Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
Ewelcia, ja pieluchy napewno bedę prała i rożek raczej też, tylko, że zapomniałam ostatnio kupić proszek i jakoś jak narazie nic nie wyprałam
Wujek męża już był i przywiózł mi ciuszki do chrztu dla małego:-), do tego grzechotke do wózka, jakieś śpioszki, buciki do chrztu, bluzeczki i kaftanik, acha i czapeczki. Ale tych ciuszków do chrztu nawiózł mi tyle, ze chyba częśc potem sprzedam, bo dla małego to podoba mi się jeden komplecik, taki "niebieski" jak dla małego księcia, poprostu boski

Wujek męża już był i przywiózł mi ciuszki do chrztu dla małego:-), do tego grzechotke do wózka, jakieś śpioszki, buciki do chrztu, bluzeczki i kaftanik, acha i czapeczki. Ale tych ciuszków do chrztu nawiózł mi tyle, ze chyba częśc potem sprzedam, bo dla małego to podoba mi się jeden komplecik, taki "niebieski" jak dla małego księcia, poprostu boski

ostatnio same złe rzeczy mnie spotykają ale oczywiscie nie może być tak różowo ze wszystkim,miałam robione usg tarczycy i mam jakis guzek wielkosci 5 mm ale nie wiem o co z nim chodzi wizytę mam dopiero za 2 tygodnie a pani radiolog nic nie powiedziała 
Ja bym sie chyba nie zdecydowala
.Ja jestem straszny bojek..wszystko przezywam ...u nas gdy jest plod nie tak ulozony to prostu tna...choc slyszalam o praktykach przekrecania plodu ...ucisk na brzuch -brr chyba bym ugryzla lekarza badz polozna ktora dotknela by mi brzuszka probujac tego rodzaju zabiegu.
I jutro Dawid ma jechac po wor moich ciuchow zobaczymy czy wszystko odda ja polowy nie pamietam co dalam hmmm okaze sie