reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcowe mamy 2021

Polecam gąbkę do wanny. My już od 3 miesięcy nie kąpiemy w wannience bo Nastka nam się już nie mieściła, i teraz w wannie na gąbce ją kąpiemy. W sumie już siedzi, ale ona chyba a sama nie chce siedzieć w wannie, bo królewna w wannie to się chilluje 😂 (to chyba po mnie ma, bo ja w wannie mogę długo siedzieć)
A ja polecam krokodylka z IKEI. Taka mata na dno wanny.
My tak kąpiemy od drugiego miesiąca życia.
 
reklama
Ja z młodą od wakacji byłam już z 6 razy na basenie. Chwilowo nie, bo laski przeziębione, ale na pewno wrócimy. Do końca roku mam jeszcze ponad 8 stów na karnecie do wykorzystania.
Wirusy owszem, nic fajnego, ale trzymać pod kloszem też się nie da, prędzej czy później będą się maluchy stykać (u nas prędzej przez przedszkole).
A patrząc na rsv, to zupełnie szczerze sezonowość się przesunęła po lockdownach i rsv się przewija teraz co i rusz.
Zazdroszczę basenu. Mam obok siebie dwa baseny, a motywację z dzieckiem zerową, chociaż bardzo bym chciała nauczyć ją szybko pływania. Chyba początkowo się przełamie i sama się ze sobą samą wybiorę na basen
 
Dziewczyny, przesyłam Wam taką moją obserwację-prywatę 😃
Tak się zamartwiałam tą tuszą Melanii, zawracałam Wam głowę i biadoliłam...
Tu mam 2 zdjęcia, to drugie z dziś.
No zgubiła brodę jak nic, a jeszcze nie czworakuje.
Karoo-kp to ty jesteś "jasnowidz" 😁
Zaraz będzie Melania szczuplaczek! :-) I nie było potrzeby się zamartwiać 😊
 
A ja polecam krokodylka z IKEI. Taka mata na dno wanny.
My tak kąpiemy od drugiego miesiąca życia.
Miałam krokodylka kiedyś nim się Nastka urodziła (lubię zabawne rzeczy 😃)bo mam brzydkie dno wanny i maty kładę by zasłonić. Obecnie mam matę ale krokodylek z tego co pamiętam faktycznie był bardzo antypoślizgowy
 
My też. Wczoraj pediatra potwierdziła, że do roczku ma czas spokojnie.
( I nie miała uwag, że Melania waży 10kg 😂 heh, nie czepiam się 😉, powiedziała to jak mała chciała jej zwiać z przewijaka ) teraz już fałdki zrzuca, widzę to po tym, że ubranka robią się luźniejsze. Masa jednak zostanie, takie ma "ciężkie" kości, po Tacie i mamusi 😏
Wow 10kg, serio???? pięknie!!!
Są kumate, bo moja jak gdzieś idzie gdzie nie może to jak zrobię "oj" to wie że nie może, ale testuje śmiało granice na ile może sobie pozwolić.
Tak samo jak mąż oduczył ją aby wyrywać z ręki łyżeczkę. Tak więc trzeba ją oduczyć zabawy jedzeniem.
Ja mam filmik, jak moja mała pełza do kanapy i mówię do niej "gdzie idziesz?" ona spojrzała na mnie i od razu przyspieszyła za kanapę 🙈
I dokładnie rozumie slowo"uwazaj", patrzy wtedy na mnie zdziwiona.
Na łóżku podchodzi do brzegu i zagląda na dół...
Hehe a wiecie , że ja nie wiedziałam co to🤦‍♀️
Dobrze ,że podlinkowałaś to poszerzyłam swoją wiedzę🤣
Ha, ja też nie wiedziałam! 🤣
I Lipaaa też nam gdzieś zniknęła 🤔 koleżanki odezwać się 😁
Laski ale miło, że o mnie pamiętacie 🤗
Lipaaa ma gości ( teściów i rodziców) u siebie na jakiś czas, więc ma zabiegane dni 😁
Wiem bo piszemy prywatnie, więc daje znać by się nie martwić 😁
Tak tak, dzięki Pati!! 😘
Staram się być na bieżąco i czytać wszystko co piszecie chociaż czasu małooo...

Nie dziwię się Tobie. Mi mała zleciała 2 miesiące temu z kanapy. Nie chciałam wam pisać bo było mi wstyd. Nie zdążyliśmy jej złapać. I to samo, jechałam na pogotowie bo bałam się że coś sobie zrobiła. Lekarz zbadał, młoda przed doktorem nagle okaz zdrowia, i dobrze ze się skończyło wszystko dobrze. Ale uwierz mi wyłam jak bóbr ze strachu. I niech nikt nie mówi Tobie że przewrażliwiona. Ja tak samo czym prędzej bym wsiadała w auto i jechała na SOR , bo to jest maleństwo i mogło się coś złego stać.
Mocno przytulam was i niech się młodemu szybko tam goi 😘
Ja bym zrobiła tak samo, gdyby zauważyła, że coś nei tak..

Mary ja też się wstydziłam napisać, gdy moja mała spadła z łóżka... Wszyscy mnie przestrzegali : oo jak ona już się obraca to musisz uważać, moj/a spadł/a wtedy i wtedy... Powiedziałam sobie - moja córka nie spadnie z łóżka.
No i trochę z winy męża spadła, bo wymknął się na chwilkę do toalety a mała ja miałam przy piersi. Pewna tego, że on jest, pozwalam sobie przysypiać. A on stwierdził, że idzie tylko na chwilkę i że ona przecież śpi przy cycku, więc nawet bandy z kołdry nie zrobił... No i nie zdążył dojść do łazienki, bo już był krzyk.
Miala tylko czerwone czolko przez godzinę. Dała się szybko uspokoić po tym upadku i zachowywała się normalnie... Po południu nie było śladu na czolku 🙏 całe szczęście 'tylko' tyle..
Kurczę, nie pamiętam. To było ponad 2 lata temu. Być może, że to samo. Dla mnie akurat smak nie ma znaczenia w takich przypadkach, tak samo jak przy teście obciążenia glukozą. Jakoś nie przykładam do tego wagi, ale wiem, że sporo osób woli smak cytrynowy.


Bardzo współczuję sytuacji z małym, wcale się nie dziwię, że spanikowaliście. To absolutnie normalna reakcja, że zależało Wam na pewności, że z dzieckiem ok. Dobrusię tez wieźliśmy do szpitala, miała około 8 miesięcy i spadła mi z łóżka rano, ja po prostu ze zmęczenia przysnęłam, a ona przewędrowała do krawędzi łóżka. Spadła tak niefortunnie, że miała spuchniętą twarz, krew z nosa, ust i dziąseł poszła. Na szczęście wszystko było ok.

Mi też Marcelina spadła raz. Wtedy też się okazało, że przekręca się z brzuszka na plecy. Szczerze powiem, że jest bardzo mało rodziców, którym dziecko nigdy nie spadło.
O Bossszzz Karoo-kp, wyobrazilam to sobie... 😭

Kuzynka to kupila swojej córce, sprawdzałam, lekkie jest to. I zastanawiam się czy tego nie kupić, nie wiem jak od strony fizjo to wygląda lecz głowę w razie upadku chroni.
Jakby wysyłali do Schweiz brałabym 😎
Ze względu na ten design 😎😜
czyli wizyta (rodziców) i wizytacja (teściów);)
O idealnie Figola3, idealnie to ujęłaś.
Teściowa na szczęście juz odjechała, rodzice jeszcze zostają 😁
Teściowa niby spoko babka ale jednak szczerze mówiąc miałam jej dość! 🤯
Dziwne.. 2 latka i cały dzień mama nie zauważyła, że ma kamień w buzi? A to jak on jadł obiad i inne rzeczy? Nie jadł przez cały dzień? 😅
No właśnie 🤦‍♀️
Niektóre dzieci tak mają, fizjo też mi mówiła że niektóre dzieci pomijają etap raczkowania i stają na nogach, i nic się wtedy nie dzieje.
👍👍👍
Czy wasze maluchy dalej mają czkawki? Moja ma tak co jakiś czas że mamy dzień czkawki i z przerwami czka cały dzień🤔
U nas czkawka pojawia się automatycznie, kiedy Maja się chichra 🤗
🥶mówię Wam zawału kiedyś dostanę. Kąpiemy dzisiaj małego i odkąd siedzi to lubi się bawić zabawkami w wodzie i patrzeć na stopy itd
M go wziąl na brzuszek (mam wrażenie że dzieci to urodzone pływaki🤔) a ten siup za krawędź wygląda i chce wychodzić🥵 M się tak przeraził, że stelarz wyleciał już do piwnicy. Mały będzie kąpany na konglomeracie. Czasami żałuje, że nie mam wanny☹️
A wal to zauważyłam, że on jak gdyby nie boju się krawędzi no patrzy przed siebie a nie w dół, pod nogi 🤷‍♀️
Ja już od dawna kąpię małą w dużej wannie, gdy robię to sama to wkładam ją do leżaczka. Zazwyczaj jednak mąż jest w domu i ja siedzę z małą razem w wodzie. Bawimy się kaczkami, piłeczkami i dostaliśmy od dziadków taka mini fontannę do wody, laski ile frajdyyy mówię Wam 😉🙆‍♀️😁



No a Maja wstaje wszędzie, gdzie tylko się da. Czworakuje małe dystanse, bo na brzuchu jest szybsza 😉
 
🥶mówię Wam zawału kiedyś dostanę. Kąpiemy dzisiaj małego i odkąd siedzi to lubi się bawić zabawkami w wodzie i patrzeć na stopy itd
M go wziąl na brzuszek (mam wrażenie że dzieci to urodzone pływaki🤔) a ten siup za krawędź wygląda i chce wychodzić🥵 M się tak przeraził, że stelarz wyleciał już do piwnicy. Mały będzie kąpany na konglomeracie. Czasami żałuje, że nie mam wanny☹️
A wal to zauważyłam, że on jak gdyby nie boju się krawędzi no patrzy przed siebie a nie w dół, pod nogi 🤷‍♀️

Moja starsza córka była ostrożniejsza, jako dziecko nam nie spadła, bo oba pod chodzika do krawędzi i zaglądała tylko. Za to Bartka już raz zlapalam w locie 🤷‍♀️
My nie kąpiemy Bartka w wanience odkąd się obraca na brzuszek, tylko kładziemy go na brzuszku w wannie. Starsza kąpalismy w starym mieszkaniu w baseniku 80x80,idealnie nam wchodził do brodzika.

Zazdroszczę basenu. Mam obok siebie dwa baseny, a motywację z dzieckiem zerową, chociaż bardzo bym chciała nauczyć ją szybko pływania. Chyba początkowo się przełamie i sama się ze sobą samą wybiorę na basen
Nam instruktorka przy starszej córce mówiła, że najlepiej oswajać dziecko z pływaniem tak do 9 m-ca, bo potem dzieci już nie chcą, żeby je zanurzać. My chodziliśmy ze starszą odkąd skończyła 5 m-cy, chodziliśmy przez kolejne 5 miesięcy aż do lockdownu i potem już odpuściliśmy. Poszliśmy jak miala 17 m-cy i już się boi zanurzać, tak jakby wszystko zapomniała...
 
🥶mówię Wam zawału kiedyś dostanę. Kąpiemy dzisiaj małego i odkąd siedzi to lubi się bawić zabawkami w wodzie i patrzeć na stopy itd
M go wziąl na brzuszek (mam wrażenie że dzieci to urodzone pływaki🤔) a ten siup za krawędź wygląda i chce wychodzić🥵 M się tak przeraził, że stelarz wyleciał już do piwnicy. Mały będzie kąpany na konglomeracie. Czasami żałuje, że nie mam wanny☹️
A wal to zauważyłam, że on jak gdyby nie boju się krawędzi no patrzy przed siebie a nie w dół, pod nogi 🤷‍♀️
No jak to niemowlaki i małe dzieci, nie mają jeszcze świadomości niebezpieczeństwa. Nie wiedzą, że jak się przekręcą na bok na krawędzi łóżka to spadną i sobie zrobią krzywdę. Tego musimy ich nauczyć i z czasem załapią 😉 Ale to jeszcze czas.
 
Dziewczyny, przesyłam Wam taką moją obserwację-prywatę 😃
Tak się zamartwiałam tą tuszą Melanii, zawracałam Wam głowę i biadoliłam...
Tu mam 2 zdjęcia, to drugie z dziś.
No zgubiła brodę jak nic, a jeszcze nie czworakuje.
Karoo-kp to ty jesteś "jasnowidz" 😁
O jaka słodzinka 🥰 Racja, bardzo widać, że buzka szczuplejsza 😊
No widzisz, a tak się martwiłaś 😅 Nie warto, dzieci jak zaczynają już choćby pełzać to spadają z wagi i już tak nie przybierają szybko jak na początku 😁
 
reklama
Dziewczyny, przesyłam Wam taką moją obserwację-prywatę 😃
Tak się zamartwiałam tą tuszą Melanii, zawracałam Wam głowę i biadoliłam...
Tu mam 2 zdjęcia, to drugie z dziś.
No zgubiła brodę jak nic, a jeszcze nie czworakuje.
Karoo-kp to ty jesteś "jasnowidz" 😁
Nie jasnowidz, tylko przeszłam to z.dwiema starszymi 😅😅 i super, widać różnicę!

no ja wiem Karoo ale rsv to takie cholerstwo, że nie wiem co...
ja to i tak jestem z siebie dumna bo zaczęłam z małym na plac zabaw chodzić a wiadomo tam każde ustrojstwo co prawda dezynfekuje np huśtawkę ale jednak nie okaże dzieciaka które podbiegnie i oooo mama zobacz jaki słodki bobas😍 on jeszcze nie mówi a samo ledwo mówi😂
800zł no to szaleństwo 😎 jakiś karnet rodzinny macie.. a jak młoda w basenie, kupowałaś jej rękawki, oponkę itd?
Nie kupowałam rękawków, na basenie są deski, młodą kładę na deskę i pływamy razem. Zazwyczaj muszę się zając obiema, więc i tak trzymam ją na rękach, a ona szaleje rączkami i nóżkami. A karnet - mamy gminną kartę dużej rodziny i mają ofertę, że na każdą osobę 2 stówki do wykorzystania u nas w kompleksie. Przy czym jest tam też wewnętrzny plac zabaw, sauna. Nie jakaś rewelacja, ale zawsze coś. PS: że rsv to świństwo to wiem, z Dobrusią byłam z tym w szpitalu.
 
Do góry