reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Marcóweczki 2011

eee:-D to pozzazdrościć pizzy:-)

a my wczoraj jeździlismy po cmentarzach od 9 do 14.30... gdy wyjęlismy młodego z wózka... to do 19 był mega szał! Tak się cieszył że już nie jest w tym wózku...tak słodko brykał! Krzyczał, śpiewał... gdyby mógł to by biegał! :-)
 
reklama
Cześć Mamusie

Wreszcie znalazłam czas na bb:happy2::happy2: Sammy wrócił wczoraj do szkoły po tygodniowych wakacjach a ja zostałam z góra prasowania i totalnym bajzlem w domu.Wczoraj jechałam z żelazkiem chyba 2 godziny...
Co do ostatniego tygodnia to super się bawiliśmy,jak nie park gdzie chodzą jelenie to farma gdzie największą atrakcja dla Samuela jest przejazd na przyczepce od traktora:-D
Mimo ze 2 dzieci miałam w domu to i tak sobie odpoczęłam,bo nie trzeba było się zrywać rankiem i pędzić do szkoły,tylko dzień planowaliśmy sobie na luzie;-)
W poniedziałek Sammy miał ostatni wolny dzień i wieczorem ok 17tej zdecydował się ze chce chodzić i zbierać cukierki na Halloween:szok::szok: Zaskoczył mnie totalnie,bo zawsze się wstydzi i już nieraz go na to namawiałam,bez skutku.Wiec gdy tylko wyszedł z taka inicjatywa skoczyłam na strych,bo miałam tam gdzieś maskę,do tego ubrał bluzkę w pająki i gotowe.A ze m akurat wrócił z pracy i wieczór był ciepły to wsadziliśmy jeszcze Jamiego do wózka i chodziliśmy razem.Sammy nazbierał cala miskę cukierków i z duma pokazywał Jamiemu:biggrin2:
Acha moja nowa kuchenka dojechała i aż mnie ręce swędzą by gotować i piec.Kupiłam sobie garnek do gotowania na parze i eksperymentuje;-)
To tyle co u nas a teraz--chciałam napisać ze poczytam co u Was a tu Jamie otworzył oczy:happy2:-- ten to ma wyczucie;-) No nic poczytam w wolnej chwili bo planów na dziś nie mam jedynie obiadek ugotować.
 
Hej
Pinka - zdjęcia cudne. Zdolna z Ciebie bestia:tak:
Pabella - fotelik w dłuższej trasie spisał się rewelacyjnie. Trochę ciężko się zapina pasy i je dociąga, ale to pewnie dlatego, że jeszcze niewyrobiony;-)
Wierka - super, że fajnie spędziliście ten wolny od szkoły tydzień. Brawa dla Sammy'ego za odwagę i przełamanie wstydu:-)
Futrzakowa - u nas to samo było jak wróciliśmy do domu wieczorem. Pawełek fikał, brykał, czołgał się itp. Po dniu pełnym wrażeń i wieczornego szaleństwa spał dziś do 7.00.
 
Ogórkowa sie pichci a ja pisze tyle ile doczytałam,bo zaraz Jamie się na obiadek obudzi i chyba brykniemy się na spacer,bo dziś PIĘKNIE i CIEPŁO:tak:

pabellato się zgrałyśmy z ta pizza wczoraj,bo mnie naszła ochota i o 22-giej pieklam kupna w piekarniku ale smakiem na pewno nie dorównywala Twojej
pinka współczuję Eryczkowi tego bólu,na pewno się meczy biedaczek// teraz z innej beczki.. doczytałam w którymś poście ze piszesz książkę.Super pomysł!!Masz moje poparcie:tak::tak: Ja miałam kiedyś ochotę by pisać jeśli nie książkę to pamiętnik o tym jak się tu żyje ale weny i zdolności brak.
spring Ty pisałaś o swoich śmiesznych snach,to słuchaj co mi się niedawno śniło..Miałam męża (jakiegoś obcego faceta,którego w życiu na oczy nie widziałam,ale to już szczegół) i dwójkę dzieci.Zostawił mnie z tymi dziećmi i odszedł bez słowa wyjaśnienia..Po pól roku wrócił i błagał bym go znów przyjela bo on byl UWAGA: na pólrocznym kursie uzywania elektrycznej szczoteczki do zebów:-D:-D i chcial mi tym zrobic niespodzianke i zaimponowac ile to on teraz nie potrafi :happy2:
magula u mnie wczoraj Jamie jak zasnal po poludniu,to musialam go budzic.Na dworze ciemno juz bylo i chyba mu sie z noca pomylilo.Co do obaidków to ja tez mu teraz sama gotuje i mimo ze miksuje blenderem to i tak zawsze grudka sie zawieruszy ale raczej sie nie dlawi.Czasem jak ma za duzo w buzce to robi taki odruch wymiotny
madzik myslalam o Tobie ostatnio i wydawalo mi sie ze ten gips to juz przeszlosc a tu jeszcze chwile musisz nosic.I tak sie dzielnie trzymasz,podziwiam Cie razem z dziewczynami!!
 
hej laski
my jutro do lekarza idziemy, bo młody ma jakąś flegmę w gardle i płacze. Nosek ma czysty i oddycha normalnie, ale ewidentnie mu coś przeszkadza, bo płacze i charczy jakby mu coś tam się kleiło...
Do tego ząbek nam znów ruszył i wychodzi do końca.
kupiłam szpinak z Bobovity, do tej pory mu nie szkodził ,a teraz po nim wymiotuje, brzuch go boli... Coś z nim jest nie tak. Postanowiłam gotować sama, żeby nie czekać kupię słoiczki na allergo.
Strasznie mi przez to wszystko płakał przed kąpielą, od 15 min śpi, mam nadzieję, że noc będzie spokojna, a jutro obowiązkowo lekarz, żeby mu dał coś na odkrztuszenie czy co...
A jeszcze od rana wizyta na bezrobociu...
No i @ mi się zbliża, apetyt mam potworny, humor kiepski i ból głowy też musi być :baffled: poezja
 
hej:-)
no i znowu praca;-)wolne sie skonczyło i trzeba czekac do niedzieli:tak:
u nas po staremu tzn nocki srednie i grymaszenie przy jedzeniu ,no ale zawsze moze byc gorzej;-) za to musze sie pochwalic ze Małgonia juz siada sama z raczkowania i pomału zaczyna odrywac raczki od podłogi wiec pewnie zaraz zacznie konkretnie raczkowac;-)
Koncia u Ciebie jak sie wali to na maksa,trzymam kciuki &&&&&&&&& za wszystko:tak:
Wiercia oj z daleka ''widac'' ze naładowałas bateryjki na full:-D
Pinia fotki rewelacja:tak: zdrowka dla kochanego Eryczka:tak:
Magdzior a ten fotelik to jakas nowosc?bo nie znalazłam go w rzadnych testach ani na stonach:confused:
Pabella ładnie Gabe uczysz wagarowania:-D
Futro no bo ile mozna siedziec takim uwiezionym;-)

miłego wieczorku laseczki:-)
 
Dobry wieczór,
wczorajszy dzień spędziliśmy poza domem. Na szczęście pogoda była łaskawa. Na cmentarzu spotkałam się z dawno niewidzianą rodziną,więc i tematów do rozmów-co nie miara.
Za to dziś nerwy od rana. Nie uwierzycie,co zrobiłam:no: Zawsze rano robię Ani inhalacje,a potem podaję m.in. Flegaminę. No i zamiast tej Flegaminy podałam jej do buzi lek,który stosuję do inhalatora:zawstydzona/y::crazy: (taki,który przyjmuje się tylko w formie inhalacji). Kurcze,te dwie buteleczki były tak podobne do siebie:baffled: Tak się wystraszyłam,że lek mógł jej zaszkodzić,że obdzwoniłam kilku lekarzy w okolicy. Oczywiście-jak na złość-żaden nie dobierał telefonu. . Potem oddzwonił do mnie nasz pediatra i uspokoił mnie,że nic jej się nie stanie. Ale strachu najadłam się co nie miara. Do tej pory mnie trzyma.

koncia
na taką flegmę dobry jest Deflegmin albo Flegamina Junior

Wierka
sen I klasa!:-D:-D Dziś postaram się pobić Twój sen:-D:-D:-D

Ola na szczęście to już środa,więc do niedzieli coraz bliżej;-)
 
reklama
Dzień dobry wszystkim:-)
dzisiaj zamierzam Was troszkę nadrobić, jak nic nie stanie na przeszkodzie to zerknę po południu
miłego dzionka:-)
 
Do góry