reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marcóweczki 2008 - wątek główny

Halo:-) musialam was odwiedzic teraz bo udalo nam sie zapisac juz na pierwsza terapie ktora odbedzie sie w poniedzialek 6.07:-) w Czestochowie ale M z Areckim tylko jedzie bo ja nie dam rady sie urwac z pracy tyle ze gadal z gosciem i nie jest teraz konieczna moja obecnosc bo on i tak najpierw musi zobaczyc Arusia jak konkretnie wyglada u niego autyzm. I wlasnie giza ja tez jestem w szoku ze udalo nam sie tak szybko wszystko pozalatwiac tzn dla mnie ostatnie 2tyg to byla wiecznosc ale teraz jak na to wszystko patrze troszke inaczej-lepiej to ciesze sie i jeszcze logopede mamy na poniedzialek ale juz konkretnego ktory zajmuje sie dziecmi z autyzmem i dzisiaj jestem prawie pelna nadziei... na lepsza przyszlosc Arusia:-):confused:
niekat-czekam czekam:-p
giza-zdrowka dla Milenki
Doris-zdrowka dla Emi
buzki dla wszystkich
 
reklama
no dziewczyny, to ja jutro wybywam na wakacje:tak:
kasik widzimy sie!tel mamy to się dogadamy;-)
jak ktos ma ochote dołaczyc to ja jestem za:-D
 
Heyka, a co t tak cicho ... My juz po 'niby wakacjach', Spotkanie z Dusia sie udalo - o czym juz wiecie (po cichu powiem, ze z Michala bedzie niezly lamacz serc bo ma ten wdziek chlopak i juz teraz usteczka do wycalowania ha ha.. ;-):-)). No i chyba wdal sie w tate bo Dusia jest taka filigranowa a z Michala to niezly kawal chlopa:-) Co prawda z mojej zoski to tez niezly kawal baby wiec w sumie bardzo do siebie pasowali choc praktycznie zbytnio nie byli soba zainteresowani.

Kasik dobrze, ze wszystko [pomalu zaczyna wam sie ukladac i, ze sie w tej calej sytuacji odnajujecie. z tego co piszesz to Arek bardzo ladnie reaguje na to cale zamieszanie wokol niego no i przede wszystkim na terapie. Oby tak bylo dalej bo wydaje mi sie, ze teraz to juz moze byc tylko lepiej!

Dusia jak po wizycie? Wszystko w porzadku? Wierze,ze tak ... no i dbaj o siebie tak jak pisza dziewczyny - rzeczy praktyczne moga poczekac (u mnie walizki jeszcze do konca nie rozpakowane:zawstydzona/y::-p)

Niekat milego wpoczynku!

Doris zdrowka dla Emilki. Mnie sie wydaje, ze jesli nie byla przyzwyczajona do slonca to mogla byc reakcja na nie. Ja tak reaguje na slonce i widze, ze zoska tez troche to ma - mimo, ze smaruje ja 50 przed wyjsciem na spacer (no ale tu slonce jest duzo silniejsze). A co do szczepionki to mysle, ze strach zawsze bedzie - mnie sie tez robi niedobrze jak pomysle co w nich siedzi i jak czytam w ulotkach o mozliwych efektach i reakcjach - no ale trzeba wybrac mniejsze zlo. Zoske szczepilam tuz przed wylotem w koncwce maja (tez pozniej niz standardowo) i zniosla to super z czego bardzo sie cieszez (szczegolnie ze w tym samym czasie dostala maningokoki).

Lece sie zajac dzieciakami bo u nas dopiero poludnie wiec jeszcze spora czesc dnia rzed nami. Zoska jak na zlosc wyspala mi sie na spacerze i teraz nawet chwili spokoju do wieczora nie bedzie :-(... jejku ale ze mnie matka - wieczora doczekac sie nie moze ;-):-)
 
Hejka, ja tylko na momencik
Doris ta szczepionka to odra, świnka, rózyczka, czyli chyba własnie to mmr - dawka przypominająca w 10 roku życia:angry:
mrówa wyjeżdżamy 10 lipca w nocy:-)
Niekat udanych wakacji życzę:tak:
Giza ja właśnie zakończyłam leczenie zapalenia spojówek i strasznie współczuję Mili:no:
Kasik cieszę się, że tak szybko Aruś znalazł się pod opieką dobrych specjalistów - teraz już będzie tylko lepiej:tak:jestem pewna:-)
Ja dziewczyny uprzedzam, że będzie mnie mniej, bo M od poniedziałku zaczyna urlop i pewnie nie będziemy chcieli tracić czasu, który możemy spdzić razem;-)No i zaczęłam jazdy, a poza tym muszę jeszcze parę rzeczy kupić przed urlopem, bo realizuję swoje postanowienie noworoczne - schudłam 18 kilo i właśnie odkryłam, że np. kostium kąpielowy mi z doopy leci (a cycki w nim jak rodzynki wyglądają:baffled:) Odezwę się jeszcze przed wyjazdem:tak:

aaaaaa! Weronika masz czekać z porodem do mojego powrotu;-):cool2:
 
Witam wszystkich,
kasik trzymaj się kobieto mocno i spóżnione buziaki na urodzinki Arusia
weronika no to ładny bobo ci rośnie:tak:
giza to prawda że po tej ospie łapią cos non stop-niestety u mnie co chwilę :baffled:
skaba gratulacje!!
dusia cicha fajnie że spotkanko wypaliło
udanych urlopów wyjeżdzającym!!:-)
Ja już niestety po.Wróciliśmy dzisiaj ok.12.Było super,pogoda extra...Dzieciaki wyszalały się za wszystkie czasy.Gabryśka z wody nie wychodziła i prawie cała Chorwację przechodziła boso-moje dziewcze nie toleruje butów i skarpet :sorry2:Także wieczorem nie mogłam jej doszorować,a od rana powtórka...Atrakcji mnóstwo,szkoda tylko że tydzień to 7 dni:baffled:;-)Teraz ta przyjemniejsza rzecz-prania pod sufit.
Jutro powklejam wreszcie jakies fotki bo dzis juz padam na twarz.Miłej nocki!
A zapomniałam kra gratuluje mega osiągniecia!Super:tak:
 
Hejka
Dziewczyny nie straszcie tym MMR my jestesmy ponad tydzien po 2ej dawce.Równo tydzien po w srode mała dostała wysokiej gorączki trzymało ją wczorajszej nocy.Myslałam ze po ambulans bede dzwonic bo ibuprofen nie dawał rady ale na szczescie kąpiel zbiła gorączke 38,3 i jeszcze sama w domu w nocy byłam Dzis w dzien nie było juz gorączki.Dzieki Bogu bo prawie na zawał zeszłam.Dzis budzi sie co jakąs godzine z potwornym krzykiem i uspokoic jej nie moge. :-:)-(Mam nadzieje ze to tylko jaks 3 dniówka była.W poniedziałek gonie do lekarza a za 3 tyg lece do PL i tam mam zamiar zrobic malusiej dokłądane badania.
Kra gratuluje wyczynu :szok::szok::szok::-):-)ja 3ch nie moge zgubic od jakiegos pół roku albo i lepiej.
Nie napisze nic wiecej bo podwójnie widze sorki .Mam zarwane 3 noce.
Buziole dla wszystkich

 
Befatka ja się pytałam o to szczepienie i reakcja po nim występuje właśnie między 6 a 8 dniem od podania, więc Kaya prawidłowo zareagowała. Tyle czasu możą się te szczepy:tak:
Dzięki baby:zawstydzona/y:
 
Kra, gratuluję konsekwencji i samozaparcia. Je też się muszę wziąć za siebie. Miłego wypoczynku.
Befatka, mam nadzieję, że już po gorączce.
Mamma, to super wakacje mieliście. Czekam na fotki.
My jeszcze przed MMR, bo przez tą ospę nam się szczepienia przesunęły o 3 ponad miesiące. Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze. Przemek nie miał żadnych reakcji poszczepiennych.
Ale mi pusto. Wyspałam się. Pomału sprzątam w domu. I tak to mogę sprzątać, bo efektów nikt po kilku minutach nie niweczy. Dzieciaki mają się dobrze. Babcia z dziadkiem trochę ich porozpieszczają. Mam nadzieję, że babcia ich trochę podtuczy, bo przez te ostatnie gorączki apetytu prawie nie mają i schudły mi te moje pociechy.
 
Ufff juz po gorączce.Ale jeszcze cos tam stekała w nocy i budziła sie z płaczem kilka razy.W sumie to dokładnie nie usłyszałam wiem ze babka mówiła ze moze wystąpic gorączka ale nie usłayszałam reszty bo mój dziec strasznie płakał.
Kra to mnie pocieszyłas:-)Miłych wakacji zycze
Ja jade do rodziców jak juz pisałam myslałam ze pomoge mamie troche na ogrodzie pojemy z mała swiezych warzyw i owoców bez chemikaliów a tu ooo:szok::szok::szok::-:)-:)-(Wszystko zarosło i wygląda w ogóle jak pole ryżowe nie mozna wejsc na ogród bo wody po kolana :(

Codziennie u nich pada rodzice załamani i muszą jakies 10 razy dziennie wypompowywac wode z piwnicy zeby domu i hydroforu nie zalało :-:)-(Masakra.
Giza na pewno babcia podtuchy twoje maluszki ja zawsze od mojej babci wracałam jak pulpet:-D:-D:-D

Cicha,Dusia swietnie ze udało Wam sie spotkac
Mamma zazdroszcze wakacji nam moze w koncu uda sie za rok poleciec do Neapolu.
Kasik-móweiłam ze dzielna babka jestes i zawsze dasz rade:tak:;-)
Skaba -gratuluje
Doris
zdrówka dla Emilki i Ciebie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tatuś brzdąca uśpił więc nareszcie mam czas odpisać:sorry2:

Na początek to co u nas. Nela coś mi kaszleć zaczyna po tych kąpielach :-(
A ja lękam się czy nie mam zatrucia ciążowego:-( W czwartek nieco Nelke ponosiłam (bo przyjechała ciotka a ona się jej chyba wystraszyła i na krok mnie nie odstąpiła tylko na rączki chciała), a do tego gorąc był straszny. Później zaczął mnie brzuch boleć jakbym @ miała dostać i ból głowy - ale przeszło. W piątek też czasami brzuch pobolewał, a wieczrem (niby nic nie zjadłam co by mogło zaszkodzić) strasznie mi "dziwnie było", a w konsekwencji zwymiotowałam:wściekła/y:. I jakoś od tego czasu smaku do jedzenia za bardzo nie mam, a jak już jestem głodna to zjem kilka kęsów i mnie zatyka.
Mierzyłam ciśnienie - książkowe. Stopy w kostkach i palce u rąk trochę spuchnięte.
Jutro z rańca musze mocz zanieść i sprawdzić czy białaka nie ma.
Kurcze przestraszyłam się strasznie i nie może mi to z głowy zejść:-(
No już nie smecę:zawstydzona/y:

Asze - ja kupuję haggisy (rzadko happy), na początku miała biedronkowe i sobie chwaliłam, do póki nie wyszły jaja z tymi leukocytami w moczu. Od tamtej pory tylko haggisy.
A tak w temacie to podejmujemy próby nauki odejścia od pieluch i tak korzystając z piękneij pogody Żabka chodzi w dzień w majteczkach, nocnik wędruje za nią krok w krok i zdaży się że czasami zawoła "nociu" (tylko przeważnie wmomencie jak zaczyna siusiać:sorry2:) Siuśki są wszędzie po podłodze ale i tak się cieszę bo zaczyna powolutku łapać:cool2:
Kasik - trafiłaś na super ludzi że tak szybko Wami się zajęli, a z Arkiem widać nie "jest tak źle" jak panie go chwalą. Głowa do góry, będzie dobrze!
Doris - zdrówka (a może już po wszystkim? Oby)
Niekat - wypoczywaj i zażywaj słoneczka na urlopie!
Kra - i Tobie życzę udanego wyjazdu, a co do porodu to niesie mogę obiecać bo natura czasami lubi płatać figle:-);-)
Wielkie gratki :szok: Wow tyle kg zrzucić, prosimy o foty super figurki! (marze żeby tyle mi ubyło:sorry2:)
Mamma - wyjazd udany, Ty piszesz ze szkda że tylk 7 dni a ja bym chciała żeby mi te 3 tygzleciały szybciej:-D
Befatka - ja tam się nie znam, ale jak pisała Kra to pewnie po szzcepionce. Nela nigdy nie odchorowywała więc nie wiem

Kończę mój wywód to się rozpisałam, lecę pod prysznic i śpiu bo wczoraj mieliśmy w gościach znajomych, a nie widzieliśmy się ponad pół roku i tak nam zleciało do 4 rano a dzieć jest nieubłagalny, w południe też spała tylko godz. więc padam.
Trzymajcie kciuki za jutszejsze wyniki i oby to nie było to
 
Do góry