reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Irlandii!!

reklama
Hejo mamuśki!
w PL super pogoda, dziś kupiłam sobie świetny leżak na wyprzedazy i tak mi sie dobrze lezało ze az zasnęłam :-D
Eryk w tym czasie w piaskownicy i tylko wołał co chwile, mama nie śpij, popatrz jakiego żółwia zrobiłem ;-) a Emcia obok w wózeczku spała

Sofik a co to z acudo ta żyrafka??
Martuśka my też wracamy 10 września, gdzie lecisz, moze sie spotkamy na lotnisku :-)
Larcia za co dałaś 3450e bo nie kapuje, chyba czegos nie doczytałam, Joann pytała o bilety...
wiesz co to jakis absurd ze bilet przepadł, nigdy bym nie pomyślała, ze tak mogą zrobic
 
Larcia za co dałaś 3450e bo nie kapuje, chyba czegos nie doczytałam, Joann pytała o bilety...
wiesz co to jakis absurd ze bilet przepadł, nigdy bym nie pomyślała, ze tak mogą zrobic
:-D:-Dchodziło jej o to ze za te 3 osoby zapłaciła 450euro tylko akurat głodna była i myślnik zjadła:-D:-D
 
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
 
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
wiem, dlatego sie domyśliłam o co ci chodziło:-D:-D
chyba nikt by tyle nie zapłacił:szok::baffled:
 
Witam was mamusie,

Ja tam porod w irlandii wspominam wspaniale. mialam osobna sale (jest to tutaj norma). Polozne bardzo bardzo mile, nawet mialam po porodzie polska pielegniarke (wow). Remik urodzil sie 00:50 i zaraz po pporodzie rowniez dostalam kawe i tosta. A musze przyznac ze bylam piekielnie glodna bo porod zastal mnie nagle i bylam tylko o sniadaniu i cukierkach :) .a jeszcze tak mi sie tam spodobalo ze dwukrotnie tam wracalam pokazac dziewczynom jak moj synek rosnie. No i oczywiscie bardzo mnie milo przyjely i sie wszystkie cieszyly. Porod byl w Galway a ja mnieszkam poltorej godziny stamtad wiec fakt ze mi sie chcialao dwa razy tam przyjechac powiedziec dzien dobry chyba o czyms swiadczy. pozdrawiam!!!
 
No! maly spi...po prawie 2 godzinach wiszenia na cycach:szok:...niech ten skok sie juz zakonczy bo nawet z domu nie moge wyjsc na spacer.

Witaj Juliete:-) Ja te tosty to najmilej wspominam!! Jezu w zyciu takich tostow wybornych nie jadlam! A glodna bylam jak wilk!! I ta herbatka..mmmm...az sie glodna zrobilam:-)

Dobra ja lece w kime poki moge bo zapowiada sie kolejna noc ze wsawaniem co godzine.

Ciaoo:-)
 
reklama
tak czytam czytam i kurcze dlugo myslalam,zanim doszlam o co wam chodzi dziewczynki hihi, napisalam ze zaplacilam za nasza 3 450e ale ze spacja,moglam dac podwojna,zeby bylo wyrazniej widac. W zyciu nie dalabym 3450e za bilety :-)
Hehe..a ja zaczęłam już główkować i kombinować..jak to mam przeliczyć żeby wyszło tanio na jedną osobę.. bo spacja też oddziela setne od tysięcznych by liczba była przejrzysta.. :rofl2: To całkiem niezła cena.. Trzymam kciuki by zwrócili za ten bilet...:baffled:
Witam was mamusie,

Ja tam porod w irlandii wspominam wspaniale. mialam osobna sale (jest to tutaj norma). Polozne bardzo bardzo mile, nawet mialam po porodzie polska pielegniarke (wow). Remik urodzil sie 00:50 i zaraz po pporodzie rowniez dostalam kawe i tosta. A musze przyznac ze bylam piekielnie glodna bo porod zastal mnie nagle i bylam tylko o sniadaniu i cukierkach :) .a jeszcze tak mi sie tam spodobalo ze dwukrotnie tam wracalam pokazac dziewczynom jak moj synek rosnie. No i oczywiscie bardzo mnie milo przyjely i sie wszystkie cieszyly. Porod byl w Galway a ja mnieszkam poltorej godziny stamtad wiec fakt ze mi sie chcialao dwa razy tam przyjechac powiedziec dzien dobry chyba o czyms swiadczy. pozdrawiam!!!
Luliete - ja też wspominam poród miło, stres był - bo Patryk się cofał.. ale opieka rewelacyjna :-) A jedzonko też pyszne..najbardziej smakowały mi zupki - bo takie gęste..mniam..i deserki typu lody..hmm..a najbardziej rozbrajało mnie to, że się mnie dzień wcześniej pytali co chcę na lunch jakbym była w restauracji a nie w szpitalu :-D
 
Do góry