reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

Agoosia- a to trochę mnie uspokoiłaś. Adaś też gaduła. Czasem jak ja to nazywam mówi po mongolsku a czasem po swojemu co go rozumiem. np. na papużkę -kakuga, auto-bum bum , kółko, kulki-na kupke,sisi,am, pici-zrozumiałe.
Och marzy mi się by już nawijał jak Kacper od Kasi. Wiem,ze niby dziecko może zacząć mówić z dnia na dzień .Może i z Adasiem tak będzie.

Klaudix-ja się bałam takich małych dzieci zawsze, uwielbiałam za to przedszkolaki. A teraz zupełnie inaczej patrze na świat. Jakos mam inne podejscie do maluszków. No i jak urodziłam to sama byłam w szoku,ze potrafię sie zająć swoim maluszkiem. Tak sie bałam zanim sie urodził czy dam rade. Przyjechaliśmy z nim do domu i zostałam sama-bo S do pracy musiał już wracać po urlopie- i nie było to nic trudnego-jakby we krwi.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Klaudix ja na początku miałam z tym problem by dac komuś Kacperka do rąk, ale zrozumiałam, że zarówno ciocie jak i babcie też są z powodu jego narodzin szczęśliwe i trzeba się tym szczęściem podzielić. Ale doskonale Cię rozumiem, chociaż pewnie Ci to minie, bo Mamusi Twojemu dzidziusiowi nikt nie zastąpi, szczególnie jeśli chcesz karmić piersią :)
lenka tez mi się to już czasem marzy:-) przyjdzie pora i na nasze szkraby, najważniejsze, że widać postępy.
 
Ostatnia edycja:
Agosia wiem, ze masz racje w tym co piszesz, ale powiem Ci szczerze, że narazie nie mogę a nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazic, że daję mojego Szkraba komuś na ręce:-D Pewnie tak jak Tobie mi też to minie... ale narazie jeszcze nie:-D:-D

Lenka Ja opiekowałam sie maluszkami jako niania, także conieco wprawy nabrałam... ale owszem jakieś obawy zawsze będą... Samej opieki, pielęgnacji się nie boję, ale jedno co mnie cały czas zastanawia i martwi to to jak sobie dam radę z pielęgnacją pempuszka... Nie wiem jakoś się boję, że zrobię pzy nim coś nie tak...
 
koniczynko gratulacje dla małej
ewi kja tez się nie boje pajaków..za to mój .... o masakra on ma arachnofobie..
jak widzi pajaka to normalnie jak mur wryty i mnie woła bo sie z miejca ruszyc nie moze biedaczysko:sorry:
pati zyczę pozbycia się mrowek.. dla mnie nie sa straszne póki nie sa te czerwona , albo nie maja skrzydełek... fuuuj;-)
ona twpja mała wcale duzo nie waży... moja oststnio wazyła 14 kg... a teraz musze ją zwazyc bo dawno nie była na wadze :sorry:
justysia1a jasne że mozesz dzawac więcej... jak nie bedzie chciała jeśc to po prostu nei zje..
ja zawsze twierdziłam ze lepiej zrobi więcej żeby dziecko zostawiło niż za mało i dziecko będzie płakac bo nie dojadło;-)ja co prawda karmiłam piersią ale jak juz przeszlam na butle to mała jadła wiecej niż pokazywała ramka na jej wiek
kamaaa gratuluje ząbków :)
agooosia u Ciebie zaraz będzie połówka rowna.. ale szybko :-)
kasiaF słodziaka masz w tym garniaczku :-)
malwina zuzia jest słodka
niunia wspołczuję.. ale chyba lepiej jak macie się teraz rozstac niz pozniej.. przynajmniej wiesz na czym stoisz i jeszcze mozesz sie jakos ogarnąc z tym wszystkim..
mam nadzieję ze wszsytko Ci się ułoży....
i jak ONA ci pakuje żeczy?? ta jego laska czy kuzynka?? bo jak jego laska to w zycu bym nkide poswoliła żeby jakaś obca dziewczyna dotykala moje rzeczy..!!! masz rację żeby się wyprowadzi


nie wiem czy wam pisałam ale ostatnio wyrwałam zęba i cała szczenka mnie boli.. a miejsce po wyrwaniu jakby swędziało.. normalnie masakra... :confused2: nie moge znieśc... mam jakieś tabletki , można brac je w ciąży ale wole nie.. wzięłam tylko 2 jak juz wytrzymac z bólu nie mpgłam... ehhh



 
A ja was poczytała ale nie odpisze. Ostatnio cierpie na brak czasu:/ w pracy, w domu wszędzie dosłownie.

niuniaaa19 Bardzo i przykro z powodu rozstania. Widzę, ze jeteś silną babką skoro sie nie załamujesz się w tej chwili. Z twoich postów wnioskuje ze nie jestes zaslepiona przez złość, a wręcz przeciwnie wydajesz sie dosc spokojan pisząc o tym wszystkim. Wszystko na pewno sie ułoży
 
L.a.N.a raczej predko nie zaufam nikomu:(:(

wlasnie zdjelam pierscionek zareczynowy moze tamtej go da!!


Kurde niuniaa wiem co czujesz, ale trzymaj się jestesmy z Tobą.
też miałam wczoraj odejść od męża bo doprowadza mnie do granic wytrzymałości.
ale jakoś się pogodziliśmy . Współczuje Ci cholernie. ale nie daj się, bądź twarda. Niestety takie gnoje jak on są na świecie. :( Normalnie nie mam słów na niego.. ehh
 
umi2 musze byc silna dla mojego synka dla niego to robie bo chce by urodzil sie o czasie i nie denerwowal sie tak jak mamusia:* jakos bede musiala zyc dalej sama nie bedzie mi latwo ale mam dla kogo zyc bo bede mama po raz pierwszy!!

ona_19 eh masakra mowie ci staram sie byc silna dla mikolaja i bede tylko i wylacznie dla niego bo pewnie nie kopie dlatego ze mama jest smutna:(
 
reklama
Lana co do snów to nawet się nie wypowiadam... Ja mam takie przerażające sny z pająkami,raz wskoczyłam kolanami na mojego mężą, dobrze, że mu nic nie zrobiłam... A raz uciekałam we śnie prawie z domu... mąż mnie za rękę chwycił i zapytał gdzie chcę biec, a ja że po ścianie chodzą ogromne pająki, że ma mnie puścic bo musze uciekac...oczywiście niczego nie było ale spac już nie mogłam...

U mnie też pajęczyn nie znajdziesz, hihi każdy zakamarek wysprzątany...
Najgorsze, że teraz lato się zbliża okna na noc są otwarte a te ochydne zwierzęta wchodzą do domu....:-:)-(

Rozumiem każdego kto boi się czegokolwiek... I wiem jakie to jest straszne...
 
Do góry