reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcowe mamy 2021

Dawno mnie nie było bo okres ogródkowy się zaczął i jakos non stop spacerki i ogródek a chwasty same się nie wypielą🙂u nas super🙂już w nocy nie budzę małej na karmienie zasypia o 21 i wstaje po6🙂 mamy 15 tydzień i 6200 na liczniku😍 aa i najważniejsze jutro dzień taty moje drogie panie zostawcie im dzieci niech świętują😄
Haha dobry pomysł z tym prezentem😅a wy już po chrzcinach?
 
reklama
Dawno mnie nie było bo okres ogródkowy się zaczął i jakos non stop spacerki i ogródek a chwasty same się nie wypielą🙂u nas super🙂już w nocy nie budzę małej na karmienie zasypia o 21 i wstaje po6🙂 mamy 15 tydzień i 6200 na liczniku😍 aa i najważniejsze jutro dzień taty moje drogie panie zostawcie im dzieci niech świętują😄
U mnie też ogrodek, jak z jednej strony zrobię to z drugiej zarasta i tak wkolo😂😂
 
U nas 3 lata starań, sporo wydanej kasy, co miesiąc zastrzyki tabletki. Po dwóch poronieniach miałam przepychane jajowody. Kolejny cykl i znowu nic. Zaczęliśmy procedurę do inseminacji i żeby nie tracić cyklu to mieliśmy cykl przygotowawczy w którym robiliśmy badania krwi potrzebne do tego itp. ale dalej stymulowana była owulacja żeby ostatni raz spróbować naturalnie🙂 odpuściłam totalnie psychicznie bo wiedziałam ze za miesiąc będzie inseminacja. Mąż kazał zrobic test mimo że mówiłam ze nic z tego a tu niespodzianka 🙂pozytywny😍test robiłam dwa dni po moich 30-tych urodzinach 🙂taki prezent😜
U nas też 6 lat starań... fortuna na leczenie ( ale to najmniej istotne)..... dwie operacje u mnie .....in vitro dwa razy i w końcu się udało ..... test zrobiłam z krwi nikomu nie powiedziałam ze jadę zrobić 😅 jak zobaczyłam wynik to pelnia szczęścia a potem strach czy wszystko będzie dobrze😉 Ciąża to był piękny czas ani razu mdłości.... cieszyłam się tym moim cudem ale czasem były mysli czy to naprawdę się uda i to chyba aż do chwili gdy mi go pokazali😃 kocham nad życie ten mój mały cud😍
 
U mnie dokładnie tak samo ani jednego ciuszka nie kupiłam 🙈właściwie mogłabym nie prac 😂😂nie wiem tylko co dalej z tym zrobić 😅😉
Ja niestety tak dobrze nie mam i wszystko kupuje 😜a oś gości dostaje same sukienki a jej niewygodnie w nich. My ciuszki wszystkie zostawiamy dla kolejnego dziecka jak się uda🙂
 
A komuś maluch przesypia już całą noc? Tomek kilka razy już dał radę, ale przy tych upałach znów jada raz w nocy. A ostatnio nauczył się właśnie też bujać na boki i wystawiać nóżki przez szczebelki i tym bardziej budzi się raz. Ochraniacze założyłam na jeden dzień i noc, bo jak się wnerwiał przy obracaniu na bok to zamiast pomóc sobie chwytając się za szczebelki, zaczął częściej wyginać się w łuk. Tak więc z dwojga złego lepiej żeby ochraniaczy u mas nie było i żeby wystawiał te nogi poza łóżeczko.
Moja córka przesypia noce już po skończeniu 2 miesiąca🙂tylko do tej pory sama ją wybudzałam żeby ją przebrać i nakarmić teraz czekam aż sama się obudzi i z reguły od 20-21 do 6-6.30 śpi🙂
 
U nas 3 lata starań, sporo wydanej kasy, co miesiąc zastrzyki tabletki. Po dwóch poronieniach miałam przepychane jajowody. Kolejny cykl i znowu nic. Zaczęliśmy procedurę do inseminacji i żeby nie tracić cyklu to mieliśmy cykl przygotowawczy w którym robiliśmy badania krwi potrzebne do tego itp. ale dalej stymulowana była owulacja żeby ostatni raz spróbować naturalnie🙂 odpuściłam totalnie psychicznie bo wiedziałam ze za miesiąc będzie inseminacja. Mąż kazał zrobic test mimo że mówiłam ze nic z tego a tu niespodzianka 🙂pozytywny😍test robiłam dwa dni po moich 30-tych urodzinach 🙂taki prezent😜
U nas też miała być inseminacja ale lekarka miała podejrzenie wodniaka jajowodu i zostałam skierowanA na laparoskopie przy okazji zrobili drożność jajowodów i się okazało , że mam już dwa niedrozne a rok wcześniej na hsg jeszcze jeden miałam drożny. Chyba jak najszybciej powinniście się starać o kolejnego bobaska😍
 
U nas też miała być inseminacja ale lekarka miała podejrzenie wodniaka jajowodu i zostałam skierowanA na laparoskopie przy okazji zrobili drożność jajowodów i się okazało , że mam już dwa niedrozne a rok wcześniej na hsg jeszcze jeden miałam drożny. Chyba jak najszybciej powinniście się starać o kolejnego bobaska😍
Czekam aż wróci mi okres i cykle normalne sie zaczną i będziemy się starać o kolejne🙂
 
reklama
Wiesz jakie mam marzenie? Żeby ktoś mi pomógł. Nie mam czasu dla siebie. Zjedzenie czegoś to cud. Mojego nie ma w domu, a jak jest to też czuje ze mam więcej na głowie niz mniej. Marzy mi się jeden dzień, gdzie będę chociaż mogła chwile odetchnąć.
Rozumiem Cię bardzo dobrze… marzy mi się jeden dzień totalnego luzu, trochę jak sprzed ciąży. Mój siedzi w domu cały czas, przez co ja się nie mogę zorganizować i tez mam więcej roboty. Niestety jest tak ze dopiero jak mu powiem, żeby coś zrobił przy małej to się rusza, tak to siedzi cicho i liczy, ze ja się wszystkim zajmę. Fakt, ze czasem go zostawiam z małą jak mam dość i muszę wyjść nawet na zakupy, żeby nie zwariować, ale sam się nie garnie do karmienia, czy przewijania. O sprzątaniu nawet nie wspomnę. On to by się dopiero ruszył jakby w kurzu na podłodze nagle rozpaliło się ognisko, czy zaczęły lecieć w jego stronę prymitywne dzidy
 
Do góry