Hej!
mysz mam nadzieje ze wszystko ok. Ja to jestem przeczulona na tym punkcie i zawsze mala odkladam do lozeczka, ale wiadomo, ze czasem wystarczy chwila nieuwagi nawet przy przewijaniu czy ubieraniu...
heronek nie przejmuj sie, ja tez na poczatku sie zadreczalam ze wieczorami mala ciagle do cyca biore, bo sie nie potrafi inaczej uspokoic i co? I probowalam tak jak w tej ksiazce jezyk niemowlat i nic, ona sie meczyla i ja... A teraz mala jeszcze wieczorami czasami potrafi siedziec przy cycku 2 godziny (ale nie 5:-)) ale czesto zjada juz tylko na raz okolo pol godzinki i odkladam ja do lozeczka i zasypia. A w dzien ostatnio nie ma w ogole problemu z zasypianiem, sama zasypia w lozeczku. Wiec na poczatku tez sie balam ze rozpuszczam dziecko, ale teraz widze ze samo sie wszystko reguluje, a wczesniej mala potrzebowala wiecej bliskosci i jakos ciezko tego dziecku odmowic. Tym bardziej, ze nie moge oszukac jej smoczkiem, bo ona nie chce:-)
dziewczyny, pytanie do tych, których dzieciaczki sie juz przewracaja z brzuszka na plecki:-) czy to zawsze tak strasznie wyglada?? bo widze ze mala nie wie co ma zrobic z ta reka na dole przez ktora sie obraca i to naprawde dziwnie wyglada bo nozki przewrocone, glowka tez, brzuszek tez, zostaje tylko ramie. Mam nadzieje ze ona sobie krzywdy nie robi? Bo nie wiem czy ja przewracac czy zostawic i czekac az samej jej wyjdzie??
dzieki magmadzia:-), wiem, ze za jakis czas moze musi sie zmienic, ale ja sie boje, ze to przyzwyczajenie do cyca mu zostanie....
Redan jak sie przewraca, to ta raczka co mu zostaje, pozniej jakos sobie ja wyciagnie. Gorzej jak chce sie jeszcze raz przewrocic to juz sie denerwuje, bo ta raczka mu przeszkadza, wiec wtedy mu pomagam, bo cala twarz ma juz czerwona z wysilku i zlosci chyba....A dzisiaj tak sie wyginal, ze wstawil sobie obydwie stopki w przestrzen pomiedzy szczebelkami i nie mogl biedak wyciagnac:-(, plakal jak nie wiem, ja az sie spocilam probujac mu je wyciagnac, bo byly takie cale poskrecane....Jak juz wyciagnelam, tak sie maly przejal, ze zaczal gadac jak najety, jakby mi opowiadal co mu sie przytrafilo....
