reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

U mnie to raczej bez obiadu ostatnio sie nie obejdzie musze zjesc cos pozadnego bo inaczej czuje sie caly czas glodna pozatym wiem ze Darek przyjdzie po pracy glodny i pozniej mi go zal i mam wyzuty ze siedze caly dzien w domu i nawet obiadu mu nie dam;-)
Nik_a wiedzialam ze ktos wczoraj robil spaghetti:tak: tylko nie pamietalam kto:-D ale dobry pomysl mi podrzucilas hehhe:-D
 
reklama
Kurcze Dziewczyny, właśnie wróciłam od sąsiadki (z 2-go piętra) urodziła córeczkę 10 dni po terminie. Mała miała 3200 g i 56 dł. To jej pierwsze dziecko, a poród trwał zaledwie 40 min :szok: Do ostatniej chwili (tzn. odejścia wód podczas rozmowy z połozną, o tym że nic się nie dzieje) nic nie czuła. Ale jej zazdroszczę.
 
ja jakos wcale nie mam nastroju na rodzienie....doła łapie ...nie wiem moze to hormony...a moze to ze nie akceptuje swojego wygladu ....jeszcze m mnie utwierdza mniej lub bardziej swiadomie....ze jestem taka jaka jestem....:(
 
Kurcze Dziewczyny, właśnie wróciłam od sąsiadki (z 2-go piętra) urodziła córeczkę 10 dni po terminie. Mała miała 3200 g i 56 dł. To jej pierwsze dziecko, a poród trwał zaledwie 40 min :szok: Do ostatniej chwili (tzn. odejścia wód podczas rozmowy z połozną, o tym że nic się nie dzieje) nic nie czuła. Ale jej zazdroszczę.

jakbym była w szpitalu to moge tak szybko rodzić, ale jak mam z domu jechać to ja nawet w 40 minut do szpitala nie zdążę dojechać:baffled:

Emila faktycznie super zaproszenie z ta osobą towarzyszącą... normalnie podejście niektórych ludzi jest dla mnie niezrozumiałe.


Dzięki dziewczyny za pocieszenie o teściowej-wiem wiem wredna baba i tyle.:crazy:najważniejsze że mąż jest ze mną..:tak:

A teraz ja mam pytanie..
Od zeszłego tygodnia mam wyższe ciśnienie (na wizycie u ginka miałam tylko 125 ale na 85 i juz mówili ze dolne za wysokie ale uznali ze pewnie to w gabinecie mi podskoczylo), ale w sobote/niedziele miałam to mega puchnięcie, potem zeszło ale nie do końca. Od niecałego tygodnia czuje się gorzej, przedwczoraj kupiliśmy ciśnieniomierz ale elektryczny, tzn nei taki ręczny i tam mi pokazuje że mam ciśnienie 145/94 albo 150/100:szok: faktycznie czuje sie gorzej ale żebym takie wysokie miała?
Koleżanka mi napisała że lepsze są takie zwykłe ze stetoskopem do ręcznego mierzenia a elektryczne nie sa dokładne i juz zgłupiałam.
Dziś ide do ginekologa ale innego niż ten co mnie prowadzi(w prywatnej opiece medycznej na wymaz z pochwy) wiec powiem mu o swoich problemach. Tylko pewnie odeśle mnie do swojego prowadzącego a wizyta dopiero w przyszły czwartek:baffled: Czy sa kobietki które maja problem z ciśnieniem? że im wzrosło? Odbieram też dziś mocz z analizy wiec mam nadzieję ze bialka nie bedzie.
Przeczytałam na necie że te obrzeki co miałam mogly być własnie z podwyższonego ciśnienia. aaa i do tego drętwieje mi jeden palec u prawej ręki, ten kolejny po małym paluszku:baffled:tylko jeden- juz od 2 dni tak..

Kiepsko sie dziś czuje..
Mama spanikowana moja pyta sie czy ma do mnie przyjechac (mieszka 150 km ode mnie), dzwoni juz kilka razy. Chyba niepotrzebnie jej mówiłam bo od rana dzwoniła juz kilka razy ..Dziwnie sie czuje:-(
 
Madzik ja mam problemy z wysokim ciśnieniem :-( a co do ciśnieniomierzy elektrycznych tych na nadgarstek to one są do dupy ja dzisiaj rano mierzyłam cisnienie nim i wyszło mi 160/110 więc poleciałam do przychodni wystraszona że mam tak wysokie cisnienie a jak one mi zmierzyły to miałam 130/90 też wysokie ale już takie utrzymuje mi sie od paru tygodni :-( mam zatrucie ciążowe ( śladowe ilości białka w moczu, obrzęki i ciśnienie wysokie ostatnio na wizycie u ginka miałam 140/90 ) lekarz kazał mi brać leki na obniżenie ciśnienia :sorry2:
 
mam elektryczny ale taki na ramię powyżej łokcia, jak zwykły tylko że automatycznie mierzy, podobno te nie są az tak zawodne.:baffled:
Ide się przejść , może sąsiadka ma ciśnieniomierz to mi zmierzy, ale jest mi słabo i głowa boli:-( właśnie mi pokazal 160/91:baffled:
 
ja jeszcze niedawno miałam niskie cisnienie a od kilku dni mam wysokie. W domu jak mierze to tak w granicach 135-140 / 80--90. Byłam wczoraj u gina i miałam 140/80 i powiedział ze to jpierwsze cisnienie jest juz graniczne. Mowiłam mu o tym domowym cisnieniomierzu i ze słyszałam ze one nie sa dokładne i zawyzaja a on na to ze jesli na domowym bedzie mniej niz 150/90 to jeszcze ujdzie ale jak wiecej to mam isc do lekarza, szpitala lub aptekiaby mi zmierzyli tym tradycyjnym.
No i powiedział ze to podwyzszone cisnienie to dlatego tez ze tyle przytyłam - 18 kg:szok: no to mnie dobił;-)
 
ja pewnie też mam podwyższone ciśnienie bo przytyłam dużo. w sobiotę jak miałam to puchnięcie to wskazywało mi juz na 27 kg!!
teraz zlazło jak opuchlizna zeszła trochę do 25 ale to i tak dużo:-( oby tylko białka nie było w moczu... ale czuje sie fatalnie:-(
 
reklama
Do góry