catedra
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Październik 2008
- Postów
- 1 839
u nas zdecydowanie bardziej podchodzą obiadki niz deserki...
wczoraj u Gemelo jak dostała porcyjkę domowej roboty indyczka z ziemniaczkami to jadła aż jej się uszy trzęsły:-)
za to to co zobaczyłam w wykonaniu Maksa wprawiło nas wszystkie (Gemelo, ja i jej córcia Wiki) w niezły rechot
Gemelo napełniała łyżkę i próbując wędrować do buzi Aleksa denerwowała Maksa, który pokrzykując i otwierając szeeeeekoko buzię domagał się każdej porcji dla niego


normalnie się uśmiałam.....



chyba zacznę Zosiuli też sama robić... tylko do tego muszę kupić mikser ręczny
a to chyba około 300 zł trzeba....
no cóż... może niedługo... na razie jedziemy na gerberkach:-)
kupiłam też kilka słoiczków babydream... te rosmannowskie... na razie testujemy smaki ale nie widziałam aby jakoś mniej chętnie je jadła niż gerberka, hippa i bobovity
w każdym razie moje bejbe załapało niedawno o co chodzi z łyżką... kupuję jej butlę lovi z łyżeczką bo niestety mamy problem w żłobku... tyle ile mnie nie ma tyle nie je... odmówiła ciągania butli (jakby ją kiedykolwiek chciała
)
próbowały kobietki z innymi modelami butelek i smoczków i nic....
ostatnio 6 godzin nic nie zjadła... jak po nią wracam to taka głodna jest, że jak dopada do cyca to się dławi
a tak swoją drogą to chyba Zosiula pierwsza w żłobku na bb
nieprawdaż?
wczoraj u Gemelo jak dostała porcyjkę domowej roboty indyczka z ziemniaczkami to jadła aż jej się uszy trzęsły:-)
za to to co zobaczyłam w wykonaniu Maksa wprawiło nas wszystkie (Gemelo, ja i jej córcia Wiki) w niezły rechot

Gemelo napełniała łyżkę i próbując wędrować do buzi Aleksa denerwowała Maksa, który pokrzykując i otwierając szeeeeekoko buzię domagał się każdej porcji dla niego



normalnie się uśmiałam.....




chyba zacznę Zosiuli też sama robić... tylko do tego muszę kupić mikser ręczny
a to chyba około 300 zł trzeba....no cóż... może niedługo... na razie jedziemy na gerberkach:-)
kupiłam też kilka słoiczków babydream... te rosmannowskie... na razie testujemy smaki ale nie widziałam aby jakoś mniej chętnie je jadła niż gerberka, hippa i bobovity

w każdym razie moje bejbe załapało niedawno o co chodzi z łyżką... kupuję jej butlę lovi z łyżeczką bo niestety mamy problem w żłobku... tyle ile mnie nie ma tyle nie je... odmówiła ciągania butli (jakby ją kiedykolwiek chciała
)próbowały kobietki z innymi modelami butelek i smoczków i nic....
ostatnio 6 godzin nic nie zjadła... jak po nią wracam to taka głodna jest, że jak dopada do cyca to się dławi

a tak swoją drogą to chyba Zosiula pierwsza w żłobku na bb
nieprawdaż?

