Młode mamy-przyszłe i obecne-WĄTEK GŁÓWNY!

[Liza]

W szkole bylam po Haniw, mialam rozmowe z Panią ze...
Hania jak na 5 latke jest super zdolna, grzeczna i bardzo pojętna

az milo bylo sluchac

Pani mówi ze jesli chodzi o to czy puscic ja do 1 klasy od wrzesnia to jak narazie jest za tym zobaczymy jak bedzie dalej... ;-)
No i podjelam sie pomocy przy choince w szkole 5 stycznia... troszke trzeba pomóc innym mamom zrobic kanapeczki itd., w czwartek wigilia i 4 mamy tez beda pomagac Hanie ładnie trzeba ubrac...

Musze odpoczac troszke, a jeszcze ciuchy do ulozenia ehhhhhh....

 

[snoopy12]

Ja umrę chyba dzisiaj.... Śniadanie zwymiotowałam, obiad też.... Teraz zjadlam krupnik ale czuję że chyba też poleci....

Kupiłam dzieciom mojego brata młodszej polarowe dresy za 19,99 a starszej polarową bluzę w serduszka za 14,99 ta bluza w serduszka mojej Księżniczce się spodobała:-) sobie i M wziełam po kubeczku mi zielony a M niebieski były po 4,99:-) zapomniałam o foremkach i mama ma przywieźć, mam nadzieję że nie zapomni bo pierniczków nie zrobię;-) chyba się prześpię z godzinkę może się lepiej poczuję, wam kochane też życzę zdrówka bo widzę że i dzieciaczki i wy osłabione.

 

[Jadźka87]

Witam wieczorową porą...MALWINA wysłałam ci PW
KASIEK no jakoś się z przekleństwami uspokoił... Ale dalej próbuje robic z siebie starszego i używa słówek co dzieci nie powinny: rąbnęła,zapierdziela...
LIZA my wczoraj ubraliśmy, bo dzisiaj by nie było kiedy a młody bardzo dopominał się ubierania choinki, więc wczoraj ubrał ze mną naszą malutką a w piątek będzie ubierał u moich rodziców dużą... Mam nadzieje że wam się uda załatwic tą sztuczną
WAMPI według mnie na fotkach nie wyglądasz na dziewczynę przy kości... No i ciągle jestem pod urokiem twoich włosów
SNOOPY współczuje nudności ciążowych


Mi dzisiaj przeszło ale M żąłądek męczy :-/ Udało mu się urwac z pracy i razem pojechaliśmy na jasełka... Piorun nie chciał wyjśc do przedstawienia, ciągle kołomnie stac chciał, ale w końcu jak mu zagroziłam że do moich rodziców nie pojedzie to poszedł tańczyc na zakończenie z dziecmi... Aniołek:-ONo i szok bo nie miał nic przeciwko żeby bez nas jechac... Wytłumaczyłam mu że przyjedziemy za 3 dni i jakoś się udało bez wojny..Nawet w przedszkolu się chwalił że jedzie... I zapadła cisza w domu... Tak pusto bez niego :-(

 

[umi2]

Witam się Ja daje znać że zyje a raczej od soboty zajmuje sobie głowe żeby nie mysleć o dniu jutrzejszym. Noramalnie łapie depresje przed badaniami pewnie jak poznam wynik to bede miała ze 3 dni depreche po jego poznaniu a potem wróce do drukowania. Nie pisze bo szczerze mówiąc nie potrafię się skupić. Teraz lece do sklepu po czopki dla młodego, bo na jutrzejsze badanie musi byc wyprózniony eh... Trzymajcie za nas kciuki.

 

[Jadźka87]

UMI jejku co się dzieje? co za badania? trzymam mocno kciuki... Będe z wami myślami... Wszystko będzi oki! Musi byc


EDIT Fotki na zamkniętym :-)

 

[umi2]

KasiekF badania na reflux w sumie to co roku okreslenie stopnia refluxu. Cystografie mamy, a ja juz swiruje, robie sobie nadzieje ze jest lepiej i takie tam.

 

[Jadźka87]

UMI no ale przecież miał operacje, wiec powinno byc lepiej.... Ja nie myślałam że to sie tak ciągnie...

 

[umi2]

Kasiek on nie miał operacji, teraz o operacje nie tak łatwo, najpierw próbuja farmakologicznie jak to nic nie daje, tak jak w naszym przypadku to ostrzykują, a takich ostrzykiwań moze byc nawet 3 u nas było dopiero jedno. Gdy to nie pomaga dopiero wtedy operują. Ja w sumie nie licze na to ze mu całkiem zszedł ten reflux ale cieszyłabym sie jakby z IV stopnia na III zszedł bo na tym IV to dosłownie strach być:/

 

[Jadźka87]

A to mi chyba się z ostrzykiwaniami pomyliło A jak wam się to objawia wogóle? Napisz jeśli chcesz i masz siłe, nie chcę cię męczyc Tylko się zastanawiam co to jest... Jak pisałaś o tym to mnie jeszcze nie było tutaj spowrotem

 

[umi2]

KasiaF nie meczysz i tak siedze i przegladam fora o refluxie. U nas najlepsze jest to ze wcale sie nie objawia. Zero zakarzeń układu moczowego, zero bólu brzuszka no dosłownie nic, oprócz przypadkowego USG gdy byłam jeszcze w ciazy. Wykryli ze nerka jest za duzo, po porodzie to samo. Potem zlecili nam cystografie i wyszło ze mały ma IV stopien refluxu, pełno zastojów w nerce i takie tam. Miało przejsc od leków nie przeszło i tak sie bujamy z tym. Bo jak mały nie ma zakażeń to i sie nie spieszą, ostrzykiwanie prawie wybłagałam bo chcieli zrobić jak mały miałby 3 lata, a skoro po roku wiedzieli ze lekami to nie zejdzie to po co czekać. No i teraz mamy CUM kontrolny po ostrzykiwaniu majowym, nerka miała troche czasu na regeneracje o ile cos sie tam zregenerowało i teraz to sprawdzamy. A jeździmy tak bo tych stopni refluxu jest V, kacper ma IV i w razie jakichś zakażeń moze skoczyc do V a wtedy nerka nie bedzie sie juz do niczego nadawała i tego chcemy uniknąć. Wiadomo druga nerka jest ok, ale jednak wole zeby miał 2 tym bardziej ze ta z refluxem pracuje na prawde dobrze