reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MNIAM_MNIAM-wszystko o jedzeniu naszych szkrabów

No to w takim razie ja zacznę od jabłka, ale dopiero za jakieś 2 tygodnie...... Jestem ciekawa jak będzie mojej Niuni to smakowało.....
 
reklama
Ja Vice tez zaczelam dawac smakolyki kolo 4m. tak sie nauczyla pozniej na sloiczki ze nie chciala dlugo jesc tego co sama zrobilam:tak:Gabi tez zaczne podawac gdzies tak samo kolo 4 m.
 
dziewczynki
ja przylacze sie do tych ktore zamierzaja urozmaicic diete maluszkowi od 4 m-ca...tylko mam takie glupie pytanie czy lepiej sloiczek czy samemu przygotowac?a z tym jabluszkiem to rozumiem ze gotowane i inne owoce czy warzywa tez? a co z mieskiem, rybka czy jakas kaszka? ja jestem totalnie zielona w tym temacie stad zadaje takie glupie pytania...
 
Ja swojej Julci bede dawala najpierw jabłuszko samo, potem z dodatkami, soczek, zupki wszystko pomalu sukcesywnie ale dopiero jak skonczy 4 miesiace ani dnia wczesniej
 
...tylko mam takie glupie pytanie czy lepiej sloiczek czy samemu przygotowac?

Ja na 100% słoiczki. Wg mnie tam znajduje się wszystko we właściwych proporcjach, do tego z pewnością jest dobrej jakości. Chyba firmy takie jak Hipp czy Gerber nie pozwolą sobie na "wpadkę"...
 
Ja też tylko słoiczki. No mojemu małemu do 4 miesięcy zostało tylko kilka dni więc się wstrzymam na wszelki wypdaek do wtorku :-D
A swoją drogą jak ten czas leci. Niedawno rodziłam a już mały ma 4 miesiące :szok:
 
Ja też na początku dawałam wyłącznie słoiczki, ale teraz to Julka nie je słoiczków wcale, zupy ja gotuję a na deser je owoce albo jogurty. A z Anią chyba od razu wejdę ze "swoim" jedzeniem... a jabłko zawsze można obrać i utrzeć ;-) no nie?
 
A ja czytałam, żeby najpierw wprowadzać warzywa, ponieważ owoce są słodsze i jak się dziecko przyzwyczai do słodszego, to nie będzie chciało jeść warzyw. A jak już się oswoi ze smakiem warzyw ( nie doprawianych oczywiście), to będzie je chętniej jadło i można mu podawać owoce. Poza tym warzywa są zdrowsze , o owoce mają cukier i nie należy ich dużo dawać. Najlepiej ponoć zacząć od ziemniaka, marchewki, dyni itp. Zupki podawać po jednej dwie łyżeczki na początku i wprowadzać jedną nowość na tydzień i oczywiście obserwować reakcje dziecka.
Ja zamierzam wprowadzić stałe jedzonko tak gdzieś na przełomie 5/6 miesiąca, właśnie zupki warzywne. Uważam, że jeśli dziecko ma problemy brzuszkowe jeszcze ( kolki, bóle, ulewania itp), to znaczy, że układ trawienny nie jest jeszcze wystarczająco dojrzały i nie powinno się go dodatkowo obciążać stałym jedzeniem. Ale to oczywiście moje zdanie :)
No i oczywiście chciałabym jak najdłużej karmić piersią, tak gdzieś do roku, ale zobaczymy jak wyjdzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja rowniez nie zamierzam sie spieszyc. Poki dziecko ulewa, wiadomo, ze uklad trawienny nie funkcjonuje jeszcze poprawnie, dlatego nie zamierzam meczyc dziecia, bo moge wiecej zaszkodzic niz zrobic dobrego.
 
Do góry