reklama
Aaaaaa zgaga mnie męczy, koszmar..............
Monizuber-super że wszystko okey z dzidzią, ale klocuszek słodki z niej
Przez cały dzień nie czułam praktycznie mojej niuni, martwiłam się strasznie, teraz trochę dała znać, ale nie jest to szczyt jej możliwości, eh też tak macie że nie które dni są aktywniejsze a nie które nie?
Nie martw się kochana ja tez dzisiaj odchodziłam od zmysłów, bo mój chłopczyk prawie wcale się nie ruszał, teraz dopiero coś zaczyna fikać koziołki, no ale czasami ma takie dni w których nie jest zbyt aktywny, niestety ja wtedy strasznie się denerwuje :-(. Widocznie nasze dzieciaczki wieczorem dopiero zaczynają dokazywać.
Moniazuber cieszę się że wszystko dobrze z córeczką no i że tak imponującą wagę już osiągnęła

Agniesiak85
Fanka BB :)
Eh.. ja też teraz tak mam.. własnie wróciłam z M z zakupów i masakra, ledwo doszłam.. ide sie położyc chyba..mama wyciagnela mnie na zakupy.. i co ?
efekt jest taki ze ledwo sie wdrapałam na 4 pietro.
mam wrazenie jakby mi ktos kamien do brzucha wsadzil. porazka.
az mi niedobrze..
Kochane do jutra!


misia2010 - ja tez na Jaczewskiego - może sie spotkamy, tylko dzień różnicy mamy :-)
Dziewczyny ja dziś po glukozie- 75. Wypicie nie było straszne- dla mnie nawet mało słodkie, i bez problemu weszło, miałam cytrynęale nie skorzystałam . ale 30 min po wypiciu tak mi organizm osłabiło, że myślałam że zemdleję i się przy okazji uduszę - gorąco
. Ale po godzince wszystkie objawy ustąpiły:-) i git , no jak dla mnie to nie było tragiczne badanie .
Zajrze wieczorkiem jeszcze do was - na razie nadrobiłam to co napisałyście od rana , a teraz po pracy spadam spać![]()
Hehe, może maluchy się zgrają i się spotkamy na porodówce....:-):-):-):-)
Ja dziś też na zakupach świątecznych - matko jakie to męczące i na dodatek wciąż jeszcze nie wszystko




Ostatnia edycja:
mag349
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2008
- Postów
- 2 009
Witam.Ja dopiero teraz ale juz was nadrobilam.Jak zwykle bylo co.
-Rozstepy nowe mi sie nie zrobily,Mam troszke starych na prawym i lewym udzie.Ale za to moje piersi mi sie coraz mniej podobaja.Sa olbrzymie i otoczki tez strasznie duze i ciemne i do tego jeszcze ciemne plamy od nich odchodza.Wiec mam juz kompleksy.
-Zazdroszcze wam tych usg.Ja mialam 29pazdziernika i teraz nie wiem kiedy moze dopiero w lutym jesli wogole.A prywatnie nie pojde bo tu kosztuje 200$ a za to juz mam wozek z fotelikiem.Szkoda mi.Mam tylko nadzieje ze wszystko ok z dzidkiem.
-My kupujemy tylko prezenty dla dzieci i cale szczescie.Duzo tego nie ma bo sa tylko moje dzieci i szwagra corka wiec spoko.
Za to moje maluchy ida w sobote na urodzinki do dwojki dzieci musze pojechac cos kupic,a nie chce mi sie bo tak strasznie zimno.
-No wlasnie strasznie zimno.Wczoraj moj G byl w domciu i nie pozwolil mi wychodzic sam wszystko zalatwial bo jeszcze oprocz zimna to strasznie wialo i sypalo sniegiem,dzis slicznie slonecznie ale mroz niczego sobie.
A on bidoczek dzis juz w pracy bo robota czeka,a musi pracowac na zimnie.Moze goracy rosolek ugotuje zeby jak wroci to sie rozgrzal,i moze wlasnie tego lososia z makaronem,chodz on nie przepada za spagetti ale moze to zje.
I chyba dzis nie zawioze dzieci do polskiej szkoly zobacze,ale maja tylko 1,5h zajec a ja 30 minut musze jechac zobacze jeszcze bo musialabym czekac w szkole bo w poblizu nie ma zadnego sklepu zeby przechodzic tam.Ok milego wieczorku ide poczytac inne watki i moze jeszcze kukne.
Nic się nie martw Kochana. Ja miałam ostatnie usg w połowie pazdziernika. A teraz jakoś może w połowie stycznia. a chodze prywatnie do lekarza
U mnie z prezentami co roku jest to samo: umawiamy się, ze kupujemy tylko dzieciakom (cała piątka), a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, ze teściowa mojej siostry coś im tez pokupowała, szwagierka rodzicom, ktoś jeszcze komuś i wiecie co. Co roku okazuje się, ze jestem jedyną osobą na wigilii, która nie dostała nawet najmniejszej pierdoły. Wiecie jakie to jest przykre? Niby się już uodporniłam, ale jednak zawsze jest jakis taki mały żal.
Jutro jade na zakupki prezentowe i za to, zeby w tym roku też innym zrobiło sie głupio, ja kupię drobiazgi dla całej rodzinki. Nie tylko dla dzieci, może to im da coś do myślenia. Jadę do tesco, bo w różnych miastach sa wyprzedaże cheroke (nie wiem jak się pisze) dla dzidziusiów, to może i ja znajdę coś ciekawego.
A na obiadek zrobiłam jednak kotleciki ziemniaczane z ryżem, w sosie grzybowym. Chyba niezłe wyszły, bo mój Ł. stwierdził, ze bardzo donre to mięsko

ionka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Lipiec 2009
- Postów
- 5 109
znowu czytam i czytam, co naskrobałyście w ciągu dnia :-)
i juz nic nie pamietam, co kto pisał ;-)
o rozstepach... ja tylko 1 zauważyłam na prawej cycce i na razie, odpukać, nic się nie dzieje... ale ja i tak mam mnóstwo z okresu dojrzewania, więc sie nie łudzę, że mnie tym razem ominą...
a smaruję się jak zawsze Dove tym do suchej skóry.
o usg... gdyby nie to, że chodze prywatnie czasami, to usg miałabym 2 na całą ciążę... pierwsze oficjalne miałam w 13 tygodniu (to niby było stwierdzające ciążę...),a drugie mam mieć pod koniec stycznia!
będę wtedy kończyła 32 tydzień...
o prezentach... umówiliśmy się z M., że w tym roku kupujemy sobie aparat i może maszynke do pieczenia chleba ;-) dla rodziny nic, bo tym razem spędzamy święta sami w Irlandii... wiem, że niespodzianki nie będzie, ale zaraz w styczniu M. ma urodziny i wtedy się wykażę pomysłami
o aktywności dziecięcia... moja tez ma bardziej i mniej aktywne dni
tzn zauważyłam, że jak mnie plecy nachrzaniają, to ona mniej się odzywa, mam wrażenie, że wtedy odwraca się do kręgosłupa i gmera mi przy nerwach
zawsze mówię, że mi na nerwa działa ;-)
o dupiemaryni.... jutro w szkole mamy kiermasz świąteczny (ja w polskiej szkole pracuję na weekendy) więc zapraszam wszystkie Was na kupienie jakiejś pierdółki wykonanej przez dzieci i na coś słodkiego przy okazji :-) jakbyście były niedaleko, to wpadajcie :-)
idę chyba spać, bo jutro znowu rano musze być na nogach
uf, dobrze, że niedługo święta i sobie odpocznę :-) aaaaaa i muszę jutro wysłać kartki świąteczne 
i juz nic nie pamietam, co kto pisał ;-)
o rozstepach... ja tylko 1 zauważyłam na prawej cycce i na razie, odpukać, nic się nie dzieje... ale ja i tak mam mnóstwo z okresu dojrzewania, więc sie nie łudzę, że mnie tym razem ominą...

o usg... gdyby nie to, że chodze prywatnie czasami, to usg miałabym 2 na całą ciążę... pierwsze oficjalne miałam w 13 tygodniu (to niby było stwierdzające ciążę...),a drugie mam mieć pod koniec stycznia!

o prezentach... umówiliśmy się z M., że w tym roku kupujemy sobie aparat i może maszynke do pieczenia chleba ;-) dla rodziny nic, bo tym razem spędzamy święta sami w Irlandii... wiem, że niespodzianki nie będzie, ale zaraz w styczniu M. ma urodziny i wtedy się wykażę pomysłami

o aktywności dziecięcia... moja tez ma bardziej i mniej aktywne dni


o dupiemaryni.... jutro w szkole mamy kiermasz świąteczny (ja w polskiej szkole pracuję na weekendy) więc zapraszam wszystkie Was na kupienie jakiejś pierdółki wykonanej przez dzieci i na coś słodkiego przy okazji :-) jakbyście były niedaleko, to wpadajcie :-)
idę chyba spać, bo jutro znowu rano musze być na nogach


Co tutaj taki spokoj
spicie juz wszystkie 
To ja tez ide lulu jutro spie ile sie da a potem impreza
)
chyba mnie cos lapie dzisiaj z 15 razy pod rzad kichalam a teraz mam zatkany nos ,mala chyba luluala i jak kichac zaczelam to sie bidulka obudzila i teraz kopie mnie mocno chyba zla
)
Brzuch skacze bardzo zla
taka mala a juz takie fochyyyyyy 
To ja tez ide lulu jutro spie ile sie da a potem impreza
chyba mnie cos lapie dzisiaj z 15 razy pod rzad kichalam a teraz mam zatkany nos ,mala chyba luluala i jak kichac zaczelam to sie bidulka obudzila i teraz kopie mnie mocno chyba zla
Brzuch skacze bardzo zla

reklama
mag349 w czym problem? u swojego męża zamów prezent :-) a powaznie to nie powinno sie tak robić że jest jakas umowa a pozniej wszyscy ją łamią do tego kupujac prezenty wybiórczo- jak już kupować to wszystkim choćby po drobiazgu.U mnie z prezentami co roku jest to samo: umawiamy się, ze kupujemy tylko dzieciakom (cała piątka), a jak przychodzi co do czego, to okazuje się, ze teściowa mojej siostry coś im tez pokupowała, szwagierka rodzicom, ktoś jeszcze komuś i wiecie co. Co roku okazuje się, ze jestem jedyną osobą na wigilii, która nie dostała nawet najmniejszej pierdoły. Wiecie jakie to jest przykre? Niby się już uodporniłam, ale jednak zawsze jest jakis taki mały żal.
Jutro jade na zakupki prezentowe i za to, zeby w tym roku też innym zrobiło sie głupio, ja kupię drobiazgi dla całej rodzinki. Nie tylko dla dzieci, może to im da coś do myślenia. Jadę do tesco, bo w różnych miastach sa wyprzedaże cheroke (nie wiem jak się pisze) dla dzidziusiów, to może i ja znajdę coś ciekawego.
Mnie jeszcze czeka troche zakupów bo jak na razie mam cześć prezentów a w sumie dla 12 potrzebuję

Co do rozstepów to nie wylazł ani jeden i mam nadzieje ze tak juz zostanie. Troszke sie boje bo moja skóra podatna (na biodrach z okresu dojrzewania mam) a mój brzuch nadrabia zaległosci- jeszcze 3 tygodnie temu miałam wzdecie a teraz piłeczka z pępolem wystajacym wiec skóra dostaje po tyłku. Smaruje od poczatku i brzuchol i cycole, peelinguje i masuje- mam nadzieje ze cos to da


Powiedzcie szczerze jak radzicie sobie ze zmianami swojego ciała? Chodzi mi o samopoczucie i ewentualne kompleksy...
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 810
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: