reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mikołajkowo-Świateczne Prezenty

na blogu nie udało mi się zobaczyć - chyba jeszcze nie ma zdjeć, ale zerknęłam na stronie Ikei - fajne mebelki.

my mamy stolik i krzesełka z serii Mammut - Krzymek jest bardzo z nich zadowolony - my również bo łatwo wyczyścić ślady kredek czy jedzenia :-); no i są lekkie (ale wytrzymałe - krzesełko sie nie załamuje pode mną ;-)), wiec można przenosić jak jest taka potrzeba :-)
 
reklama
Iwosz- a czym Ty zmywasz slady kredek z Mamuta? Bo ja probowalam gumka, scierka ze srodkami chemicznymi i za Chiny ludowe nie schodzi!!! Poza tym Jan rozbiera krzeselko na czesci skladowe-dla niego to takie wieksze puzzle-odwraca sobie krzeslo, siada na nogach, wylamuje wszystkie nogi, potem wyciaga te okragle wkladki z dolu i ma swietna tube do cwieczenia swoich okrzykow!! a potem stara sie z powrotem poskladac wszytsko tak jak bylo:-D
 
cholibka - gąbką z Ludwikiem i wodą - schodzą póki co; czasem trzeba mocniej doszorować; może to kwestia kredek?
 
Mi tez sie podoba seria Mamut z Ikei i wlasnie caly pokoj Briankowi taki chce zrobic:-)chodzi tu o mebelki.
Natomiast stoliczek arazie z krzeselkiem ma plastikowy ale pewnie bedzie tez wymiana na Mamuta:happy2:
 
A mnie się seria Mamutt nie podoba, głównie dlatego że jest plastikowa, a ja nie cierpię plastikowych rzeczy, zwłaszcza mebli. Poza tym w małych pomieszczeniach (a takimi niestety dysponuję) wydają się te mebelki bardzo toporne.

Fotki już są na blogu - możecie już oglądać.
 
Ivka, mebelki super!!!

nasza Agatka dostała wielki zestaw klocków z Wadera, daliśmy jej już dzisiaj prezent, bo nie wytrzymaliśmy :-p;-)

od mojej siostry dostanie jeżdżącą i wyjącą karetkę pogotowia z pacjentem :szok::-D
(koło naszego bloku jest pogotowie i Agata uwielbia tam chodzić i patrzeć na odjeżdżające wyjące karetki)

a od nas dostanie jeszcze farmę Wadera


rodzice mają przysłać kasiorkę żebym sama coś kupiła
(ojciec chciał kupić wielkiego na 2m tygrysa-maskotkę, ale z powodu naszego wyjazdu dali sobie spokój:-p)

teściowa miała przyjechać na mikołaja, ale już się wymiguje :dry:
 
ja właśnie szukałam mebelków - i mamut beee plastikowy ale wygrywa funkcjonalnością i higieną - łatwo posprzątać - jeszcze myślę :)
 
reklama
Z funkcjonalnością mamuta bym się kłóciła, bo sądzę, że wielkim minusem jest fakt, że dziecko może go samodzielnie rozebrać na części. Ten zestaw, który ja mam jest skręcany śrubami i maluch nie ma szans go rozłożyć.

Moje dwie znajome mają mamuta i jedna narzeka, że krzesełko jest bardzo wywrotowe, a jak już się czymś ten plastik zabrudzi to koszmar z myciem, bo jest taki lekko chropowaty.

Ostatni minus dla mnie to wygląd - mnie się nie podobają, ale to kwestia gustu.

Odnośnie zabezpieczania przed np. flamastrami - ja zakładam na stolik kolorową ceratkę, którą przypinam szczypcami. Okazuje się, że zarówno ceratka (w owoce), jak i szczypce są dla Szymsa czymś ciekawym, a sam stolik jest bezpieczny. Kiedy nie rysuje - zostawiam mu gołe drewno.
Stolik oceratkowany jest widoczny na fotkach.
 
Do góry