Dziewczyny, od piatku jestem w Polsce i ceny mnie rozwalaja, bo sa prawie takie jak u nas. Masakra, ja chyba juz nie wroce do Polski.... nie moge tez juz zniesc nadetych min sprzedawcow i tego, co sie tu dzieje. Nie ma podjazdow do sklepow a miedzy polkami przejsc czasem z wozkiem sie nie da.
Musze kupic malej kilka rzeczy, m.in. pampersy i sloiczki. Mam pytanie, gdzie najczesciej kupujecie sloiczki i kosmetyki, gdzie jest tanio? Bo jak wczoraj zobaczylam cene za maly sloiczek 3.60zl (gdzie u nas w UK kosztuje 62p czyli ok. 3zl, ale w promocji mozna kupic duuuzo taniej) to mi sie wlos zjezyl...... A pewnie w ciagu tego miesiaca duzo mnie jeszcze zaskoczy....