczuł się odrzucony, mam nadzieję, że zareaguje podobnie jak Twoja Elizka.

No i ciekawe jak u nas z kp pójdzie, bardzo, bardzo bym chciała karmić, ale pamiętam jak ciężkie początki były z Filipem, a tu jednak będzie jeszcze starszak, którym będzie się trzeba zająć. No nic, nastawiam się pozytywnie, musi być dobrze!

Wszystkim podróżującym szczęśliwej drogi :) :*
Widzę, dużo Was pojechało na ten przedłużony weekend :) my w Wiedniu, praca niestety, ale w listopadzie mam kilka dni wolnego, to chyba pojadę z małym do Polski.

Haha Karolask to Cię znajoma pocieszyła :p Filip dopiero jak miał ok 3 lata to sam zaczął się bawić na placu. Może dlatego, że dopiero teraz jest tu dużo dzieci sąsiadów w podobnym wieku, ma zwłaszcza jedną ulubioną koleżankę, też Polkę, to oni naprawdę jak zaczną się razem bawić, to i ze dwie godz latem mogłyśmy z sąsiadką w spokoju posiedzieć i pogadać ;-) a wcześniej to niestety, mama z tatą wszędzie musieli iść z nim :p

Powoli zastanawiam się nad szpitalem, rozsądek mówi, żeby wybrać taki, który jest najbliżej (Rudolfsstiftung), a serce ciągnie do Göttlicher Heiland gdzie rodziłam Filipa, ale po przeprowadzce to aż 12 km... Nie za daleko? :(

Aga hej! Niestety nie wiem jak to w innych pracach, ja pracuję w przedszkolu i moje przywileje są takie, że mogę np zrobić przerwę kiedy potrzebuję, mam prawo się położyć (muszę mieć miejsce, żeby móc się położyć), po 20 tc nie mogę stać dłużej jak 4 h, wszelkie formy ruchu dla dzieci powinna prowadzić druga osoba itd. Musiałam podpisać dyrektorce, że zostałam poinformowana o tych wszystkich rzeczach, nie dostałaś czegoś takiego?
 
reklama
Hej Aga na początek gratulacje :) hmmm... stać przez 9h napewno nie możesz, musisz mieć przerwy. Nie wiem czy gastro jest na liście zawodów podwyższonego ryzyka. Ale jeśli jest to, to szef albo musi Ci na czas ciąży zapewnić inne bezpieczne dla ciężarnej stanowisko pracy, albo wysłać na Freistellung. Najlepiej spytaj swojego ginekologa o to. On powinien wiedzieć czy możesz pracować w takich warunkach, a jeśli nie to w AK Ci udzielą takiej informacji :)

Wysłane z mojego GT-I9505 przy użyciu Tapatalka
 
Gabi i tak super sobie radzisz! Mnie pomału zaczyna przerażać jak to będzie przy dwójce. Najbardziej się boję tego, żeby Filipek nie poczuł się odrzucony, mam nadzieję, że zareaguje podobnie jak Twoja Elizka.

No i ciekawe jak u nas z kp pójdzie, bardzo, bardzo bym chciała karmić, ale pamiętam jak ciężkie początki były z Filipem, a tu jednak będzie jeszcze starszak, którym będzie się trzeba zająć. No nic, nastawiam się pozytywnie, musi być dobrze!

Wszystkim podróżującym szczęśliwej drogi :) :*
Widzę, dużo Was pojechało na ten przedłużony weekend :) my w Wiedniu, praca niestety, ale w listopadzie mam kilka dni wolnego, to chyba pojadę z małym do Polski.

Haha Karolask to Cię znajoma pocieszyła :p Filip dopiero jak miał ok 3 lata to sam zaczął się bawić na placu. Może dlatego, że dopiero teraz jest tu dużo dzieci sąsiadów w podobnym wieku, ma zwłaszcza jedną ulubioną koleżankę, też Polkę, to oni naprawdę jak zaczną się razem bawić, to i ze dwie godz latem mogłyśmy z sąsiadką w spokoju posiedzieć i pogadać ;-) a wcześniej to niestety, mama z tatą wszędzie musieli iść z nim :p

Powoli zastanawiam się nad szpitalem, rozsądek mówi, żeby wybrać taki, który jest najbliżej (Rudolfsstiftung), a serce ciągnie do Göttlicher Heiland gdzie rodziłam Filipa, ale po przeprowadzce to aż 12 km... Nie za daleko? :(

Aga hej! Niestety nie wiem jak to w innych pracach, ja pracuję w przedszkolu i moje przywileje są takie, że mogę np zrobić przerwę kiedy potrzebuję, mam prawo się położyć (muszę mieć miejsce, żeby móc się położyć), po 20 tc nie mogę stać dłużej jak 4 h, wszelkie formy ruchu dla dzieci powinna prowadzić druga osoba itd. Musiałam podpisać dyrektorce, że zostałam poinformowana o tych wszystkich rzeczach, nie dostałaś czegoś takiego?




Niestety nie :/ i wcześniej nie słyszałam o czymś takim ... wszystko skończyło się na tym ze ja dostarczyłam zaświadczenia od swojego ginekologa, szefowa to przyjęła i tyle ...:/
 
Hej Aga16. Skad jestes???
U mnie w pracy kiedy szlam na zwolnienie to.od razu ze ciaza nie choroba a praca fizyczna. Do 22. Znienili mi do 20 bo niby po 20 nie moga ciezarne pracowac... Dostalam lzejsza prace i o wiele mniej .... Ale zrobili to wtedy jak bylam na chorobowym... Szefowa dzwonila ze jak przyjde to inna praca bedzie itd... Przyszlam ale czasem jak zle sie czulam to szlam dalej na tydz...np.

Zalezy od pracodawcy...
Moze dziewczyny cos podpowiedza jeszcze
 
Oj Aga to nie wiem, ja myślałam, że to tak wszędzie jest... Mnie dyrektorka jeszcze w ten sam dzień w którym poinformowałam ją o ciąży wzięła właśnie na rozmowę i podpisanie papierów. Aa i jeszcze mam coś takiego, ale to pewnie że praca z dziećmi i dużo chorób, że jak np będzie w przedszkolu panowała choroba, która mogłaby być zagrożeniem, to muszą mnie wysłać do innej filii lub do domu.

Jeżeli nie będzie Ci przysługiwał Freistellung o czym pisze Karolask, to zostanie Ci po prostu Krankenstand, ale musisz liczyć się z tym, że odezwie się Krankenkasse i wezwie Cię na kontrolę do ich lekarza...
 
Hej Aga16. Skad jestes???
U mnie w pracy kiedy szlam na zwolnienie to.od razu ze ciaza nie choroba a praca fizyczna. Do 22. Znienili mi do 20 bo niby po 20 nie moga ciezarne pracowac... Dostalam lzejsza prace i o wiele mniej .... Ale zrobili to wtedy jak bylam na chorobowym... Szefowa dzwonila ze jak przyjde to inna praca bedzie itd... Przyszlam ale czasem jak zle sie czulam to szlam dalej na tydz...np.

Zalezy od pracodawcy...
Moze dziewczyny cos podpowiedza jeszcze








Okazało się ze w gastronomi czas pracy wydłuża się do 9 a godziny pracy do 22... jakiekolwiek prośby o przychylniejszy grafik konczyly się cisza... w momencie kiedy prosiłam o chwile żeby usiąść słyszałam że zaraz będę mieć przerwę ta która mają wszyscy pracownicy... także każda prosba kończy się delikatnie mówiąc olaniem mnie a do tego dochodzące mnie wypowiedzi szefowej na mój temat doprowadzają do rozrodu żołądka... wiem ze w tym momencie mogę być ciężarem dla nich ale nigdy nie było że mną naniej szych problemów zawsze byłam gotowa zostać dłużej zmienić plany itd itd a w momencie kiedy sama potrzebuje trochę zrozumienia nie mam nawet szans by o nie poprosić...
 
Hmm kurcze Aga to nie za ciekawie.
Mi nawet mowili ze mam.prawo robic przerwe kiedy tego potrzebuje. Nie dzwigac itd...
Ja sama proszę współpracowników czy mogliby mi pomoc i przynieść to czy tamto .. także pilnuje się żeby niczego nie dźwigać pić i jeść w miarę możliwości
 
Aga współczuję :( przykre to bardzo, ale niestety w większości zawodów jak ciąża to od razu ciężar... Próbuj najwyżej z L4, musisz myśleć o sobie i o maluszku! Jak Cię wezwą na kontrolę, to w najgorszym wypadku wyslą Cię po prostu do pracy...
 
reklama
Do góry