Mariola no niby fasolka wzdymajaca jest. I moglby brzuszek go bolec-ale twoj juz spory chlopak jest
no wlasnie wiem, a kiedy wszystkie rzeczy zaczelyscie jesc tak wiecie bez ograniczen =]
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mariola no niby fasolka wzdymajaca jest. I moglby brzuszek go bolec-ale twoj juz spory chlopak jest
skąd się wzięły te smutne przemyślenia? Bo dziecko? Kochana my grillowaliśmy co tydzień a Martynia w niczym nie przeszkadzała. Albo spała wtedy albo z nami trochę pobyła a potem szła spac. Poza tym ja ciągle mówię, że życie zmienia się na LEPSZE z dzidzią=) Nigdy w to nie wątpiłam=)A tak w ogóle to uświadomiłam sobie wiele smutnych rzeczy... tzn nie jest to aż tak smutne, ale... Nie będzie już wypadów na imprezy ze znajomymi, do Skoczowa na grilla i takie wypady... Ech... i do tego uważam, ze mężczyzna jest zawsze wyżej i bardziej spełniony w związku niż kobieta... może się mylę ale i tak... No smutne to troszkę...
dokjladnie,wiadomo sa czasami ciezkie chwile ale maluch wszytko wynagradzawypady możecie sobie urządzac np załatwiając opiekę nad Malcem w tych godzinach.. U nas o tyle łatwiej, że to na ogół u nas był grill i Myszka była w zasięgu ręki.. Ale ja i tak uważam, i sama się przekonasz, że życie z dzidzią jest o stokroc lepsze niż bez niej!=))