Ogórkowa sie pichci a ja pisze tyle ile doczytałam,bo zaraz Jamie się na obiadek obudzi i chyba brykniemy się na spacer,bo dziś PIĘKNIE i CIEPŁO
pabellato się zgrałyśmy z ta pizza wczoraj,bo mnie naszła ochota i o 22-giej pieklam kupna w piekarniku ale smakiem na pewno nie dorównywala Twojej
pinka współczuję Eryczkowi tego bólu,na pewno się meczy biedaczek// teraz z innej beczki.. doczytałam w którymś poście ze piszesz książkę.Super pomysł!!Masz moje poparcie


Ja miałam kiedyś ochotę by pisać jeśli nie książkę to pamiętnik o tym jak się tu żyje ale weny i zdolności brak.
spring Ty pisałaś o swoich śmiesznych snach,to słuchaj co mi się niedawno śniło..Miałam męża (jakiegoś obcego faceta,którego w życiu na oczy nie widziałam,ale to już szczegół) i dwójkę dzieci.Zostawił mnie z tymi dziećmi i odszedł bez słowa wyjaśnienia..Po pól roku wrócił i błagał bym go znów przyjela bo on byl UWAGA: na pólrocznym kursie uzywania elektrycznej szczoteczki do zebów


i chcial mi tym zrobic niespodzianke i zaimponowac ile to on teraz nie potrafi
magula u mnie wczoraj Jamie jak zasnal po poludniu,to musialam go budzic.Na dworze ciemno juz bylo i chyba mu sie z noca pomylilo.Co do obaidków to ja tez mu teraz sama gotuje i mimo ze miksuje blenderem to i tak zawsze grudka sie zawieruszy ale raczej sie nie dlawi.Czasem jak ma za duzo w buzce to robi taki odruch wymiotny
madzik myslalam o Tobie ostatnio i wydawalo mi sie ze ten gips to juz przeszlosc a tu jeszcze chwile musisz nosic.I tak sie dzielnie trzymasz,podziwiam Cie razem z dziewczynami!!