Angiee
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2020
- Postów
- 2 827
No to masz odpowiedź. Mój syn był identyczny i zaczął mieć lepszy humor dopiero wtedy, gdy jako tako normalnie spał w dzieńDzięki za odpowiedzi. Ona płacze tak dużo pomimo bardzo częstych karmień także zaczęłam kwestionować czy na pewno chodzi o głód. Czasem kiedy płaczę po jedzeniu, po przystawieniu do drugiej piersi odpycha się od niej tak jakby nie chciała ssać. W ciągu ostatniego tygodnia przybrała 300 g. Zastanawiam się po prostu czy mogą być inne powody tego płaczu np coś ją boli wewnętrznie. Wędzidełko jest ok. Idziemy też do fizjoterapeuty sprawdzić napięcie. Spróbuję espumisan na kolki. Może to być też przemęczenie bo w dzień praktycznie nie ma drzemek, a jak już się udaje zasnąć to na max 30 min :/
Moje rady (oparte na tym, co sami zrobiliśmy):
1. Odstaw już te kapturki i mm. Myślę, że do tej pory dziecko już ci fajnie wyciągnęło te brodawki. Próbuj po prostu jak najczęściej karmić bez aż w końcu załapie. Tak samo mm, utnij raz a konkretnie, bo inaczej później będziesz miała problem, dziecko będzie dłużej rozkręcać laktację.
2. Jak obudzi się rano po całym śnie nocnym, to przewijasz, myjesz, chwila tulenia i od razu karmienie i spanie. Czyli nie robisz jakichś godzinnych okien aktywności. Spróbuj choć jeden dzień zrobić tak, żeby mała cały czas spala na tobie, szczególnie ta pierwsza drzemka i sprawdź, czy będzie jakaś różnica. Jak się przebudzi standardowo po tych 20-30 minutach (to jest norma w tym wieku, po prostu tyle trwa jeden cykl snu) i nie zaśnie dalej sama, to od razu co cyca i niech dalej śpi. Czasami to się uda, czasami nie. U nas jak się nie udawało, to robiłam 15-30 minut aktywności i próbowałam od nowa usypiać. I tak, te pierwsze miesiące to było wieczne usypianie. Niestety jak od rana dziecko nie ma jakościowego snu, to po południu robi się masakra i uspokojenie go jest już bardzo ciężkie. U nas jak była taka sytuacja, to o 18 już robiliśmy kąpiel i wieczorną rutynę, nie wiem jak mój syn to ogarniał, ale wtedy automatycznie się uspokajał, bo wiedział, że idzie spać

3. Spróbujcie tulika (ale tylko w dzień, na noc bym się bała). Jejku, u nas to było cudo, sporo drzemek nam uratował. Synek do tej pory lubi taki mocniejszy ucisk.
4. Spróbuj też usypiania w chuście, albo po prostu chustowania bez celu zaśnięcia, bo dzięki temu chociaż na spacer wyjdziecie. U nas to był kolejny strzał w dziesiątkę, nosiłam w chuście codziennie.
5. Piłka, taka większa jak do fitnessu. Moje dziecko jak było małe nie uspokajało się ani nie zasypiało bujane tak standardowo na boki, musiał być ruch góra-dół i do tego piłka sprawdza się cudownie.
I cóż... Niektóre dzieci po prostu są bardziej wymagające i to im zostaje. Więc życzę ci dużo cierpliwości i spokoju, pamiętaj, że to w końcu minie. I proszę, żebyś nie dała sobie wmówić, że coś robisz nie tak, że twoje mleko jest złe, że dziecku na pewno coś dolega. Nie mówię, żeby olewać, jak coś ewidentnie się dzieje (sami byliśmy na USG brzuszka, u fizjo, osteopaty), ale czasami choćbyś stawała na rzęsach to są takie dzieci, które będą więcej płakać.