reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Marcówki-codzienne rozmówki:))

A ja tak przeglądałam forum i przeczytałam że jedna dziewczyna z lutego już urodziła :shocked2::szok:
Dziewczyny zbliżamy sie wielkimi krokami...:shocked2:
 
reklama
Kurcze,
od kilku dni meczy mnie katar, gardelko juz przeszlo. Nic nie biore, tylko jakies herbatki ziolowe, olejki eteryczne wdycham... ale dzisiaj juz mam dosyc!!! Nie chce isc tez do lekarza by inni na mnie nie parskali zarazkami. Zreszta, ten moj lekarz rodzinny to tak sie zna jak ja:-)
Moze wy cos polecicie? Byla ktoras z Was przeziebiona? Co Wam lekarze zalecili?
ja spobie sprejowałam Marimexem (solą morską) lepiej mi się ten katar wydmuchiwał (aż z zatok) polecam :tak:
 
xXxIzuLQaxXx GRATULACJE KOCHANA :))

Ja z moim M jestem juz w styczniu bedzie 17 LAT nie nie pomylilam sie dokladnie 17 lat :)
Poznalam go jak mialam 13 on 17 :)
Jak mialam 15 juz u niego mieszkalam bo mnie moja matka z domu wygnala byla przeciwko naszej milosci :( jego rodzina mnie przyjela i tak w wieku 15 lat musialam juz byc dorosla czy chcialam czy nie .ale dostalam to czego z rodzinnego domu nie zazlalam MILOSC :)
I tak jakos zlecialo byly wzloty i upadki rozstania inne kobiety (2) niestety ale Bog nie pozwolil naszej milosci rozlaczyc :)

Jestesmy ponad rok po slubie :) narazie cywilnym i powoli planujemy juz koscielny z niunia na rekach :) lub taka dopiero co stopajaca o wlasnych silach i kwiatki sypiaca (ale sie rozmarzylam )

U mnie ciezki dzien praca dom sprzatanie itd jakos mi ciezko
Czekam do 17 mam wizyte u mojego gina i 21 w klinice :))

Musze poczytac o tej lutowce co urodzila .

milego wieczorku kochane :))
 
Hej kochane :*

U mnie ok :) przepraszam znów za nieobecność, ale miałam weekend pełny wrażeń, a dziś mnóstwo załatwień. Wszystko się świetnie układa :) i oby tak dalej :) Mam nadzieje, że u Was wszystko dobrze :):*

Hej Izulqa gratuluje.Ciesze sie ze tobie tez sie uklada.Przeszlas juz troszke z bylym wiec teraz czas na okres szczescia i radosci.Teraz slub a niedlugo szczesliwy porod.Naprawde ten przyszly rok bedzie dla ciebie pelen wrazen.

My z moim G pobralismy sie po 9 miesiacach znajomosci.Wiec bardzo szybko.Moj G zawsze byl w goracej wodzie kompany no nie zalujemy,ale teraz z uplywem czasu wiem ze nasza milosc dopiero teraz jest taka prawdziwa sprawdzonaw roznych trudnych sytuacjach.Teraz juz jestesmy 9 lat po slubie i nigdy nie zmienilabym G na innego i wiem ze na lepszego nie moglam trafic chodz nie jest swietym,a ja za to jestem wybuchowa i czesto dochodzi miedzy nami do nieporozumien,ale moja mama zawsze mowi ze w koncu trafil Byk na Byka.
Wiem tez ze jezeli ludzie sie kochaja i potrafia isc na kompromis to czas znajomosci nie ma znaczenia.
Mam przyjaciolke ktora spotykala sie ze swoim bylym mezem ponad 6 lat i 2 tygodnie po slubie sie rozeszli bo okazal sie nieodpowiedzialnym facetem i prowadzil podwojne zycie.

Pisalam wam wczoraj ze snila mi sie dzidzia moja ze ja karmilam piersia i potem jak poszlam pod prysznic zobaczylam ze dostalam pokarm z obu piersi.Jeszcze nie bardzo ale juz stanik plami.Mysle ze to przez ten sen bo byl tak realny.

A ja dzis ledwo dycham.Rano posprzatalam zrobilam zakupy tygodniowe,myslalam ze padne nim wytargam 20 reklamowek na 2 pietro.Zawsze robie z mezem ale w niedziele nie mielismy nastroju na zakupy a juz nie mialam co dac mojej gromadzie jesc.Jeszcze wymyslilam sobie golabki i dwie kapusty kupilam.I wlasnie skonczylam je robic i gotuja sie na kuchence,a ja wlasnie skrobie na BB.Golabki beda na jutro,a dzis jedlismy kurczaka z ryzem,a maz pizze.Ale narobilam tyle ze mam spokoj na 3 dni.

Rybka uwazaj na siebie te twoje zaslabniecia sa niebezpieczne.

Tez`czytalam o tym ze juz lutowka urodzila.Moj synek ma teraz tyle tygodni co to baby.Kto by pomyslal ze taki czlowieczek plywa sobie we mnie.To czasem jest takie nierealne dopiero jak zobaczymy to staje sie prawdziwe.
 
siema z rana...
wstałam o 6 zrobić mojemu J śniadanie do pracy i...już zasnąć nie mogę. Głodna jestem ale nie chce mi się z wyrka ruszyć :zawstydzona/y:

noc miałam jakąś dziwną...nie czułam ruchów dziecka tylko ból brzuszka. Trochę się zmartwiłam, no ale dzidzia mnie uspokoiła bo zaczęła się ruszać jak tylko tatuś się obudził hihi:-D
 
Dziendobry!
Ja nocke mialam spokojną, tylko raz na siusiu :-) Moja "mądra" 8-miesieczna suczka zjadła sobie wczoraj banana w całosci ze skórką :eek:bylam pr\ygotowana ze w nocy bedzie miala rewolucje zołądkowe i nie pospie ale na szczescie przetrawiła.
Monia, Neska co do szpitala na Łubinowej, to zadzwoniłam tam wczoraj i zapytałam o ich sytuacje, babka powiedziala ze nic po nowym roku sie nie zmieni, ze maja umowe z nfz. Moja mama pracuje w słuzbie zdrowia i mowila ze kazda placówka medyczna do konca listopada podpisywala umowe z nfz lub nie, takze jakby oni nie podpisali to napewno kobieta juz by wiedziala no i mysle ze poinformowała mnie. A co do mojego gina, to rozmawialam wcoraj z moim M i postanowilismy zmienic lekar\za, moj M strasznie sie wkurzyl jak mu wszystko opowiedzialam, no i zadzwonil na Łubinową i umowil nas do Wieczorka, do niego bedziemy chodzic -super lekarz!! Tylko musze isc skserowac moją kartotekę od tego wreda...;)
Dzis mam zamiar zacząc swiateczne porzadki, codziennie jeden pokoj :tak:
A na obiadek ulubione zapiekanki mojego M :)
 
reklama
Hej , ja wczoraj padłam po tej całej Radzie na dodatek szkoleniowej, wróciłam ok 20 i nic nie pamietam, dobrze ze zdazylam sie umyc :-(.
Ktoras pytała o ilość wody do glukozy- ja mam 75 g i mi kazały rozpuścić w domu w w mineralnej niegazowanej - słowa kobitki- "tak ok szklanki, tyle żeby pani dała radę wypić" - więc myśle że przedział 200- 250 ml jest ok. 3 razy krew maja mi pobierac - tego sie nie boję, tylko żeby potem sięjakoś czuć, bo od 10 do 16 pracuje tego dnia co idę na badania. Dobra poczekam do piątku zobaczę- koleżanki mnie pocieszają, że jak lubie słodycze to da sie to wypić, ale czytając Was to mam stracha :rofl2:, spadam do roboty , ale mi sie nie chce :-(
 
Do góry