reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

reklama
Ja z tą glukozą to z kolei miałam tak.
Dwa tygodnie temu byłam w przychodni i pytałam się na jakiej to jest zasadzie bo w każdym laboratotium inaczej,
babka wyjaśniła mi że muszę kupić sobie glukoze.
Przyjśc na punktualnie 7 rano, pobiorą mi krew, pójde do domu wypiję glukoze i wracam na drugie pobranie krwi.
W czwratek rano wyszykowałam się i poszłam byłam nawet przed 7.
Wchodzędo labolatorium (była 7.10 bo zanim woda na kawę się ugotowałą trochę się zeszło :confused2::confused2:) a laborantka do mnie że chce tą glukozę, a ja do niej że nie mam bo mi nie kazano przynieść.Zaczełą sie drzeć ,że jak to przychodzę taka nie przygotowana i nie docierało do niej że mnie tak pokierowano.Potrakotwała mnie jak niedorozwiniętą umysłowo_Od słowa do słowa pokłóciłam się z nią. W końcu mówie do niej żeby mnie nie wkurzała i ostentacyjnie pogłaskałam się po brzuchu i dopiero wtedy spuściła z tonu:eek:Kazała mi przyjśc na drugi dzień.Więc ja zła no, ale co zrobić, przyszłam na drugi dzień i udało się zrobiłam ,ale powiem wam że zrobiła mi tą glukozę z gorącą wodą, dopiero co ugotowaną i kazała wypić jak najszybciej.:wściekła/y::wściekła/y:
Niedość że niedobre to jeszcze gorące(wy też piłyście z taką gorącą wodą???)Ehhh.
 
Myszencja82 już się nie denerwuje tylko było mi trochę przykro bo do szpitala musiałam iść na piechotę pod taką wielką górę,a ostatnio bardzo mnie boli kręgosłup, czasami to mam wrażenie, że się rozpadam;-).
 
Hello
Mnie też dziubek obudzić o 7,do ósmej poleżeliśmy, a teraz pora na śniadanie.

Wiecie co?? Wczoraj wieczorem o mało co nie połknełam dowcipnych tabletek, a magnez prawie zaaplikowałam sobie wiecie gdzie...:eek::eek::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
Cóż zmęczenie materiału:confused2:

Dzisiaj obiad mam z głowy, mężuś jadąc z turnieju ma jakiegoś kebaba przywieść:-):-)mniam
A poza tym wieczorem wyżera, idziemy na rodzinną imprezkę.

Oj zjadłabym se kebaba mmmm :p

Ja mogę zacząć :D nie obrażę się na dzidzię jeśli zrobi mi wcześniej niespodziankę niż 10tego marca...Nie mogę się już doczekać!!!:-)
Ja z kolei chce 10!!!!!! wtedy mam urodziny :) 11 ma urodziny mój brat i teściowa :) nie obrażę się również jak to będzie 8 marzec dzień kobiet :D
 
Witajcie sobotnio!!
A mi wczoraj po południu znów neta odcieli i nie mogłam Was poczytac.
Mi nocka upłyneła tak średnio.. poszłam spac koło 24:00 a juz 2:10 byłam w kibelku na siusiu:eek: Ostatnio co noc tak wstaje:confused2: Dziś z M mamy zamiar zabrac się za nauke tzn. on będzie pisał pracę mgr a ja przygotowywac się do zajęc na grudzień. Będe miała z głowy;-) Stos książek już czeka:tak:
A!!! I gratuluje Moniska Pawełka:tak::-) I Missiiss gratuluję ustalenia daty ślubu:tak: Kwiecien to piękny miesiąc, już taka wiosna idzie :tak: My z M 5 maja braliśmy ślub 2007r:tak: i była piękna pogoda:tak: No i Fasolki zycze Kochana w prezencie ślubnym:tak::-)
 
dziewczyny jestem juz w takiej desperacji, ze chyba pojde mieszkac do kawalerki za 700 zł (34metry) z ogrzewaniem takim ani elektrycznym ani gazowym. Takie jak w spoldzielniach, co z cieplowni jest. Nawet nie wiem jak to nazwać.
normalnie przed chwila mialam taka awanture z matka, ze jestem gotowa nawet przed swietami sie wyprowadzic.
Liczac ze za wynajem 700 plus do tego gaz, woda, prad po okolo 100 zł kazde to wychodzi 1000. Plus do tego rachunki i mniej wiecej benzyna to wychodzi 1500 zł.
Na zycie zostałoby nam jakies 1800, oczywiscie do czasu az ja dostaje kase z Zusu.

Doswiadczone Panie Domu, czy 1800 zł na jedzenie no i ogolne egzystowanie to wystarczajaco?
 
reklama
Do góry