Hej Kochane :-)
Nie mialam netu przez 2 dni. U nas powoli, jakis katarek sie przyplatal, ale dziwne, bo oddycha normalnie tylko cos mu tak czasem zacharczy i dzis odciagnelam, a tam zolta wydzelina

No to frida w ruch poszla. Moje dziecie uwielbia czyszczenie nosa

Ja od dzis na zwolnieniu, wlasnie z firmy dzwonili i pytali kiedy wracam, a ja ze za 2tyg. Sie zawiesili. Pewnie ludzi potrzebuja, a ja mam to gdzies. Mam nadzieje, ze w koncu mnie zwolnia!!!
Na wage nie narzekam, a raczej narzekam. Przed ciaza wazylam 58-60kg i bardzo sie z tym dobrze czulam. A teraz wazej 55kg i mozecie mi nie uwierzyc, ale zle mi z tym. Cycki male, kosci wystaja... Tylko brzuszek zostal nieduzy i pewnie juz tak bedzie. Bo po ciazy zmienia sie niestety figura, macica niekiedy nie wraca do tego stanu co bylo przed i u mnie wlasnie tak sie stalo.
Nocka koszmarna, Alex ciagle sie budzil zaplakany, a spal z nami. Na pewno zeby, strasznie go mecza :-( Wieczorem nie mogl usnac, strasznie plakal. Ja dzis chodze do tylu, a wieczorem jade na lotnisko po tescia. Jupi!!! Przyjezdza na tydzien :-)
No i w ogole maruda straszna. Pewnie jeszcze jakis skok do tego doszedl...
Dobrze, ze padac wreszcie przestalo!!
Zmykam jakas kawke wypic, zaraz M wraca z pracy i na miasto musimy isc, bo duzo spraw do zalatwienia.
100 lat dla Milenki i Szymcia, spoznione dla Redanka ;-)