reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Młode Żonki :D

Witam! Wybaczcie, że ostatnio nic nie pisałam.. ale niestety wysiadł nam komputer.. musieliśmy załatwiać nowego na raty.. a to troszkę trwało.. Tyle napisałyście, że nie da się nadrobić :)

Wybaczcie. Teraz postaram się być w miarę na bieżąco.

U nas w miarę ok.. Majka nadal nieszczepiona.. ciągle coś nie tak :(
Do tego zaczyna się bardzo denerwować przy jedzeniu cyca.. i słyszę jak jej w brzuszku bulgocze.. ciągle ma problemy ze wzdęciami.. koperek nie pomaga.. Espumisan też.. ehh.. tak chciałabym, żeby się już nie męczyła..

tylko sab simple , niemiecie krople ,dużo ludzi je sprzedaje w PL . Poszukaj u mnie w miescie ludzie sprzedają po 40-50zł a pierwotnie w DE kosztują 25zł


martuśka
ja tu mam mojego M siotre z rodziną ,sąsiadów Niemców którzy sa bardzo mili ale to nie moi znajomi z PL :-(

madlen trafiłaś w dziesiątkę . po pierwsze bariera językowa , aktualnie umiem tylko podstawowe zwroty po drugie lubie być nie zależ a tu w 100% jestem uzależniona od męża bo on zna dobrze język <podług mnie > i ja jeszcze tak nie znam miast w okolicach jak on i się stresuje gdzieś sama jechać bo boje się że nadle ktos mi się cos spyta i nie będę wiedziała . No i wkurza mnie to właśnie że musze się dostosowywać właśnie pod prace męża żeby jechać np małej kupić body bo powyrastała , w PL dawno bym z małą pojechała bo już mam z nią zalicznone wszystkie wyjazdy do banków itp w PL i sobie świetnie radzimy bo jak młoda była malutka a mąż w DE to wszystko z nią łatwiłam . A tu muszę być uzależniona . ehhh . Dlatego taki nacisk kładę na język żeby jak najszybciej móc samemu jechać zakupy zrobić spożywcze :baffled: może to brzmi śmiesznie ale tak jest . Jutro zamierzam już z młodą wyjść na spacer bo myśle że węzły maleją .

trochę poprawia mi humor to ze robię ogłoszenia dla psów do adopcji z mojego rodzinnego miasta i dla psów z fundacji AST która zajmuje się moją ukochaną rasą psów czyli bullowatymi


Edysiek co do bycia samotnikiem to hmmm ja i jestem i nie jestem . Bo wszędzie mnie pełno ale mój dom to oaza i stwierdzam że jestem nie gościnna :-D Bo wszelkie zjazdy rodzinne mnie męczą ,raczej wole na kawkę spotkać się z koleżanką gdzieś w kawiarni itp ;-)


Mama boo siły Tobie ,sobie , i Wam życze heh :tak:
 
reklama
heh apropo bariery jezykowej przypomniala mi sie sytuacja jak kiedys bylismy przez miesiac z m w Szwecji, na polce w sklepie staly takie miniaturowe buciczki dla noworodka na co moj m mowi, ze male jak dla kota, na co caly sklep w smiech, okazalo sie, ze kat po Szwedzku oznacza podniecony :szok: :-D a ja w szwecjibylam kilka razy, dziwnie tam jak w jakims innym swiecie sie czulam, ale byla Siostra i znajomi chociaz to dobre, ale zdarzaly mi sie wypady samodzielne do spozywczaka ale takiego samoobslugowego chociaz slow po szwedzku to znam chyba z dziesiec heh i na spacery tez z m chodzilam, ale to tak zeby sie nie zgubic bo bym sie nie umiala nikogo zapytac jak wrocic heh

a u mnie dzis o tyle lepiej, ze nie leci ze mnie dwoma koncami, ale za to jestem, tak slaba, ze rure od odkurzacza musialam dzisiaj trzymac dwoma rekoma bo jak trzymalam jedna to mi wypadala taka slaba jestem, a jem nadal jak wrobel, 3 lyzeczki obiadu i juz mnie brzuch boli, a w poniedzialek nawet na czterech, ale raczej musze isc do pracy
 
Delfin przynajmniej cos sie dzieje he;-)

u mnie dzisiaj znowu wrocilo zatrucie, kuzwa nie chcialo mi sie wczoraj nic robic zjesc i pokusilam sie na chipsy, glupota ludzka nie zna granic wrrr, i lenistwo tez, o 5 pobudzilam caly dom bo lecialam do wc, teraz znowu bylam 2 razy, wegiel w ruch eh mam nadzieje, ze pomoze, a jeszcze wczoraj wieczorem dola mialam bo zaczynaly mnie dobijac te samotne wekendy :crazy:
 
asienka dużo zdrówka życzę!

Dzięki dziewczynki za rady.. coś w końcu trzeba zrobić, bo długo tak się nie da męczyć.. do tego dojdą skutki poszczepienne we wtorek.. nadal nie wiem jak szczepić.. czy normalnie, czy 5 w 1.. Majka to straszna panikara.. płacze nawet przy czyszczeniu noska :( aż się boję co będzie po szczepieniu..

Powiem Wam jakie to szczęście, że my mamy już swoje maleństwa przy sobie.. na innym forum urodziła mama z marca 2012.. dziecko waży 600 g i walczy o życie.. :(
 
reklama
My niedawno wróciliśmy ze spaceru. Wczoraj cały dzień przesiedziałam w domu, to dzisiaj trzeba było się w końcu ruszyć :-)
Teraz Angela bawi się z kuzynką, K. ogląda program wędkarski a ja mam czas na BB :-)

Mama Boo to fajnie, że impreza się szykuje, będziesz mogła oderwać się od codzienności.
Edysiek ja tez lubie moje 4katy,ale czasami czlowiek chce z nich wyjsc..;-)..chociaz juz mniej mniej ciagnie..swoje juz wyszalalam,jak mialam nascie lat ;-)
No właśnie ja też już się wyszalałam ;-)

Edysiek co do bycia samotnikiem to hmmm ja i jestem i nie jestem . Bo wszędzie mnie pełno ale mój dom to oaza i stwierdzam że jestem nie gościnna :-D Bo wszelkie zjazdy rodzinne mnie męczą ,raczej wole na kawkę spotkać się z koleżanką gdzieś w kawiarni itp ;-)
A ja mam tak, że już wolę żeby towarzystwo przyszło do nas niż ja mam gdzieś się wybrać :tak: Chociaż nie za często ;-)
To będę trzymać kciuki za obronę, ja swoją miałam jak Angela miała 6 miesięcy więc podobnie. A potem już na stałe zamieszkasz w DE ?
Martusia niestety musisz trzymać dietę :no: Mam nadzieję, że dzisiaj już lepiej i jutro bez problemu będziesz mogła iść do pracy :tak:

Asieńka
to zdrówka dla synka

Out ja każdego dnia dziekuję, że mam zdrowe dziecko
A co do szczepienia to pewnie nie będzie tak strasznie ;-)
 
Do góry