reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Radomia :-)

małalinka ja w tej kwestii nie pomogę bo nie wiem nic na ten temat, niestety...ale mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze, dzis przeczytałam wątek na forum bb ciaza, porod , połóg o maluszkach z wadą- bezczaszkowcach, https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/wada-bezczaszkowiec-24849/ strasznie mną to wstrzasneło , popłakałam się i do tej pory jakos nie moge sie otrzasnac po tym co przeczytałam :-(


 
Ostatnia edycja:
reklama
Tak choroby dzieci są straszne,nikomu nic nie zawiniły a nie mają szansy na życie:no:
z bezczaszkowcem sie nie zetknęłam do tej pory, pamiętam jedno dzieciątko z małomózgowiem matka zrzekła się go zaraz po porodzie,dzwoniła za to do szpitala i pytała o jego zdrowie! maluszek przeżył 3 miesiace,ładnie jadł,patrzył się i spał. I nigdy nie płakał. Śliczny był mimo wszystko a matka nie chciała sie z nim nawet pozegnac. Nie rozumiem takiego postepowania:wściekła/y:

My idziemy na badanie w czwartek to może rozjasni się sytuacja.Narazie dziecko ma traumę po pierwszej zupce,doktor kazała podawac zupkę jarzynowa i soki przecierowe ale to był błąd. Poczuła smaczek i rozdarła się na cały głos,cyca później nawet nie chciała a od soboty wojuje w nocy-śpi w sumie 3 godziny i to od 4 nad ranem.
Musze poczekac az zapomni:-p
 
Witam was młode mamy :-))
Dawno mnie tu u was nie było - ponad rok:zawstydzona/y:

Po ciąży i wczesnym macierzyństwie postanowiłam wrócić na drogę aktywności zawodowej i zostałam doradcą finansowym. Praca spoko, a najlepsze w niej jest to, że mogę pomagać ludziom- mam wielu zadowolonych klientów, którzy dzięki spotkaniu ze mną mogli podreperować swoje finanse, w odpowiedni sposób je ulokować, zadbać o przyszłość swoją i swoich najbliższych, zabezpieczyć się na różne okoliczności oraz skorzystać z doradztwa kredytowego i leasingowego.
W związku z tym mam do was pytanie czy zastanawialiście się nad powyższymi tematami?
Czy chciałybyście zbudować finansową przyszłość waszych Pociech?
A może interesuje was temat OFE, inwestycje, oszczędzanie bądź kredyty?

Na wszelkie pytania odpowiem na priv lub na forum.
Napisze tylko, że współpraca ze mną jest całkowicie bezpłatna i nie zobowiązująca na każdym jej etapie!!!

Jeżeli uznacie, że moja wiadomość narusza zasady forum bądź nie jest wam potrzebna to napiszcie - usunę lub zrobi to moderatorka - ja nie chcę wam niczego sprzedać! Chciałabym tylko pomóc, doradzić itd. a wiem, że ludzie chcą być coraz bardziej świadomi swoich finansów i możliwości ich ulokowania.

Pozdrawiam,
Ula
 
Hej dziewczyny!
Ale się tu wakaynie zrobiło...
Często tu zaglądam, ale straszne tu pustki. Mam nadzieję, że u was wszystko dobrze. U nas prawie wszystko po staremu...
Majunia jest raz słodka, a raz nieznośna, śliznie mówi, już jest taka dużaPozdrawiam
 
witam wszystkie Panie. chciałabym rodzić w szpitalu na Tochtermana tylko nie wiem gdzie to trzeba zgłosić. boję się że jak zacznie sie poród to dyżur bedzie mieć józefów a tam nie chcę rodzić .Proszę o pomoc i poradę
 
amosia do tego szpitala przyjmują, który ma akurat dyżur, u mnie wypadło na Józefów i tam mnie przyjeli. Chyba ze moze da się to załatwic ze swoim lekarzem prowadzacym, jesli pracuje w szpitalu na Tochtermana:-)



 
Jeżeli masz lekarza prowadzącego na Tochtermana, to może da Ci skierowanie do szpitala i pójdziesz na Tochtermana, ale tak to musiałabyś iść wcześniej przed porodem, czyli nie wiadomo ile byś w tym szpitalu spędziła czasu do porodu bo tego się nie da przewidzieć. A takie siedzenie tam i czekanie na godzinę "0" to chyba nic fajnego...
 
hejka pamietacie mnie jeszcze ??? miałam awarię netu w sumie do tej pory mam wryyyy ale żyjemy mamay sie dobrze wakacjujemy to góry to morze i tak nam leci czas.
Małalinka trzymam kciuki za Agatke i mam nadzieję ze to jakaś błahostka odezwę sie już nie długo kochane trzymajcie sie ciepło :*
 
reklama
hej oczywiscie ze pamietamy:-)
mnie tez nie było troche,przeszlismy przez potworne problemy-lekarz zdiagnozował u naszego dziecka białaczke. dodam ze lekarz pierwszego kontaktu na podstawie jednego zwykłego badania. zaczelismy robic kolejne badania z widmem nieuleczalnej choroby dziecka. To był horror!! mała była kłuta na Wszystkie mozliwe sposoby i zadne badanie łącznie z usg,rezonansem tego nie potwierdziły!!!!

jak mozna pochopnie postawic taką diagnoze bez zadnej specjalistycznej konsultacji.
nie mam za duzo czasu dzis,odezwe sie wkrotce
 
Do góry