Witam brzusiaste

No powiem wam że jak leżałam w szpitalu to tyle sie naoglądałam, nasłuchałam.. Że tak sie boje porodu...

Niesamowicie sie przejmuje.
Jedna kobitka w 20 minut urodziła. A druga 2 dni sie męczyła. A co do położnych u mnie w szpitalu są wszystkie w miare ok, jedna jest podobno taka zołza.Licze na którąś z tych dobrych
No i powiem tak w mojej miejscowości są 2 szpitale jeden ten gdzie leżałam to luksus w porównaniu do tego drugiego. Mój tu gdzie bede rodzić jest piękny, ładnie wszystko estetycznie i jedzenie dobre, i sporo. W tym drugim szpitalu przynoszą mięsa łyżke, surówka (obrzydliwa) też łyżke i ziemniaki dopełniają pustke na talerzu. I nie idzie sie tym najeść, co lepsze wogóle nie idzie tego zjeść.W ogóle szpital obskurny, śmierdzi tam chlorem, łazienki obrzydliwe. No a co do położnych moja ciotka pracuje tam i opowiadała że tam może z jedna jest miła a reszta to zołzy.
Więc ciesze się że jednak bede rodzić w szpitalu który jest 5 minut drogi ode mnie z taka dobra opieką

co nie zmienia faktu że na mysl o porodzie aż mnie wszystko boleć zaczyna
No a tak na marginesie dziś wieczorem wyjeżdżam do Włoch. Odpocząć sobie i pozwiedzać, odwiedzić rodzine

A tak na powage tata musi w interesach pojechać a ja wstąpię do rodziny.
Więc trzymajcie sie cieplutko !! :* a ja w Italii rusze na podbój sklepów dla maluszków ;D hehe Buziole ;*