Kasia Irlandka
10/2006 06/2009 :)
Hello :-):-):-)
Uprzejmie oglaszam ze wrocilam z wakacji w Polsce.
mam nadzieje ze ktos mnie jeszcze pamieta bo duzo nowych twarzy;-) tzn nickow widze 
Uprzejmie oglaszam ze wrocilam z wakacji w Polsce.


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Co do lekarzy tutaj to podobno jest problem, bo brak u nich miejscWolfia pytanko.Szukałaś tutaj lekarza? Znalazłaś jakiegoś godnego polecenia?
Przepisałaś się do tutejszego Health Board?
Hello
No proszę szefowa wróciła
A nie mówiłam,że już powinna byc
No Kasieńko opowiadaj jak tam wczasy pod gruszą?
Piękną pogodę mamy,co?
a więc:
witaj Kasiu spowrotem:-)
:-):-):-)Cześć:-)
Kasiu witaj z powrotem![]()
:-):-):-)
A wiec - wczasy pod grusza generalnie udane. Jestem po gruntownym odwyku od internetu , pogoda dopisala, dzieci, a szczegolnie Stasiu wyszalaly sie na swiezym powietrzu rozpieszczane przez dziadkow i babcie, wszystko piknie i fajnie.. chyba nawet troszku przytylam, a napewno nie schudlam bo mama i tesciowa sie przescigaly z wymyslaniem obiadow..a wiadomo ze lepiej samkuje jak nie trzeba samemu gotowac;-), o deserach i tortach na niedzielenie bede wspominac bo mi slinka cieknie... i wszystko bylo ladnie i pieknie az do ostatniej nocy przed wylotem. Pakowalam ciuchy i troszku ogarnialam chalupe az tu nagle Stas zaczal kaszlec. Oczywiscie przyplatalo mu sie zapalenie krtani. sterydow w domu oczywiscie nie mialam takze pojechalam z nim na pogotowie. lekarz go obejrzal, dal zastrzyk ze sterydami i wyslal nas do szpitala. Myslalam ze zawalu dostane,:-( bo w domu przeciez zostala Ola , tylko z tesciowa... bo moj malzon polecial juz kilka dni wczesniej do IRL.Lekark w szpitalu powiedziala ze musze zostac przynajmniej 2 doby na obserwacji...potem kolejna trauma zwiazana z wbijaniem wenflonu. 3 pielegniarki i ja nie moglysmy dac sobie rady z nim. W koncu na lezaco i za 3 wkluciem sie udalo. Szczescie ze Olcia przesypia juz cale noce bo byloby ciezko. W kazdym razie ostatnie godziny w Polsce okropne. Ze szpitala wypuszczono nas ok 18, pomimo tego ze lekarz wyrazil zgode musialam podpisac ze na wlasne zadanie... o 20 bylismy na lotnisku, o 22 odlatywal samolot a ok polnocy bylismy w Dublinie. najgorszy lot w moim zyciu, Stas zmeczony, marudny odreagowywal chyba pobyt w szpitalu,Ola caly czas przy cycu, ja po nieprzespanej nocy i do tego jeszcze ze strasznym przeziebieniem... mialam dosc. Teraz juz wszysto w miare w porzadku...