Mlode Mamusie

[KingaP]

MamaBoo! Ty to jesteś fanką różu, coo??

 

[Mama Boo]

Nooooo Ale najlepsze jest to, że nienawidziałam różu, bo mi się kiedyś strasznie kojarzył z takimi wiesz - pustymi blondynkami + róż + błekit + bleeeeeeeeeee. A teraz ? Sama go lubię

 

[KingaP]

Ja dziś w radio słyszałam, że taki styl ubierania: róż+błękit+blond włosy to tzw. BRITNEYÓWKA

 

[Osinka]

mnie też zaczął się podobać kolor różowy, ale tylko na ubrankach dla dzidziorka
za to dalej nienawidzę fioletowego

 

[KingaP]

a ja boję się różowych podarków...

 

[Mama Boo]

A ja kocham fioletowy

 

[agao]

uwielbiam czerwony, biały i czarny, latem zwykle szaleję i wybieram żywe kolorki ale nie żarówki

różowego nie dzierżę

 

[Mama Boo]

Ja w sumie to nie przywiązuję większej wagi do koloru ubrania. Jak mi się coś podoba i dobrze w tym wyglądam to to kupuję i noszę. "Oczojebnych" rózy też nie lubię.

 

[Osinka]

kupiłam kilka rzeczy różowych dla mojej myszki, sobie nie kupiłabym, bo czułabym się dziwnie
kocham kolor granatowy, szary, czerwony i biały

 

[agao]

ostatnio widziałam starą różową landrynkę i mnie mało co nie przewróciło jak to mama BOo napisała płaszczyk z futerkiem miał oczojebny róż do tego utleniony jasny blond natapirowanych włosów i szminka wściekła -laska trochę większe kontury sobie dorobiła

ale dla dziewczynek małych ok