migotka wpadła zażartowała i zniknęła

no ładnie, my tu na relacje czekamy!!!
ona na razie się nie przejmuj zobaczysz jak będą się sprawdzać te pieluszki, najwyżej odsprzedasz komuś, albo wystawisz na allegro...
Pastela no to zrelaksowana możesz czekać na rozwój wydarzeń:-) może do poniedziałku coś pójdzie do przodu, fajnie że wiesz że lekarka w razie czego jest na miejscu
a ja po pierwsze muszę powiedzieć że ciasto tulipkowe ( z małymi modyfikacjami;-) ) jest bardzo pyszne, jedliśmy pierwszą porcję jeszcze na ciepło z lodami waniliowymi... mniam:-) a na kolację kolejna wyżerka w postaci tortilli z duużąąą ilością sosu czosnkowego, kapustki pekińskiej, pomidorka i ogórka...
teraz siedzę i odpoczywam - na razie bez żadnych bóli, ciekawe co noc przyniesie, mama naciska

ale jak to Zośce wytłumaczyć;-)
edit
Ona a kiedy zamówiłas? czytałam teraz jeszcze raz Twojego posta, może zadzwoń tam jutro i spróbuj zamienić część 1 na 2, dzienne zużycie na początku można liczyć ok. 8-10 pieluszek, moja Hania urodziła się 3320, po 6 tygodniach na szczepieniu ważyła 4600 więc teoretycznie niby jeszcze 1 by pasowały, ale to wszystko zależy od firmy tak jak hars pisała