My po bilansie. Same ochy i achy. Że taka mądra, uśmiechnięta i nie boi się obcych. Zaczepia do zabawy, chce coś mówić. Słuch i wzrok w porządku. Jedyne czego Zuzia nie lubi na tych bilansach to to, że muszę ją rozebrać do golaska na mierzenie i ważenie. Zawsze popłakuje, ale potem już jest dobrze.
Zuzia miala za zadanie zabrac z mojej reki klocka a potem go z powrotem odłożyć, raz prawą ręka i raz lewą. Też na stoliku leżał klocek i pani przykryła go chusteczka i sprawdzała, czy Zuzia go znajdzie, a niuńka od razu zrzuciła chusteczke z klocka.
Wypytała się też czy raczkuje, czy umie klaskać rączkami, czy próbuje stać.
Za to ja pochwaliłam się, że Zuzia umie na swoim ulubionym misiu pokazać gdzie miś ma oko, nosek. Wie też gdzie mama ma oko.
ojej ale się chwale, no ale musiałam.
Moja kruszynka ma 71 cm i waży 9550
Tichonek super, że szczepienie Matta zaliczone, a Tobie zdrówka zycze. Ubranko do chrztu kupisz.
Gliwa oby mleczko pomoglo
Lubiczanka świetnie, że chrzciny zaklepane