reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mój noworodek ciągle płacze

Dzięki za odpowiedzi. Ona płacze tak dużo pomimo bardzo częstych karmień także zaczęłam kwestionować czy na pewno chodzi o głód. Czasem kiedy płaczę po jedzeniu, po przystawieniu do drugiej piersi odpycha się od niej tak jakby nie chciała ssać. W ciągu ostatniego tygodnia przybrała 300 g. Zastanawiam się po prostu czy mogą być inne powody tego płaczu np coś ją boli wewnętrznie. Wędzidełko jest ok. Idziemy też do fizjoterapeuty sprawdzić napięcie. Spróbuję espumisan na kolki. Może to być też przemęczenie bo w dzień praktycznie nie ma drzemek, a jak już się udaje zasnąć to na max 30 min :/
No to masz odpowiedź. Mój syn był identyczny i zaczął mieć lepszy humor dopiero wtedy, gdy jako tako normalnie spał w dzień :)
Moje rady (oparte na tym, co sami zrobiliśmy):
1. Odstaw już te kapturki i mm. Myślę, że do tej pory dziecko już ci fajnie wyciągnęło te brodawki. Próbuj po prostu jak najczęściej karmić bez aż w końcu załapie. Tak samo mm, utnij raz a konkretnie, bo inaczej później będziesz miała problem, dziecko będzie dłużej rozkręcać laktację.
2. Jak obudzi się rano po całym śnie nocnym, to przewijasz, myjesz, chwila tulenia i od razu karmienie i spanie. Czyli nie robisz jakichś godzinnych okien aktywności. Spróbuj choć jeden dzień zrobić tak, żeby mała cały czas spala na tobie, szczególnie ta pierwsza drzemka i sprawdź, czy będzie jakaś różnica. Jak się przebudzi standardowo po tych 20-30 minutach (to jest norma w tym wieku, po prostu tyle trwa jeden cykl snu) i nie zaśnie dalej sama, to od razu co cyca i niech dalej śpi. Czasami to się uda, czasami nie. U nas jak się nie udawało, to robiłam 15-30 minut aktywności i próbowałam od nowa usypiać. I tak, te pierwsze miesiące to było wieczne usypianie. Niestety jak od rana dziecko nie ma jakościowego snu, to po południu robi się masakra i uspokojenie go jest już bardzo ciężkie. U nas jak była taka sytuacja, to o 18 już robiliśmy kąpiel i wieczorną rutynę, nie wiem jak mój syn to ogarniał, ale wtedy automatycznie się uspokajał, bo wiedział, że idzie spać 😆 Zresztą w ogóle kąpiel działała na niego bardzo relaksująco.
3. Spróbujcie tulika (ale tylko w dzień, na noc bym się bała). Jejku, u nas to było cudo, sporo drzemek nam uratował. Synek do tej pory lubi taki mocniejszy ucisk.
4. Spróbuj też usypiania w chuście, albo po prostu chustowania bez celu zaśnięcia, bo dzięki temu chociaż na spacer wyjdziecie. U nas to był kolejny strzał w dziesiątkę, nosiłam w chuście codziennie.
5. Piłka, taka większa jak do fitnessu. Moje dziecko jak było małe nie uspokajało się ani nie zasypiało bujane tak standardowo na boki, musiał być ruch góra-dół i do tego piłka sprawdza się cudownie.
I cóż... Niektóre dzieci po prostu są bardziej wymagające i to im zostaje. Więc życzę ci dużo cierpliwości i spokoju, pamiętaj, że to w końcu minie. I proszę, żebyś nie dała sobie wmówić, że coś robisz nie tak, że twoje mleko jest złe, że dziecku na pewno coś dolega. Nie mówię, żeby olewać, jak coś ewidentnie się dzieje (sami byliśmy na USG brzuszka, u fizjo, osteopaty), ale czasami choćbyś stawała na rzęsach to są takie dzieci, które będą więcej płakać.
 
reklama
No to masz odpowiedź. Mój syn był identyczny i zaczął mieć lepszy humor dopiero wtedy, gdy jako tako normalnie spał w dzień :)
Moje rady (oparte na tym, co sami zrobiliśmy):
1. Odstaw już te kapturki i mm. Myślę, że do tej pory dziecko już ci fajnie wyciągnęło te brodawki. Próbuj po prostu jak najczęściej karmić bez aż w końcu załapie. Tak samo mm, utnij raz a konkretnie, bo inaczej później będziesz miała problem, dziecko będzie dłużej rozkręcać laktację.
2. Jak obudzi się rano po całym śnie nocnym, to przewijasz, myjesz, chwila tulenia i od razu karmienie i spanie. Czyli nie robisz jakichś godzinnych okien aktywności. Spróbuj choć jeden dzień zrobić tak, żeby mała cały czas spala na tobie, szczególnie ta pierwsza drzemka i sprawdź, czy będzie jakaś różnica. Jak się przebudzi standardowo po tych 20-30 minutach (to jest norma w tym wieku, po prostu tyle trwa jeden cykl snu) i nie zaśnie dalej sama, to od razu co cyca i niech dalej śpi. Czasami to się uda, czasami nie. U nas jak się nie udawało, to robiłam 15-30 minut aktywności i próbowałam od nowa usypiać. I tak, te pierwsze miesiące to było wieczne usypianie. Niestety jak od rana dziecko nie ma jakościowego snu, to po południu robi się masakra i uspokojenie go jest już bardzo ciężkie. U nas jak była taka sytuacja, to o 18 już robiliśmy kąpiel i wieczorną rutynę, nie wiem jak mój syn to ogarniał, ale wtedy automatycznie się uspokajał, bo wiedział, że idzie spać 😆 Zresztą w ogóle kąpiel działała na niego bardzo relaksująco.
3. Spróbujcie tulika (ale tylko w dzień, na noc bym się bała). Jejku, u nas to było cudo, sporo drzemek nam uratował. Synek do tej pory lubi taki mocniejszy ucisk.
4. Spróbuj też usypiania w chuście, albo po prostu chustowania bez celu zaśnięcia, bo dzięki temu chociaż na spacer wyjdziecie. U nas to był kolejny strzał w dziesiątkę, nosiłam w chuście codziennie.
5. Piłka, taka większa jak do fitnessu. Moje dziecko jak było małe nie uspokajało się ani nie zasypiało bujane tak standardowo na boki, musiał być ruch góra-dół i do tego piłka sprawdza się cudownie.
I cóż... Niektóre dzieci po prostu są bardziej wymagające i to im zostaje. Więc życzę ci dużo cierpliwości i spokoju, pamiętaj, że to w końcu minie. I proszę, żebyś nie dała sobie wmówić, że coś robisz nie tak, że twoje mleko jest złe, że dziecku na pewno coś dolega. Nie mówię, żeby olewać, jak coś ewidentnie się dzieje (sami byliśmy na USG brzuszka, u fizjo, osteopaty), ale czasami choćbyś stawała na rzęsach to są takie dzieci, które będą więcej płakać.
Ooo dzięki w takim razie skupię się za dnia jeszcze bardziej na usypianiu, bo śpi za mało jak na statystycznego noworodka i zobaczymy czy będzie poprawa. Właśnie teraz usnęła w tuliku i śpi od prawie dwóch godzin przy włączonym okapie, nie śmiem go wyłączać 😊
Co do kapturków to dziś byliśmy u pediatry i ona chciała zobaczyć jak się przystawia, nie miałam kapturka przy sobie więc spróbowałam bez a ta bez problemu się przystawia, w dodatku była u lekarza bardzo spokojna, więc wychodzę na głupka 😀 a w domu ryk i już zapomniała jak się przystawić bez :) ale nic będę próbować
 
Ooo dzięki w takim razie skupię się za dnia jeszcze bardziej na usypianiu, bo śpi za mało jak na statystycznego noworodka i zobaczymy czy będzie poprawa. Właśnie teraz usnęła w tuliku i śpi od prawie dwóch godzin przy włączonym okapie, nie śmiem go wyłączać 😊
Co do kapturków to dziś byliśmy u pediatry i ona chciała zobaczyć jak się przystawia, nie miałam kapturka przy sobie więc spróbowałam bez a ta bez problemu się przystawia, w dodatku była u lekarza bardzo spokojna, więc wychodzę na głupka 😀 a w domu ryk i już zapomniała jak się przystawić bez :) ale nic będę próbować
A to taki standardzik, to samo mieliśmy 😂 Aż kiedyś go chciałam sprowokować do płaczu, bo lekarka tak dziwnie patrzyła jak opowiadałam, co się w domu dzieje, a dziecko obok takie spokojne 😅
Próbuj tego przystawiania bez, pewnie jakieś drażnienie tych brodawek też pomoże je uwypuklić.
A próbowałaś wyjść na spacer na pierwszą drzemkę, tak z pół godziny po przebudzeniu po nocy? Pytam, bo ta pierwsza drzemka zazwyczaj jest najłatwiejsza do ogarnięcia, więc może mała będzie chciała zasnąć w wózku, a to Ci może pozwolić przedłużyć ten sen - mój synek do pewnego wieku jak tylko wózek jechał to potrafił cały czas spać, nawet 3h ciągiem.
I pamiętaj, im bardziej wyspane dziecko tym lepiej śpi :) Przemęczone będzie wbrew logice odmawiało tego snu, a takie maluszki powinny naprawdę bardzo dużo spać. Ja do tej pory, a syn ma ponad 3 lata, mocno mu tego snu pilnuję, bo widzę, jak to wpływa na jego zachowanie
 
Witam
Mam 3 i pół tygodniowego noworodka, córka jest karmiona głównie piersią i dokarmiana mm (butelka lub dwie dziennie), bo ma niskie przyrosty wagi na samej piersi. Nocami dość dobrze śpi, ok 20 zasypia i do 7-8 śpi, budzi się na karmienie co 2 lub 3 godziny, pije ok 15-20 min po czym idzie dalej spać w swojej dostawce. Natomiast za dnia jest dramat, drzemki jeśli już to max 30 min ale największy problem jest taki że ciągle płacze i nie wiem już dlaczego :( oczywiście pierwszą myślą jest głód, ale czasem to nie jest takie oczywiste np. Jest karmiona z dwóch piersi aż przestanie chcieć (nawet po pół godziny z każdej), zasypia ja odkładam ją po czym albo leży 5 min u budzi się z wrzaskiem albo w ogóle nie zasypia tylko od razu wrzeszczy. Ok można pomyśleć że nie chciała być odłożona ale nie uspokaja się już w ogóle nawet jak ja wezmę przytulam bujam itd. Jedyne co pomaga na te ataki histerii to przystawienie do piersi. Czy to możliwe że ona jest wiecznie głodna pijąc z mojej piersi i stąd ten płacz? Po mleku modyfikowanym jest spokojna. Karmień jest więcej niż standardowe 8-12, całymi dniami nic nie robię tylko karmie albo śpię z nią na sobie bo nie daje się odlozyc. Nawet na spacer nie da się wyjść bo jest płacz. Nie mam już siły, codziennie płaczę i myślę czy nie przejść całkowicie na mm, wtedy przynajmniej będę wiedzieć czy się najada. Ale ciągle się waham, boję się czy nie będę żałować bo wiem że teraz jest okres stabilizacji laktacji i kiedys minie. Ale przetrwanie każdego kolejnego dnia z ciągłym jej płaczem i karmieniem to męka, chodzę wiecznie zestresowana i macierzyństwo w ogóle mnie nie cieszy.
O mnie dziecko nie za bardzo piło mleko z piersi, dokarmiałam modyfikowanym
 
A to taki standardzik, to samo mieliśmy 😂 Aż kiedyś go chciałam sprowokować do płaczu, bo lekarka tak dziwnie patrzyła jak opowiadałam, co się w domu dzieje, a dziecko obok takie spokojne 😅
Próbuj tego przystawiania bez, pewnie jakieś drażnienie tych brodawek też pomoże je uwypuklić.
A próbowałaś wyjść na spacer na pierwszą drzemkę, tak z pół godziny po przebudzeniu po nocy? Pytam, bo ta pierwsza drzemka zazwyczaj jest najłatwiejsza do ogarnięcia, więc może mała będzie chciała zasnąć w wózku, a to Ci może pozwolić przedłużyć ten sen - mój synek do pewnego wieku jak tylko wózek jechał to potrafił cały czas spać, nawet 3h ciągiem.
I pamiętaj, im bardziej wyspane dziecko tym lepiej śpi :) Przemęczone będzie wbrew logice odmawiało tego snu, a takie maluszki powinny naprawdę bardzo dużo spać. Ja do tej pory, a syn ma ponad 3 lata, mocno mu tego snu pilnuję, bo widzę, jak to wpływa na jego zachowanie
Ah te niemowlaki, skąd one na tym etapie wiedzą że mają się zachowywać “wsrod ludzi” 😀
Spośród odbytych spacerów wózkiem udały się na razie z dwa. A tak to jest płacz więc królewna idzie na ręce a wózek jest wyprowadzany 😊 ale na rękach na spacerze śpi dobrze
 
Do góry