No to macie dobrze. Kuba widocznie cierpi z powodu braku kupa widzisz fiołkowa u nas mimo tego że mały pije bebilon i robi kupki raz na 2-3 dni w ogole z tego powodu nie cierpi ani nic, puszcza bąki że aż miło i w ogole nie ma tym problemów mimo tak rzadkich kup, pytałam się pediatry powiedziała, że widocznie dobrze mu to mleko się przyswaja
A Twój dalej ulewa? Bo u nas bardzo często i to tak jakby wodą, a nie mlekiem. Wcześniej się to też nie zdarzało...
Bebilon też śmierdzi, ale Kubie to na szczęście nie przeszkadza. Bardziej mi, gdy jemu się odbijeMy jestesmy na Nutramigenie, smierdzi okrutnie, ale i dziecko i ja juz do tego przywyklismy i powiem Wam, ze jest super :-) Zadnych, ale to absolutnie zadnych problemow :-) kupki 2-4 razy dziennie.
. Tylko że u nas to nie kolki, tylko zmęczenie, rozdrażnienie - teraz przy chorobie się częściej daje we znaki :-(
. Ale z was zosie-samosie ;-). Wtrącania też nie lubię, ale moja teściowa na szczęście się nie wtrąca zbytnio. W sprawach Adasia się w ogóle nie wtrąca, bo pomaga mi tylko (albo aż :-)) przy Karolku, a Adasiem ja się zajmuję sama.
a tesciowa sie nie wtraca. Ogólnie widze ze maja taki respekt i obawy przed agresja młodej matki