reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy z Wołomina

reklama
Wydawało mi się, że odpisałam na Twojego posta, ale miałam problem z internetem w sobotę i okazuje się że moja odpowiedź jednak się nie zapisała :-(.

Ale odpowiadając na Twoje pytanie, to siedzę sobie z synkiem w domu. Wprawdzie chciałam jakiś czas temu wrócić do pracy, ale okazało się, że w tak zwanym międzyczasie, moje stanowisko zostało zlikwidowane. Firma oczywiście zaproponowała mi inne stanowisko, ale na warunkach, których nie mogłam zaakcepować. Tak więc szukam teraz pracy, ale odzew niespecjalny na moje aplikacje. Chociaż z drugiej strony, to tak mi dobrze z synkiem w domu, że nie wyobrażam sobie że zostawię go na cały dzień :no:.

A jak to wygląda u innych mam z naszego rejonu?

PS. Mam na imię Karolina, a mój synek Mateuszek :-).
 
Karolina wiem cos o tym ja wprawdzie musze znalesc prace choc tez wolalbym siedziec z mala w domu jeszcze:) Ciezko jest znalesc cos co by odpowiadalo wogole wydaje mi sie ze na rynku pracy matki dalej nie maja latwo.Paulina tez juz potrzebuje kontaktu z rowiesnikami a ja czasami w domu dostaje bzika szczegolnie jak pogoda jest kiepska.Nie jestem stad od sierpnia tu mieszkam i nie mam zbyt wielu znajomych dlatego ciagnie mnie tez troche do pracy , do ludzi:) a z drugiej strony zal mi posylac malej do przedszkola, bo jest calymi dniami ze mna i nie wiem czy rozstanie z nia na tyle godzin jest dobrym rozwiazaniem.Ktos jeszcze ma taki problem??
 
Czy nie ma więcej mam z naszych okolic na tym forum? Mamy, odzywajcie się :).

A co do wyjścia z domu na dłużej, to ja nie bardzo mogę sama pójść do toalety, bo maluszek drepcze tam za mną i wali rączkami w drzwi, a co dopiero zostawić go na cały dzień. Ostatnio musiałam pojechać do lekarza i mały został z babcią. Podobno bardzo długo nie mogli go uspokoić, tak strasznie płakał. Nie wiem jak to będzie, ale ze względów finansowych muszę pójść do pracy. Żeby tylko udało się znaleźć coś w mojej branży.

Ewelina, ja też nie jestem stąd. Przeprowadziłam się tutaj do chłopaka, który później stał się narzeczonym, a jeszcze później mężem. Tak więc również nie mam tu zbyt wielu znajomych. Dobrze, że chociaż na forum można pogadać z ludźmi :-).
 
No tak to Twoj Mateuszek to tak jak moja Paulina tyle tylko ze ona wchodzi razem ze mna do lazienki:) wyjsc sama tez nie bardzo moge chyba ze mowie ze ide do sklepu jeszcze mala na to sie nabiera bo pracuje dorywczo.A do pracy musze isc z tych samych wzgledow co Ty.A najgorsze jest to ze my nie mamy nikogo kto moglby zajac sie mala z rodziny oboje jestesmy z suwalk i cale rodziny tam zostaly:).Masz racje dobrze ze istnieja takie ora jak te
 
chyba jesteśmy tu tylko we trzy :)

ciekawa jestem jak to będzie z naszym dzidziusiem :D na razie wszędzie chodzimy razem :D
ale moja młodsza siostra teraz ma cztery lata i poniekąd wiem co mnie czeka, między innymi te wycieczki do łazienki :) mama zostawiała Oliwkę przed drzwiami, a ona po pewnym czasie oduczyła się walenia w drzwi :)

nie będę miała też problemu z powrotem do pracy bo moja mama zajmie się dzieckiem jak mnie nie będzie, akurat mieszka bardzo blisko a i tak zajmuje się Oliwką i jeszcze dwójką dzieci jako rodzina zastępcza :)

opowiedzcie coś o waszych przygotowaniach do porodu i macierzyństwa, kiedy zaczęłyście kompletować wyprawkę itd.
 
Artezja, troszkę Ci zazdroszczę, że to wszystko jeszcze przed Tobą :-). To były piękne chwile, kiedy dowiedzieliśmy się, że zostaniemy rodzicami, przygotowywaliśmy się do tego i w końcu na świat przyszedł nasz największy skarbek. Aż nie mogę uwierzyć, że to już dwa lata od tej nowiny i ponad rok od narodzin Mateuszka minęło.
Co do przygotowań, to Mateusz był bardzo oczekiwanym dzieckiem, więc jak tylko dowiedzieliśmy się, że już jest pod serduszkiem, nie mogłam się powstrzymać przed pierwszymi zakupami. A pokoik malucha zasponsorowali dziadkowie (i całe szczęście, bo trochę to kosztowało :szok:).
Ty masz jeszcze troszkę czasu do przywitania maleństwa, więc masz na wszystko czas, ale mam dla ciebie dobrą radę. Nie słuchaj głupot, że za wcześnie na zakupy i kupuj wtedy kiedy masz chwilę, bo później ciężej ci się będzie ruszać z brzuszkiem i w upały po sklepach nie pochodzisz.

Odzywaj się częściej i opowiadaj jak tam rośnie Twój maluszek ;-).
 
Nasza z kolej Niunia nie byla do konca planowanym dzieckiem :) ale na wiesc o tym ze zostaniemy rodzicami bardzo sie cieszylismy:) podobnie jak i Ty Karolina jak juz wiedzielismy to nie moglam sie oprzec by czegos nie kupic dla malenstwa.Pamietam ze planowalismy pokoik robilismy listy potrzebnych rzeczy ale i tak dopiero po narodzinach okazalo sie co najbardziej jest przydatne.Aha no i uwierzylismy w przesady bo nie kupilismy wozka dla malej i to byl blad bo Paulina urodzila sie przed terminem i byl problem bo nie mielismy dla Niej "pojazdu" :)teraz sie smieje z tego,ale wiem ze w przesady nie nalezy wierzyc bo potem moze byc tak jak u nas.Dobrze ze choc lozeczko mielismy ale w sumie to wszystko i tak nie bylo kompletne bo uznalismy ze mamy jeszcze czas nie przewidzieliswmy ze moze pojawic sie wczesniej:) Reszte zakupow robil sam Maz wiec jakos wybrnelismy.A wyprawke mialam juz przygotowana pod koniec 6 miesiaca zeby niczego nie zapomniec:) A Ty Monika robicie juz jakies przygotowania dla swego Malenstwa??
 
Witajcie!!!
Jestem Aga mama Madzi 6,5 latek i Majki 17 miesięcznej:happy2:
Bardzo cieszę sie że znalazłam to forum,tak jak i Wy mam dość siedzenia w domku a niestety nie mogę iść do pracy ,bo Majkeczka wymaga większej opieki i uwagi (jak będę miała chwilkę to napiszę dlaczego).Ja też rodziłam obie dziewczynki w Wołominie i jestem zadowolona, może miałam troszkę łatwiej bo położną jest bliska mi osoba a porody były w miarę szybkie i oba oczywiście z pomocą męża bez którego nie byłoby tak łatwe i szybkie:-).Pozdrawiam wszystkie mamuśki:-)
 

Załączniki

  • Zdjęcie0094.jpg
    Zdjęcie0094.jpg
    25,2 KB · Wyświetleń: 26
  • IMG_0175.JPG
    IMG_0175.JPG
    9,6 KB · Wyświetleń: 33
reklama
Do góry