reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mleko, papki i kanapki :)

Mnie ostatnio naszło na BLW (po jaką cholerkę nie wiem) i dałam małemu brokuła........kiedy się lekko zakrztusił miałam ochotę zamordować osobę, która wymyśliła BLW i siebie również :-D:-D:-D , że spróbowałam jej kiedy mały jeszcze papkowate rzeczy je. Wiem, wiem, że taka sytuacja zdarza się ale to nie na moje nerwy :zawstydzona/y:.
 
reklama
Zakrztusił nie równa się udusił;-) Asia krztusiła się na poczatku - choc nie tak mocno jak to sobie wyobrażałam, a teraz nic. W którymś moim poprzednim poscie pisałam że pół jabłka wciągneła :tak:
A jakie obiadki dajesz? Słoiki?
 
Ida dzis dzielnie wymachiwala lyzka, zupelnie sama. Dzis platki ryzowe, morszczuk, brokul i pomidor. Metoda mieszana - BLW + sztuciec. Dzidzia szczesliwiutenka, wszystko klasycznie upaprane :). Pomidor sparzony, pokrojony w cienkie paski, surowy, reszta gotowana na miekko :).

Blw nie polega na nie jedzeniu sztućcami. Ta metoda omija etap papek, dziecko je rączkami, a w momencie jak widzimy że zaczyna się interesować sztućcami i wyrywa nam z ręki podajemy je dziecku. I w ten piękny o to sposób maluchy 8-9 miesięczne wsuwają obiadki łyżeczką, widelczykiem. Choć ręce nadal rządzą :-)
U nas zainteresowanie jedynie ogromną drewnianą łyżką, a więc zazdroszczę:-)
 
Blw nie polega na nie jedzeniu sztućcami. Ta metoda omija etap papek, dziecko je rączkami, a w momencie jak widzimy że zaczyna się interesować sztućcami i wyrywa nam z ręki podajemy je dziecku. I w ten piękny o to sposób maluchy 8-9 miesięczne wsuwają obiadki łyżeczką, widelczykiem. Choć ręce nadal rządzą :-)
U nas zainteresowanie jedynie ogromną drewnianą łyżką, a więc zazdroszczę:-)

Mieszanie polegalo na tym ze dzidzia sama jadla albo raczka albo sztuccem. Wczesniej dostawala roznorodne pokarmy, teraz (jak jestem w pracy) dostaje obiadki, a jak jestem w domu wracamy do roznorodnosci. Choc moze rzeczywiscie BLW to po prostu skrot myslowy. A je ladnie :) byc moze dlatego ze staram sie miec duze wyczucie wobec niej i tego co ona by chciala zjesc a nie tego czym ja bym chciala ja nakarmic. Mamy pare hitow (np brokul, buraczki, mintaj, dorsz, zoltko, banan) o ktorych wiem ze zawsze wrabie bo uwielbia - te sa nema za kazdym razem w pogotowiu i na tacce :) ale weszly do menu marcheweczki mini - bierze w lapke i ciumka, fasolka do ciumkania. Staram sie jej to dawac zamiast chrupka czy ciasteczka. Ugotowane, slodkie do ciumkania:). No i codzienna higiena jamy ustnej w postaci wyplukiwania z Idy siersci mojego kota (on choleryk sie podklada, a ona go gryzie! np po uszach. No masochista jeden - mruczy radosnie w takich chwilach! nie do upilnowania towarzystwo, wystarczy ze Ida jest na podlodze, a ja na sekunde rusze dupe z podlogi!) dala efekt w postaci otwierania paszczeki na haslo: otworz buzie! - przynajmniej widze jaki kawal banana czy tam czego innego dziabnela :) (oczywiscie jesli mnie to interesuje w danej chwili)
 
Passi moje koty uciekaj gdzie pieprz rosnie - zero masochizmu:-D
Wczoraj na tapecie była fasolka i swietnie sobie mały z nia radził;-) a bączki jakie piękne szły - bez napietego brzuszka:-D
 
Przyprawom mówię NIE :-D tzn. soli, pieprzu, rosołku i innych glutaminianach sodu.
Natomiast do przypraw zaliczamy także kminek, koper suszony, majeranek, sezam i inne (te co wymieniłam na stronie oseska można w 8 msc. I co mnie zastanawia dlaczego napisali koper suszony? A świerzy ze swojej szklarni można? Pewnie tak.
I tutaj mam pytanie, rozumiem, że warzywa tak, a jak to jest z natką pietruszki, porem (zieloną grzywą ;-)), selerem natką???:confused: Mi w szklarni warzywa obrodziły i chyba po troszku do zupki zapodam, chyba, ze tego nie można???
 
reklama
a my dziś zupka mniam mniam
kurczaczek (oczywiście babciny ) słoiku fuj
ziemniaczek
marcheweczka
por
natka


mary anian thx za odp oczywiście chodził mi o pojedyncze przyprawy typu sol,pieprz,majeranek...proste ze vegety nie dam:-D,majeranku troche jednak dałam :-)
 
Do góry